search
REKLAMA
Zestawienie

REBOOTY, które okazały się UDANE

Reboot nie jest do końca remakiem.

Odys Korczyński

23 lutego 2023

REKLAMA

Chociaż wydają się bardzo podobne, reboot nie jest do końca remakiem, mimo że podobieństw można znaleźć sporo. Reboot jest więc produkcją, która na nowo próbuje ująć temat już wcześniej wykorzystany, wprowadzając nową estetykę, nowe wątki fabularne itp. Tak więc to coś luźniejszego niż remake, dużo swobodniejszego, chociaż twórcy rebootów nie lubią całkiem rezygnować ze struktury fabularnej pierwowzorów, bo tak jest o wiele prościej. Na dobrze zrobionym stelażu można łatwiej budować nowy film, a nawet całą nową odsłonę serii. Sporo więc poniższym przykładów może być dobrym początkiem na zbudowanie całego uniwersum lub już nim jest.

„Mad Max: Na drodze gniewu” (2015), reż. George Miller

Jeśli pamiętamy dawne odsłony Mad Maxa, fabuła zawsze była w nich nieco uproszczona, bazująca na jakimś pościgu, ucieczce, walce o przetrwanie bez oszczędzania kogokolwiek. Tym więc łatwiej z tak jednorodnej historii można było zrobić restart. I całe szczęście, że podjął się tego twórca oryginału. Najlepiej wiedział, jak mocno posunąć akcję dalej, żeby widz całkowicie się zachłysnął produkcją. W tym zestawieniu jest to jeden z najlepszych rebootów, a osobiście powiedziałbym odważnie, że Mad Max: Na drodze gniewu jest jednym z najlepszych rebootów w historii tego osobliwego anglicyzmu.

„Wielki Gatsby” (2013), reż. Baz Luhrmann

I to jest właśnie ten przykład, kiedy granica między rebootem a remakiem jest niezwykle cienka, chociaż na obronę rebootowatości Wielkiego Gatsby’ego można przywołać zupełną zmianę stylistyki historii zarówno pod względem wizualnym, jak i nawet dźwiękowym. Mentalnie zmienił się również główny bohater, chociaż wciąż trzon jego historii pozostał ten sam. Wielki Gatsby Baza Luhrmanna jest więc powołaniem do życia prozy Fitzgeralda zupełnie na nowo, chociaż święcie nie mam nic przeciwko, żeby w przypadku tej produkcji stosować wymiennie określenia „reboot” i „remake”.

„Casino Royale” (2006), reż. Martin Campbell

Przyznaję – nie sądziłem, że seria o Jamesie Bondzie doczeka się restartu oraz nakręcenia 5 spójnych filmów, a nie ekranizowania jednorazowych przygód. Wielu fanów poprzednich odtwórców Agenta 007 powątpiewało, czy Daniel Craig jest odpowiednim wyborem, ale już w pierwszej części udowodnił, że Casino Royale zyskało wielkiego aktora. Dzisiaj wiemy, że nastąpi kolejny restart serii, no bo przecież James Bond „nareszcie” zginął. Mam nadzieję, że będzie równie udany, co ten z 2005 roku.

„Batman – Początek” (2005), reż. Christopher Nolan

Wizję Tima Burtona zawsze będę uwielbiał za nowatorskość, estetykę, muzykę i Jokera. Tej wizualnej magii w produkcjach Nolana już niestety nie było. Reżyser postawił na sensacyjność, antyoniryczność, jednak tak doskonale napisał scenariusz, że zupełnie zapomniałem o tym realizmie miasta Gotham. Historia postaci Batmana i głębszy wgląd w jego osobowość niż w przypadku filmów Burtona, urzekły mnie tak bardzo, że poczułem się wręcz zdradzony jako widz ostatnią produkcją Nolana o Batmanie. Na szczęście pojawił się Matt Reeves.

„Batman” (2022), reż. Matt Reeves

A Batman znów w pewnym sensie wrócił do oniryzmu zaproponowanego przez Tima Burtona, z tą jednak różnicą, że mniej w nim tandetnej cyrkowości, a więcej psychologicznego mroku. Reżyser umiał ulepszyć świat Burtona, a zarazem opowiedzieć historię Batmana znów od początku i znów inaczej, zachowując ten stelaż semantyczny, jaki znamy z popkultury. Postać Batmana nie jest już jednoznaczna moralnie jak u Burtona. Jest elementem mrocznego świata Gotham, w którym trudno rozróżnić, co jest dobre, a co złe, nawet jeśli z tym złem zajadle walczy.

Odys Korczyński

Odys Korczyński

Filozof, zwolennik teorii ćwiczeń Petera Sloterdijka, neomarksizmu Slavoja Žižka, krytyki psychoanalizy Jacquesa Lacana, operator DTP, fotograf, retuszer i redaktor związany z małopolskim rynkiem wydawniczym oraz drukarskim. Od lat pasjonuje się grami komputerowymi, w szczególności produkcjami RPG, filmem, medycyną, religioznawstwem, psychoanalizą, sztuczną inteligencją, fizyką, bioetyką, kulturystyką, a także mediami audiowizualnymi. Opowiadanie o filmie uznaje za środek i pretekst do mówienia o kulturze człowieka w ogóle, której kinematografia jest jednym z wielu odprysków. Mieszka w Krakowie.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA