search
REKLAMA
Zestawienie

Najbardziej PSYCHODELICZNE filmy

Gracja Grzegorczyk-Tokarska

26 stycznia 2020

REKLAMA

Drabina Jakubowa (1990)

Historia, którą można interpretować na wiele różnych sposobów, okazuje się przerażającą podróżą przez ludzką psychikę. Oglądamy na ekranie halucynacje, zdeformowane postacie, karły i twory z piekła rodem. Tim Robbins wciela się w bohatera, który traci kontakt z rzeczywistością, zupełnie nie znając przyczyny jego makabrycznych przywidzeń. Cały czas zagubiony i przerażony kolejnymi wizjami, Jacob powoli odkrywa, że jest częścią nieudanego eksperymentu, w którym brał udział w Wietnamie. Jego przerażenie przekształca się w gniew… a resztę musicie obejrzeć sami. Fascynujący jest fakt, iż twórcy postawili na przemyślane chwyty rodem z horrorów, a nie tanie szokowanie, przez co efekt finalny jest intrygujący i przerażający zarazem. Dodajmy do tego inspiracje Francisem Baconem i otrzymamy totalną psychodelę.

John ginie na końcu (2013)

W adaptacji powieści Jasona Pargina komiczny horror rozciąga się w wielu kierunkach, ale wśród nich najważniejsze jest uzależnienie. „Sos sojowy”, międzywymiarowy narkotyk usidla przyjaciół – Davida Wonga i Johna. Jedna dawka wywołuje atak koszmarnych efektów, zaczynając od wyostrzonych zdolności psychicznych, a kończąc na przywołaniu piekielnych potworów z portali schowanych w cieniu. Racjonalność? Wydaje się, że twórcy o tym słowie nigdy nie słyszeli. Film przeskakuje pomiędzy byciem totalnym nonsensem, a dziełem skupiającym się na dwuznacznej naturze naszej codziennej percepcji, w którym przebija niskobudżetowy urok. Jak należy więc reagować, gdy słyszymy, że to wszystko halucynacje? Sam reżyser mówi, że najpierw z chichotem, który jednak powoli zamiera nam w gardle, gdy zdajemy sobie sprawę, że funkcjonujemy w prawdziwym koszmarze.

Pies andaluzyjski (1929)

Z połączenia talentu dwóch panów – wielkiego reżysera Luisa Buñuela i wielkiego malarza Salvadora Dalego – wyszedł surrealistyczny klasyk, który przetarł szlak innym tego typu produkcjom. Jest więc dużo psychodelicznych obrazów, symbolizmu oraz irracjonalności stojącej za ludzkim umysłem. Chyba większość widzów zna przynajmniej pamiętną scenę przecinania oka, która z jednej strony każe odwrócić wzrok, podczas gdy z drugiej na swój sposób hipnotyzuje. Żeby nie było zbyt łatwo, dostajemy fragmenty Wagnera i przeskoki w czasie, które sprawiają, że i tak już pogubiony widz staje się jeszcze bardziej skonfundowany. W całej tej psychodeli nie znajdziemy ani krzty fabuły. Ale to bez znaczenia, gdyż całość stworzona jest z intrygujących obrazów, które razem tworzą dzieło niezwykłe, ponadczasowe i niemożliwe do podrobienia. Niezwykle cenię sobie w filmach zniekształcone poczucie rzeczywistości, które w tym przypadku stanowi punkt wyjścia dla całej opowieści.

Gracja Grzegorczyk-Tokarska

Gracja Grzegorczyk-Tokarska

Chociaż docenia żelazny kanon kina, bardziej interesuje ją poszukiwanie takich filmów, które są już niepopularne i zapomniane. Wielka fanka kina klasy Z oraz Sherlocka Holmesa. Na co dzień uczestniczka seminarium doktoranckiego (Kulturoznawstwo), która marzy by zostać żoną Davida Lyncha.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA