Connect with us

Publicystyka filmowa

Pieniądze szczęścia nie dają. TRAGICZNE losy gwiazd HOLLYWOOD

Pieniądze szczęścia nie dają. TRAGICZNE losy gwiazd HOLLYWOOD odkrywają mroczne tajemnice Fabryki Snów, gdzie sława staje się przekleństwem.

Published

on

Pieniądze szczęścia nie dają. TRAGICZNE losy gwiazd HOLLYWOOD

Hollywood, słusznie nazywane Fabryką Snów, rzeczywiście do pewnego momentu potrafiło tworzyć wspaniały mit na własny temat. Wkrótce jednak oaza wolności przerodziła się w machinę zniewolenia, a kontrakty na cyrografy spisywane z diabłami, gdy okazało się, do jakich przestępstw dochodziło za murami firm producenckich i w domach uwielbianych gwiazd. Co jakiś czas pojawiają się biografie aktorów i aktorek, z których wynika, że pieniądze szczęścia nie dają, a z wielką popularnością wiążą się jeszcze większe tragedie.

Advertisement

Nie chodzi tylko o naruszenia prawa, ale także o osobiste dramaty, przed którymi regularnie stawały osoby z pierwszych stron gazet. Zaproponowana dziesiątka nazwisk to zaledwie czubek góry lodowej. Najprawdopodobniej w nieskończoność można byłoby wymieniać kolejne postacie, których losy zakończyły się w dramatycznych okolicznościach albo których życia orbitowały wokół nadużyć seksualnych, nieumiejętności radzenia sobie z różnego rodzaju używkami oraz innego rodzaju zawirowań. Na podstawie przedstawionej dziesiątki można wysnuć jeden wniosek – może Hollywood jest Fabryką Snów, ale te sny niekiedy przemieniają się w koszmary.

1. Rudolph Valentino

Bodaj pierwszy celebryta we współczesnym tego słowa znaczeniu. Rola w Szejku zapewniła mu ogromną sławę i miłość fanek, ale również jego życie prywatne rozpalało wyobraźnię tysięcy Amerykanów. Zaczęło się od tego, że zanim przyjechał do Hollywood, najprawdopodobniej był tancerzem dorabiającym jako żigolo. Później ożenił się z Jean Acker, która była lesbijką. W trakcie tego małżeństwa zawarł drugi związek małżeński z Natachą Rambovą, za co został oskarżony o bigamię. Prowadzenie bujnego życia towarzyskiego, a także charakterystyczny wygląd (dla ówczesnych pismaków „mało męski”, co przejawiało się na przykład w udziale Valentino w reklamie pudru do twarzy) doprowadziły do plotek o jego biseksualności, co oczywiście w tamtych czasach przyjmowane było z odrazą.

Advertisement

Między innymi ten wątek poruszył Ken Russell, gdy nakręcił quasi-biograficzny film o Rudolphie. Jedno z dziennikarskich oskarżeń o kontakty seksualne z mężczyznami skończyło się wyzwaniem na pojedynek i zwycięstwem Valentino na dachu wieżowca. W każdym razie tłumy szalały, pojawiały się także nowe kochanki (w tym Pola Negri), kariera coraz bardziej rozkwitała, aż nagle pojawiły się u Włocha wrzody na żołądku. Przeprowadzona operacja okazała się na tyle feralna, że doszło do sepsy i Valentino zmarł w wieku zaledwie 31 lat. Jego pogrzeb był manifestacją miłości do pierwszego wielkiego amanta Hollywood. Na uroczystości miało się pojawić około 100 tysięcy żałobników.

