NAJLEPSZE TELEDYSKI KRÓLA POPU. 60. urodziny Michaela Jacksona
Smooth Criminal (1988)
Michael Jackson zawsze marzył o teledysku w klimacie westernowym. Po tym jednak, jak obejrzał Ojca chrzestnego, postanowił, że historia Smooth Criminal będzie osadzona w realiach gangsterskich lat 30. Klip reżyserował Colin Chilvers (Moonwalker), a przy choreografii pracował ponownie (po Thrillerze i Beat It) Vincent Paterson. Klip w swojej oryginalnej wersji stanowi 40-minutowy segment pełnometrażowego filmu Moonwalker.
Akcja filmu dzieje się w podejrzanej spelunce. Szemrani towarzysze, stylowe damy, alkohol, karty i broń. Do lokalu wkracza Jackson, którego biały garnitur i fedora stanowią ukłon w stronę roli Freda Astaire’a w Wszyscy na scenę (1953).
Tradycyjnie już wrażenie robi choreografia klipu, zwłaszcza doskonałe układy zbiorowe. Do legendy przeszedł już taneczny krok, polegający na sprzecznym z grawitacją i naturą pochyle do przodu. Podczas kręcenia teledysku – choć jest to pewnie sporym rozczarowaniem dla fanów Jacko – były w użyciu linki zabezpieczające. Na potrzeby występów na żywo opracowano specjalny mechanizm umożliwiający tancerzom wykonanie przechyłu, zamontowany w podłodze sceny i skorelowany ze specjalnymi wkładkami w ich butach.
Black or White (1991)
Podobne wpisy
Teledysk do utworu Black or White to powrót do współpracy z Johnem Landisem. Jego gwiazdą, obok Króla Popu, jest znany z Kevina samego w domu – jedenastoletni wówczas – Macaulay Culkin. Chłopak szaleje w swoim pokoju przy głośnej muzyce, nie pozwalając ojcu delektować się transmisją meczu baseballa. Tatuś zwraca mu uwagę podniesionym tonem, na co synek reaguje, odpalając głośniki bez mała wyższe niż on sam na maksymalną moc. Siła muzyki wyrywa tatusia z domu…
To kolejny prospołeczny przekaz Jacksona, który tym razem zwraca uwagę na równość ludzi wszystkich ras. Teledysk przedstawia muzykę i taniec w różnych kulturach świata – od Indian, poprzez mieszkańców Afryki, Hindusów, aż po Rosję. Najciekawsza jest jednak końcówka – ukazuje ona twarze i ramiona ludzi różnych ras i płci, w różnym wieku, których ruchome wizerunki płynnie przechodzą jeden w drugi. Wśród nich dostrzec można np. znaną modelkę Tyrę Banks czy jamajskiego aktora Jeffreya Andersona-Guntera. Przekaz jest jasny – wszyscy jesteśmy równi, choć nie jednakowi. Technika użyta w tej scenie, zwana morfingiem, została wykorzystana w Terminatorze II oraz Willow.
Remember The Time (1992)
Ponownie Jackson postanowił pobawić się efektami specjalnymi. W Remember The Time opowiada historię znudzonej żony faraona, przed której obliczem stawiają się kolejni wykonawcy, próbujący zyskać jej uznanie. Niestety, nic nie jest w stanie jej zainteresować, co dla śmiałków kończy się raczej smutno. Nagle przed faraonem i jego kapryśną małżonką pojawia się tajemniczy czarownik, który zdecydowanie różni się od pozostałych…
Film o długości 9 minut tym razem jest dziełem Johna Singletona (Chłopaki z sąsiedztwa, Shaft, Za szybcy, za wściekli). W rolach faraona i jego małżonki występują niesłychanie popularny wówczas komik Eddie Murphy i jedna z najpiękniejszych modelek świata, Iman. „Szefem ochrony” królewskiej pary jest nie kto inny, jak Magic Johnson. Choreografia, choć tym razem nie zajmował się nią Paterson, nadal obejmuje widowiskowe sceny zbiorowe. Efekty specjalne zaś, o których wspomniałam na wstępie, ponownie wyraźnie inspirowane są Terminatorem II – Jackson pojawia się przed faraonem i jego żoną w formie płynnej, migotliwej substancji, a znika w złotym pyle.