Michael Caine wspomina trasę promocyjną „Mrocznego Rycerza” po śmierci Heatha Ledgera. „Byliśmy w ciężkim szoku”

W swojej autobiografii zatytułowanej Don’t Look Back, You’ll Trip Over: My Guide to Life, legendarny brytyjski aktor Michael Caine opowiedział o tym, jak wielkim szokiem była dla niego nagła śmierć 28-letniego Heatha Ledgera. Przyznał również, że trasa promocyjna Mrocznego Rycerza była przez to ciężkim doświadczeniem.
Nagłe odejście Heatha Ledgera, który za perfekcyjną rolę w Mrocznym Rycerzu otrzymał pośmiertnie Oscara, do dziś stanowi jeden z najsmutniejszych rozdziałów współczesnej historii kina. Michael Caine, który w trylogii Christophera Nolana wcielił się w postać kamerdynera Bruce’a Wayne’a, Alfreda Pennywortha w wydanej niedawno autobiografii wspomniał o przykrych wydarzeniach ze stycznia 2008 roku, które całkowicie zmieniły charakter trasy promocyjnej Mrocznego Rycerza.
25 marca do księgarni trafiła nowa książka wybitnego brytyjskiego aktora, Michaela Caine’a, w której podsumowuje on swoją trwającą od lat 50. XX wieku karierę i dzieli się wieloma pozaekranowymi historiami, jakie ukształtowały go artystycznie. Do sieci trafił fragment biografii, w którym Caine wspomina, jak ogromne wrażenie zrobiła na nim rola Heatha Ledgera w Mrocznym Rycerzu i jak szokująca była dla niego wieść o śmierci australijskiego aktora.
Wszyscy byliśmy w ciężkim szoku i przez to letnia trasa promocyjna „Mrocznego Rycerza” była dużo bardziej intensywnym przeżyciem, bo dziennikarze wciąż wypytywali nas o jego śmierć (…)
Rozmazany makijaż, dziwne włosy, osobliwy głos. To było mrożące krew w żyłach. Absolutnie mnie powalił, gdy po raz pierwszy zobaczyłem go w akcji – byłem przerażony (…)
Heath miał tylko 28 lat w chwili, gdy umierał. Ja w tym wieku nie nakręciłem jeszcze nawet „Zulu”. Myślisz sobie, co mógłby osiągnąć i to łamie ci serce (…)
Mroczny Rycerz, w którym wystąpili m.in. Christian Bale, Michael Caine, Gary Oldman, Cillian Murphy i Heath Ledger zadebiutował w weekend otwarcia w Stanach Zjednoczonych z wynikiem 158 milionów dolarów w box-offisie, ustanawiając wówczas rekord na rynku amerykańskim. Sam Ledger, którego rola Jokera obrosła już wręcz legendą i wciąż wskazywana jest jako jeden z najlepszych drugoplanowych występów w historii kina, otrzymał za swój wkład w dzieło Christophera Nolana Oscara, Złotego Globa, nagrodę BAFTA czy Critics’ Choice.