Najbardziej PRZERAŻAJĄCE sceny w serii science fiction OBCY
Podczas ich wybierania przekonałem się, że nie ma ich tak dużo, jak zakładałem. Ostatecznie scena z uwolnienia Newt w Decydującym starciu przegrała z atakiem na Millburne’a i Fifielda. Newt zaś wróciła w naprawdę poruszającej scenie autopsji jej dziecięcego ciała w Obcym 3. Miejsc jak zwykle w zestawieniu było 10, więc szansę miał każdy film z serii. Niezależnie od ich jakości w każdym można znaleźć moment, który spowoduje u widza przyspieszone bicie serca. I nie polegają one wyłącznie na zabijaniu, chociaż nie będę ukrywał, że są związane z przemocą. Samo istnienie ksenomorfa opiera się na gatunkowej dominacji, więc nic dziwnego. Obcy ma sublimować nasze lęki, mieszać erotykę z bólem i śmiercią.
Kane, „Obcy – 8. pasażer Nostromo”, 1979, reż. Ridley Scott
Jedna z najlepszych scen w całej serii, jak i w ogóle w historii horroru jako takiego, nie tylko tego science fiction. Ridley Scott był w stanie przestraszyć nią nie tylko widzów, ale i aktorów na planie, którzy coś już podejrzewali, gdy zobaczyli rozłożoną na podłodze folię. A potem zaczął się wesoły posiłek, w czasie którego wszyscy bardzo się cieszyli, że Kane doszedł do siebie. Nikt się jednak nie spodziewał, że w jego klatce piersiowej w ekspresowym tempie rozwija się obcy. Jego wyjście było szokujące dla odbiorców i zapoczątkowało lawinę późniejszych zdarzeń. Określiło również estetykę grozy w całej serii. Stworzyło motyw, do którego każdy film powracał.
Podobne:
Napaść Asha na Ellen Ripley, „Obcy – 8. pasażer Nostromo”, 1979, reż. Ridley Scott
Symboliczny moment dominacji nad kobietą, naśladujący sposób rozmnażania ksenomorfa, który jednocześnie odziera ofiarę z godności, intymności, czyni ją słabą, a jej wnętrze chore, opuchnięte, poranione itp. Tak chciał zrobić Ash z Ripley, zwijając gazetę w rulon i próbując wsadzić ją w jej usta. Przetrwanie obcego opiera się na gwałcie, a oficer naukowy był zafascynowany tym sposobem istnienia i rozmnażania. Nie udało mu się zamordować Ripley, lecz pokazał widzowi dużo jaśniej, co m.in. inspirowało Dana O’Bannona, gdy ten wymyślał ksenomorfa. Oczywiście nie sam, ale kładł podwaliny pod koncepcję tej istoty. Wspomnę tylko, że O’Bannon cierpiał na chorobę Leśniowskiego-Crohna. Czy już wam to coś mówi?
Operacja Shaw, „Prometeusz”, 2012, reż. Ridley Scott
Dramatyzm tej sceny nie polega tylko na krwi, lecz ukazaniu świetnie zagranej determinacji Shaw, która za wszelką cenę chce przeżyć, ale i wyrzucić ze swojego ciała obcy płód. Operacja pokazana jest szczegółowo, co pozwala widzowi wczuć się w scenę i wyczekiwać momentu wyciągnięcia ksenomorfa. A właściwie trylobita, czegoś w rodzaju mięczakopodobnego stwora, który potem okazuje się wybawieniem dla Shaw, a końcem dla Inżyniera.
Atak neomorfa na Rosenthal, „Obcy: Przymierze”, 2017, reż. Ridley Scott
Wydarzył się on w leżu Waltera. Rosenthal, czyli pomniejsza postać z załogi Przymierza, chciała się umyć, lecz przeszkodził jej niezapowiedziany gość. Wcześniej Walter obiecał rozbitkom, że w byłym osiedlu Inżynierów nic im nie grozi. Tak naprawdę jednak liczył na złowieszczych gości. Rosenthal padła na samym początku. Neomorf odgryzł jej głowę. Kamera wracała do ujęcia unoszącej się twarzy na wodzie, żeby podkreślić, co się w tej scenie stało. Nie chodzi tylko o morderstwo, ale o odkrycie, kim jest faktycznie Walter. Gdy stał naprzeciwko neomorfa, wydawał się jego ojcem, a obcy to czuł.