2. Jean Harlow

Jean Harlow to kolejna niezwykle popularna gwiazda Hollywood, której życie zakończyło się zbyt szybko. Była jedną z ikon kina lat 30. XX wieku, kiedy to w filmach na dobre zagościł dźwięk. Zanim jednak zdobyła sławę, wychowywała się w dość bogatej, aczkolwiek nieszczęśliwej rodzinie. Małżeństwo rodziców układało się fatalnie. Nad edukacją oraz życiem towarzyskim młodej Jean pieczę sprawowała matka. Dzięki umiejętnemu dobieraniu kolejnych szkół Harlow przebywała w środowisku majętnych ludzi. Wkrótce zaledwie 15-letnia przyszła gwiazda poznała 19-letniego bogacza, za którym rok później wzięła ślub i zamieszkała we wspaniałym miejscu.

Advertisement

Związek nie potrwał długo, podobnie jak dwa kolejne zawarte przez Harlow małżeństwa. Drugie z nich zakończyło się w wyniku samobójstwa partnera Harlow – Paula Berna. Zresztą, gdy kobieta była już popularna, rozsiewano bardzo dużo plotek na temat rzekomej „lekkomyślności” w jej zachowaniu, polegającej na podrywaniu zajętych mężczyzn. Miała na tyle zły PR, że wytwórnia MGM próbowała go na siłę ocieplać na wiele sposobów, na przykład poprzez przymuszanie jej do brania udziału w akcjach charytatywnych albo przyznawanie ról niezwiązanych z wizerunkiem femme fatale. Na dodatek Harlow musiała użerać się z apodyktyczną matką (która za młodu też chciała być gwiazdą filmową) oraz męczącymi ją od dzieciństwa chorobami.

Ze względu na problemy zdrowotne aktorki często wydłużał się okres powstawania filmów. Między innymi dlatego w 1937 roku, w trakcie kręcenia Saratogi, nie postrzegano kolejnych kłopotów Harlow jako czegoś poważniejszego. Wprawdzie jeszcze przed wejściem na plan była hospitalizowana z powodu wyrwania zęba mądrości, ale później była w stanie pracować. Z biegiem czasu było jednak coraz gorzej. Błędne diagnozy lekarzy i nadmierna zwłoka doprowadziły do ostrej niewydolności nerek, obrzęku mózgu i w ostateczności zgonu. Harlow zmarła w wieku zaledwie 26 lat.

Advertisement

3. Judy Garland

Dzięki głównej roli w Czarnoksiężniku z Krainy Oz Judy Garland stała się jedną z najmłodszych ikon amerykańskiego kina. Opinia publiczna zwracała uwagę tylko na to, co było na zewnątrz – urodę, dziewczęcość i witalność Garland, natomiast do pewnego momentu skrzętnie ukrywano tortury, jakim była poddawana aktorka. Już w wieku 13 lat nie była traktowana z należytym szacunkiem, gdy wytykano jej nadmierną tuszę. Nazywano ją „świnią z warkoczykami” albo mówiono, że „była gruba jak potwór.

Ledwie Garland ukończyła 18 lat, studio wymusiło na niej stosowanie się do obrzydliwej diety składającej się z zupek, kawy, papierosów i pigułek, byle tylko młoda kobieta straciła na wadze. Wieloletnie upokorzenia odbiły się na jej psychice i doprowadziły do powstania kolejnych kłopotów, między innymi do uzależnienia od alkoholu, z którym później Garland musiała zmagać się przez resztę życia. Zmarła w wieku 47 lat.

Advertisement

4. Rock Hudson

W starym Hollywood nie było miejsca dla ludzi zdeklarowanych jako nieheteronormatywni. Boleśnie przekonał się o tym Rock Hudson, o czym zresztą, w sposób momentami zmyślony, opowiedział Ryan Murphy w netfliksowym serialu Hollywood. Otóż Hudson stał się bożyszczem amerykańskich pań domu tylko dlatego, że zakazano mu mówić o jego prawdziwej orientacji seksualnej. Aktor został nawet zmuszony do zawarcia związku małżeńskiego, byle tylko stworzyć sobie wygodną przykrywkę i oddalić podejrzenia o kłamstwa w tej sferze. Jego agent Henry Wilson sprzedawał nawet ukrywane tajemnice swoich innych klientów, byle tylko ta najważniejsza, dotycząca Rocka Hudsona, nie ujrzała światła dziennego.

Mężczyzna był na świeczniku, producenci często obsadzali go w rolach czułych amantów – kłania się tutaj zwłaszcza Douglas Sirk i jego Wszystko, na co niebo zezwala. Przez prawie całe życie Hudson nie mógł być sobą. Dopiero pod sam koniec egzystencji, niemalże na łożu śmierci, gdy okazało się, że dopadło go AIDS, wyszło na jaw, że jest gejem. Chichotem losu jest fakt, że najprawdopodobniej chorobą nie zaraził się od partnera, tylko w trakcie transfuzji krwi. W każdym razie Hudson miał mnóstwo pieniędzy, darzony był wielką sympatią, ale jego wizerunek był tylko maską, fasadą, za którą skrywała się tragedia osoby niemogącej żyć w zgodzie ze sobą.

Advertisement

5. Marilyn Monroe

O życiu Marilyn Monroe napisano setki tomów opracowań, powstało mnóstwo filmów fabularnych i dokumentalnych i nie wydaje się, by ten trend miał się kiedykolwiek zakończyć. Jej burzliwe życie rozpala wyobraźnię kolejnych pokoleń kinomaniaków i kinomaniaczek. Całkiem odważne sesje fotograficzne na początku kariery, udział w komediach romantycznych, burzliwe małżeństwa (zwłaszcza z Arthurem Millerem), rzekomy romans z prezydentem Kennedym, a także tajemnicza śmierć – to wszystko składa się na obraz uwielbianej aktorki.

W zasadzie do dzisiejszego dnia biografowie próbują odbrązowić postawiony jej pomnik. Starają się zmienić wizerunek głupiutkiej seksbomby, który przez media został do niej przylepiony. Pojawiają się nowe dokumenty, nawet wiersze mające świadczyć o jej inteligencji i świadomości pułapki, w jakiej się znalazła, a także bystrości spojrzenia na otaczającą ją rzeczywistość. Powoli udaje się zmienić nastawienie widowni do jej historii. Wzdychanie do kobiecych wdzięków zostaje zastąpione trafną refleksją na temat oszukańczego wobec kobiet systemu, w jakim przyszło jej funkcjonować. Tragicznym podsumowaniem jej życia pełnego wzlotów i upadków stał się ostatni film, w którym wystąpiła – Skłóceni z życiem.

Advertisement

 To była dla niej wielka szansa, by pokazać się w dramatycznej roli. Nad produkcją unosiło się fatum – dla Monroe to było pożegnanie z kinem, a Clark Gable nie dożył nawet premiery. Aktorka zmarła w wieku 36 lat.

6. Sharon Tate

Sharon Tate prezentująca kupione dla synka ubranka w sesji zdjęciowej dla magazynu Queen, Londyn, 1969 r.

Być może postawiona przez Quentina Tarantino teza jest odrobinę przesadzona, ale coś w tym jest, że wraz ze śmiercią Sharon Tate Hollywood straciło niewinność. Wprawdzie już na podstawie wcześniej przytoczonych biografii można całkiem trafnie na nowo zrekonstruować Hollywood jako system pełen niesprawiedliwości wobec twórców. Jest przecież jeszcze duża liczba innych przypadków, kiedy to wymuszano na aktorach i aktorkach podejmowanie trudnych decyzji, związanych między innymi z ukrywaniem orientacji seksualnej czy przymusowym dokonywaniem aborcji.

