SCENY, które ZSZARGAJĄ CI NERWY
Gra w rosyjską ruletkę w salonie hazardowym w Sajgonie z Łowcy jeleni (1978)
To kolejny raz, kiedy widz spotyka się z rosyjską ruletką w filmie Cimino (wcześniej był to rodzaj tortur stosowany przez Wietnamczyków). Michael (Robert De Niro) wraca po swojego przyjaciela Nicka (Christopher Walken) do Sajgonu, podczas gdy w tle dokonuje się exodus. Znajduje go w salonie hazardowym prowadzonym przez bogatego Francuza. Nick jednak nie rozpoznaje Michaela, ponieważ znajduje się pod wpływem narkotyków. Aby przywrócić w Nicku wspomnienia, główny bohater wyzywa go na pojedynek w rosyjską ruletkę, przerażającą grę, którą przetrwali podczas wcześniejszego pobytu w niewoli. Nick przegrywa pojedynek i umiera na rękach Mike’a. Sposób, w jaki to wszystko ukazano, może jednak doprowadzić do szaleństwa. Zbliżenia spoconych twarzy rywalizujących z sobą mężczyzn przy aplauzie i dopingu żądnych krwi Wietnamczyków składają się na jeden z najmocniejszych i najbardziej intensywnych momentów w historii kina. Rosyjska ruletka jest w Łowcy jeleni symbolem kulturalnego samobójstwa człowieka oraz świadectwem dramatu jednostki.
Rzut monetą na stacji benzynowej z To nie jest kraj dla starych ludzi (2007)
Facet, dla którego mordowanie jest tak zwyczajne, że aby nadać temu aktowi jakąś wyjątkowość, rzuca monetą i daje tym samym 50% szans potencjalnej ofierze, mrozi krew w żyłach. Taką postać odnajdziemy w filmie To nie jest kraj dla starych ludzi w reżyserii braci Coen, a wciela się w nią Javier Bardem. Anton Chigurh, bo tak właśnie nazywa się morderca, w jednej z niezwykle intensywnych scen filmu, po serii krępujących pytań skierowanych do właściciela stacji benzynowej, zagaduje go ni stąd, ni zowąd o wynik rzutu monetą. Ten, zdezorientowany, chce wiedzieć, o co grają, a Anton daje mu do zrozumienia, że o życie pytającego. Tym, co w tej scenie wprowadza nieznośne napięcie, nie jest jednak oczekiwanie na rezultat rzutu, ale sposób, w jaki główny antagonista niszczy psychicznie właściciela stacji benzynowej. Nic, tylko patrzeć i wierzyć, że wypadnie „orzeł”, a jak powszechnie wiadomo dzięki pewnemu polskiemu filmowi, prawie zawsze wypada orzeł.
Bardzo nieudane usiłowanie morderstwa z M jak morderstwo (1954)
Podobnewpisy
To właściwie naturalne, że jeśli myślisz o suspensie lub napięciu w kinie, to myślisz tak naprawdę o Alfredzie Hitchcocku. Z tego też względu nie mogło go zabraknąć w tym zestawieniu. Nie jest to bynajmniej wyróżnienie honorowe. Scena usiłowania zabójstwa z filmu M jak morderstwo zawiera w sobie bowiem wszystkie te elementy, które pozwalają stworzyć pełną napięcia sekwencję. O tym, że dojdzie do próby zamordowania Margot (Grace Kelly), wiedzą właściwie wszyscy prócz niej. Inaczej być nie mogło, bo przecież niespodzianka, którą przygotował dla Margot jej mąż, nie udałaby się. A tak przynajmniej było ciekawie. Plan był prosty. Mąż miał zadzwonić do żony, ta miała najnormalniej w świecie odebrać i w tym momencie zaczajony za jej plecami zabójca miał dokonać aktu mordu. To właśnie wiedza odbiorcy o tym, że nad Margot wisi miecz Damoklesa, powoduje poczucie napięcia. Hitchcock, jako mistrz suspensu, doskonale o tym wiedział i znów zszargał nasze nerwy.