Konfrontacja z matką, „Obcy: Romulus”, 2024, reż. Fede Álvarez
W tekście o Romulusie wspominałem już, że noworodek, którego wydaje na świat Kay, ma twarz Inżyniera. To nie jest zbieg okoliczności, lecz celowe nawiązanie do Prometeusza. A co dokładnie oznacza, mam nadzieję, że każdy fan serii się z łatwością domyśli, przypominając sobie scenę otwierającą w prequelu 8. pasażera Nostromo. Faktycznie jest to jedna z najstraszniejszych i najbardziej obrzydliwych scen w Romulusie, a to ze względu na to, co ksenomorficzne dziecko ma odwagę zrobić ze swoją matką.
Autopsja Newt, „Obcy 3”, 1992, reż. David Fincher
Scena ta miała być o wiele straszniejsza, lecz ostatecznie Fincher nie zdecydował się na pokazanie sekcji zwłok dziecka. I tak jednak robi wrażenie, bo nasza wyobraźnia podpowiada nam obrazy. Ellen Ripley chce coś usilnie znaleźć w ciele dziewczynki. Clemens to widzi, ale tnie ciało małej dalej. Przecina jej mostek, a zakrwawione narzędzia rzuca na tackę. Kamera robi zbliżenie. Gdzieś tam w dole kadru leży trup, a Ripley – coraz bardziej wzruszona – toczy ze sobą nierówną walkę, poszukując śladów ksenomorfa. Bardzo mocna sekwencja, nawet bez detali anatomicznych Newt.
Wessanie newborna, „Obcy: Przebudzenie”, 1996, reż. Jean-Pierre Jeunet
Zapewne byli tacy, którzy się śmiercią newborne’a wzruszyli. Faktycznie, krzyczał jak dziecko, gdy kosmiczna próżnia wysysała go przez niewielką dziurkę w szybie. Ripley musiała to zrobić, ale i nie godziła się z tym. Kamera skupiała się na twarzy newborne’a, bo on autentycznie cierpiał, chociaż każdy z nas doskonale zdawał sobie sprawę, że nie było dla niego miejsca w ludzkiej rzeczywistości. Był wybrykiem natury, podobnie jak i Ripley w Obcym 4.
Spotkanie w wahadłowcu, „Obcy – 8. pasażer Nostromo”, 1979, reż. Ridley Scott
Dzisiaj – klasyka grozy. Gdy już wydaje się, że Ripley uciekła i spokojnie gotuje się do hibernacyjnego snu, nagle zauważa swojego prześladowcę. Ukrył się we wnęce. Nie chce atakować. Chce przetrwać. Ripley musi wyjść z tej sytuacji cało. Rozpoczyna więc mozolne przygotowania do operacji wyrzucenia 8. pasażera w przestrzeń kosmiczną. A napięcie tylko rośnie, nie pozbawiając przewrotnie widza wrażeń erotycznych.
Szpital więzienny, „Obcy 3”, 1992, reż. David Fincher
Technicznie nie jest to scena doskonała, ale montażowo i aktorsko skutecznie podnosi tętno. Rozgrywa się w niej przede wszystkim spotkanie Ripley z ksenomorfem, który jej nie zabija. Tłem jest za to rozłupanie czaszki Clemensowi oraz przeraźliwy krzyk szalejącego na łóżku więźnia, który uwierzył, że spotkał samego diabła. Finał obecności obcego w tej scenie jest bardzo znaczący i wiąże się z zakończeniem filmu. Obcy wącha Ripley i od razu ją rozpoznaje.
Atak na Millburne’a i Fifielda, „Prometeusz”, 2012, reż. Ridley Scott
Sekwencja ta dotyczy pomniejszych bohaterów, którzy jednak stają się efektownymi przykładami, jak broni się LV-223 przed intruzami. Millburne i Fifield to filmowe cwaniaczki, które nocują w odkrytej lokacji, należącej kiedyś do Inżynierów. Jest to prawdopodobnie ich obiekt wojskowy, w którym produkowali broń biologiczną. Członkowie załogi Prometeusza padają jednak ofiarą nie patogenu, lecz czegoś w rodzaju przywry, pierścienicy lub węża, który doprowadza do ich śmierci. Nim jednak umrą, Ridley Scott zaplanował dla nich bardzo efektowną zmianę biologicznej formy. Łamią się im ręce i nogi, a do ust wchodzi śmiercionośna istota. Dodatkowo upadek jednego z nich roztapia hełm na tyle, że ten przylega do głowy, tworząc przerażającą maskę.