O ile jednak w poprzednich przypadkach w grę wchodziły wewnętrzne uzależnienia i presja opinii publicznej, o tyle w przypadku Tate sytuacja wyglądała zgoła inaczej. Kobieta miała pozornie wszystko – rozpędzającą się karierę, męża, pieniądze, znajomości, a także urodę. Na dodatek spodziewała się dziecka. Nic nie zwiastowało tragedii, do jakiej doszło w nocy z 8 na 9 sierpnia 1969 roku. To właśnie wtedy, gdy spędzała czas razem z trójką znajomych, do jej willi wdarli się członkowie sekty Charlesa Mansona i dokonali zbiorowego morderstwa.

Advertisement

Aktorka dostała aż 16 ciosów nożem. Do tego wydarzenia doszło „przez przypadek„, bowiem mordercy poszukiwali zupełnie innej osoby. Pech chciał, że Polański i Tate kilka miesięcy wcześniej odkupili tę willę od niedoszłej ofiary. W każdym razie wokół tej makabry powstało mnóstwo plotek – sugerowano, że to kara za rytuały satanistyczne, jakich dokonywała kobieta wraz z pochodzącym z Polski mężem. Wokół sprawy wytworzyła się bardzo zła aura, o czym zresztą sam Polański często wspominał w wywiadach. Jak wszyscy zgodnie przyznawali, Tate była niezwykłą osobą, pełną czułości i niewinności, z której odejściem ze świata zniknęła także iskierka dobroci.

7. River Phoenix

Był nazywany „wegańskim Jamesem Deanem”. Żył szybko, umarł młodo w wieku zaledwie 23 lat. Wybitny aktor, a także aktywista proekologiczny zaprzyjaźniony z wieloma muzykami. Brat Joaquina Phoenixa. Jego kariera rozpędzała się w niesamowitym tempie dzięki udziałowi w takich filmach jak Stań przy mnie, Stracone lata Moje własne Idaho. Miał zagrać także w Wywiadzie z wampirem, ale przez śmierć jego rolę przejął Christian Slater.

Advertisement

Wokół ostatniego dnia z życia Phoenixa pojawiło się sporo plotek i niedomówień. Na pewno wiadomo, że przyczyną odejścia było przedawkowanie narkotyków, które aktor zażywał najprawdopodobniej z gitarzystą zespołu Red Hot Chilli Peppers, Johnem Frusciante. To wobec niego padały zresztą oskarżenia o przyczynienie się do śmierci Phoenixa. Tamtego wieczoru, 30 października 1993 roku, młody aktor udał się do klubu zarządzanego przez Johnny’ego Deppa, gdzie bawił się między innymi z bratem. Przez większość czasu czuł się źle, a w pewnym momencie wyszedł przed klub i zasłabł. Nie udało się go uratować.

Do mediów przedostało się nagranie z telefonu wykonanego przez Joaquina na numer 911. River pozostawił po sobie zaledwie kilka filmów, ale do dnia dzisiejszego jest uznawany za jeden z największych talentów tamtych czasów w Hollywood.

Advertisement

8. Jennifer Hudson

Losy Jennifer Hudson w tragiczny sposób rymują się z tragedią Romana Polańskiego. Amerykańska wokalistka i aktorka, zdobywczyni Oscara w 2007 roku za drugoplanową rolę kobiecą w filmie Dreamgirls, nadal znakomicie prowadzi swoją karierę zawodową, ale na pewno chciałaby się pozbyć jednego epizodu ze swojego życia. Chodzi o 24 października 2008 roku, kiedy to doszło do morderstwa jej brata, matki i siedmioletniego siostrzeńca. Ciała dwójki dorosłych zostały znalezione w domu w Chicago, z kolei zwłoki małoletniego porzucono wraz z samochodem nieopodal miejsca zdarzenia.

