POSTACI SPONIEWIERANE PRZEZ ŻYCIE. Filmowe morze smutku i beznadziei
Andy Dufresne – Skazani na Shawshank
Mało co budzi tak silny wewnętrzny sprzeciw jak ukaranie niewinnego człowieka. Andy Dufresne nie był odpowiedzialny za zbrodnię, za którą go skazano, ale to nie miało żadnego znaczenia – społeczeństwo i system prawny uznały go za mordercę, któremu należy się podwójne dożywocie. Mężczyzna trafia do zakładu karnego rządzonego przez okrutnego naczelnika i równie nieprzyjemnych strażników. Jego prawa i godność zostają mu odebrane, a rzeczywistość sprowadza się do więziennej rutyny, ciężkiej pracy i pasma upokorzeń. Dufresne jest regularnie bity i gwałcony, a reszta jego życia wcale nie zapowiada się lepiej. Jednakże dzięki wsparciu poznanego w więzieniu przyjaciela, a także własnej wytrwałości i sprytowi, jest w stanie stopniowo poprawiać standard swojej egzystencji. Kiedy układ ze skorumpowanym naczelnikiem staje się niemożliwy do kontynuowania, Andy’emu udaje się nieosiągalne – ucieka z Shawshank i odzyskuje niesłusznie odebraną wolność.
Django i Broomhilda – Django
Los (przynajmniej do momentu poznania doktora Schultza) Django i Broomhildy to niestety smutna rzeczywistość okresu niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych. Oboje byli zmuszani do ciężkiej pracy, poniżani, bici przy każdej możliwej okazji i ogólnie traktowani jak gorsze istoty. Ich miłość niestety dawała jeszcze więcej możliwości upokarzania i sprawiania im bólu przez sadystycznych właścicieli plantacji. Po nieudanej próbie ucieczki Django był zmuszony patrzeć, jak jego ukochana jest bestialsko chłostana – na nic nie zdało się błaganie na kolanach o litość dla niej i karę dla siebie. Następnie sprzedano ich różnym właścicielom (celowo), a mężczyzna musiał żyć ze świadomością, że kobieta, którą kocha, będzie nieustannie wykorzystywana (także seksualnie), podczas gdy on zaharuje się na śmierć w jakimś kamieniołomie. Wszystko zmieniło jednak spotkanie z łowcą nagród, który podarował protagoniście wolność i nauczył go swojego fachu. I choć Django czekało jeszcze sporo bólu i trudności, to nawet utrata przyjaciela oraz otarcie się o śmierć nie powstrzymały go przed dopełnieniem swojej zemsty i uratowaniem ukochanej.
Ma – Pokój
Siedem lat życia w zamkniętym pokoju, w całkowitej izolacji od świata. Siedem lat przygnębiającej egzystencji i chorej, wymuszonej relacji z porywaczem i gwałcicielem. Główna bohaterka urodziła i przez kilka lat wychowywała swojego synka w tym środowisku, próbując dać mu tyle ciepła i miłości, ile tylko potrafiła. Nie istnieją słowa, które mogłyby należycie opisać jej tragedię. To jest jedna z rzeczy, które zwyczajnemu człowiekowi trudno jest w ogóle objąć umysłem. A jednak ta potwornie skrzywdzona kobieta znajduje w sobie siłę, by dalej żyć i być możliwie najlepszą matką. To niezwykła postać, której po prostu trzeba kibicować od początku do samego końca. Bardzo ważne jest także to, że film wcale nie kończy się na jej ucieczce przed swoim oprawcą – nie mniej istotna jest także próba powrotu do normalnego świata oraz relacje z dotkniętymi traumą rodzicami.
Truman Burbank – Truman Show
Wyobraźcie sobie, że całe wasze dotychczasowe życie okazuje się jednym wielkim kłamstwem. Wasza codzienność, praca, przyjaciele, a nawet pozornie oddany partner życiowy to wyreżyserowany spektakl, który służy jako rozrywka dla gawiedzi. Wszelkie ograniczenia, które powstrzymywały was przed podążaniem za marzeniami, zostały z góry narzucone jako forma ostatecznego zniewolenia. Pomijając metaforyczny aspekt filmu, trudno nie zapłakać nad losem zagubionego mężczyzny, który stopniowo odkrywa te wszystkie kłamstwa i walczy o poznanie prawdziwej rzeczywistości. Kluczowa okazuje się w tym miłość do kobiety, która wbrew wszystkiemu motywuje go do tej pięknej walki. Niejedna scena Truman Show zapada w pamięć na długo po seansie, a finał filmu zdecydowanie zasługuje na zaszczytne miejsce w historii kinematografii.
Ellen Ripley – Trylogia Obcego
Podobne wpisy
Tragizm postaci Ripley to coś, o czym nie mówi się wystarczająco dużo podczas dyskusji na temat tej filmowej serii. Wśród całej krwawej akcji i otoczki horroru kryje się bowiem ogromny ludzki dramat. Ellen była zwyczajną kobietą i matką, kiedy przyjęła zlecenie na statku Nostromo. Nic nie mogło jej przygotować na koszmar, który ledwo przeżyła. Starcie z morderczym ksenomorfem i śmierć wszystkich kompanów to niezwykle traumatyczne przejścia. Na tym jednak nie koniec – Ripley została odnaleziona dopiero po kilkudziesięciu latach hibernacji i po przebudzeniu dowiedziała się, że przez ten czas jej córka zdążyła zestarzeć się i umrzeć. Następnie przyszło jej przeżyć kolejne piekło z Obcymi w roli głównej i kiedy już wydawało się, że odnalazła swego rodzaju szczęśliwe zakończenie – poznała bowiem bohaterskiego żołnierza i ocaliła małą dziewczynkę, która mogła jej zastąpić utracone dziecko – los znów odebrał jej wszystko, kiedy rozbiła się na więziennej planecie jako jedyna ocalała. Musiała więc pochować także dwójkę osób, z którymi właśnie zaczęła budować więź, po czym dowiedziała się, że sama nosi w sobie Obcego. Próbując ochronić wszechświat przed tym przerażającym stworzeniem, Ripley zdecydowała się odebrać życie sobie i potworowi, który rósł wewnątrz jej. Żałuję, że Obcy: Przebudzenie umniejszył to poświęcenie, wprowadzając pomysł sklonowania Ripley razem z Obcym, choć trzeba przyznać, że w losie klona (a właściwie klonów) Ellen również nie brakowało tragizmu.
korekta: Kornelia Farynowska