Oczywiście media natarczywie interesowały się tą sprawą. Jennifer była daleko poza domem, dlatego też jej zeznania nie pomagały w rozwikłaniu sprawy, ale jej pojawienie się w sądzie wywołało lawinę komentarzy i newsów. Proces poszlakowy zakończył się skazaniem szwagra Jennifer za potrójne morderstwo. Jak ustalili śledczy, to William Balfour w ramach zemsty pozbył się członków rodziny swojej małżonki Julii, siostry Jennifer, która groziła mu rozwodem. W toku postępowania wyszło na jaw, że to małżeństwo niemalże od samego początku było dysfunkcyjne. Obrona próbowała dowieść na podstawie utrzymywanych przez Julię i Williama kontaktów seksualnych, że kobieta nigdy nie bała się swojego małżonka.

Advertisement

Tymczasem siostra Jennifer zeznała, iż William wielokrotnie groził jej pobiciem, a nawet śmiercią, jeżeli tylko ośmieliłaby się od niego odejść. Nikt jednak nie spodziewał się, że mężczyzna może zmienić groźby w czyny.

9. Heath Ledger

Choć w rolę Jokera wcielali się wybitni aktorzy, najprawdopodobniej ze względu na śmierć to właśnie Ledgerowy Joker na stałe zapisze się w pamięci widzów. To był szok dla opinii publicznej, gdy 29-latek został odnaleziony martwy przez sprzątaczkę 22 stycznia 2008 roku. Jak ustaliła sekcja zwłok, aktor przedawkował, nie było to świadome działanie z jego strony w celu popełnienia samobójstwa. Jako że wcześniej przyjmował kilka leków na receptę, w jego organizmie składowało się coraz więcej substancji, które w połączeniu z zażytymi tabletkami nasennymi doprowadziły do zatrucia i śmierci.

Advertisement

Życie Heatha Ledgera zakończyło się u szczytu jego kariery zawodowej – ledwie chwilę wcześniej zagrał w Mrocznym rycerzu Christophera Nolana, za którego pośmiertnie dostał Oscara. Wcześniej rewelacyjnie zaprezentował się między innymi w Casanovie Tajemnicy Brokeback Mountain. Nie zdążył do końca nakręcić wraz z Terrym Gilliamem Parnassusa, dlatego też został później zastąpiony przez Collina Farrella, Jude’a Lawa i Johnny’ego Deppa.

10. Robin Williams

Robin Williams

Życie Robina Williamsa jest najlepszym przykładem na to, że nie trzeba być szczęśliwym człowiekiem, by rozśmieszać ludzi. Wręcz przeciwnie, praca komika nie spełniała dla Williamsa funkcji terapeutycznej, lecz pogłębiała jego wieloletnią depresję, gdy trzeba było zmagać się z oczekiwaniami odbiorców i cały czas starać się być najlepszym w swoim fachu. Już od dziecka żył we własnym świecie i czuł się bardzo samotny. Kariera i poznawani ludzie nie pomagali przezwyciężyć wewnętrznej pustki, lecz wpędzali go w kolejne kłopoty.

Advertisement

To Williams razem z De Niro i Johnem Belushim zażywali kokainę tuż przed śmiercią tego ostatniego. Choć ścieżka zawodowa Williamsa obfitowała w wiele sukcesów, nigdy nie udało mu się w pełni pokonać uzależnienia od alkoholu. Wystąpił w wielu wspaniałych filmach – Good Morning, Vietnam, Przebudzeniach, Buntowniku z wyboru, Stowarzyszeniu Umarłych Poetów, Jumanji (ta lista jest naprawdę długa) – co i tak nie uchroniło go przed wiecznie ścigającymi go demonami.

Zmarł 11 sierpnia 2014 roku wskutek powieszenia się we własnym mieszkaniu. Na pewno najbliższa rodzina wiedziała o jego bolączkach, ale dopiero po samobójstwie opinia publiczna baczniej przyjrzała się jego prawdziwej twarzy, pełnej lęków i niepewności. Jego los udowadnia, że Hollywood to zmyślona kraina zamieszkiwana często przez nieszczęśliwych ludzi.

Advertisement
Advertisement
Kliknij, żeby skomentować

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *