MĘCZ MNIE, DRĘCZ MNIE RĘCZNIE, czyli seksualne dewiacje na ekranie
Co nas podnieca? Większość powie, że atrakcyjność osoby płci przeciwnej, najlepiej odpowiednio ubranej (lub nagiej, rzecz jasna), znajdującej się w sytuacji szczególnie pobudzającej zmysły. To norma, sam środek erotycznej strefy funkcjonującej w naszych życiach. Są jednak i tacy, którzy krążą daleko od tego centrum. Osoby z parafilią, inaczej – dewiacją. Stan, w którym podniecenie przynoszą sytuacje i obiekty nieakceptowane w społeczeństwie. Niezwykłe. Wykraczające poza normy, a niekiedy wręcz szokujące. Są nie tylko przedmiotem zainteresowania psychologów i psychiatrów, ale również filmowców, którzy niejednokrotnie biorą na warsztat wszelkie seksualne zaburzenia i umieszczają je w różnych kontekstach, czasem jako dodatek, a czasem jako oś fabuły. Poniżej lista wybranych parafilii wraz z przykładami ich występowania w kinie.
AKROTOMOFILIA
Pociąg seksualny do osoby, która albo urodziła się bez jednej (lub więcej) kończyn, albo przeszła amputację. Antropolog Stephen Juan tłumaczy to zaburzenie między innymi efektem niskiego poczucia własnej wartości i dobrą wymówką na bycie kiepskim kochankiem, natomiast sam pociąg do nietypowego obiektu seksualnego – co zresztą tyczy się parafilii ogółem – może mieć źródło w tłumieniu swojej seksualności. Temat został wzięty na tapet w filmie Uwięziona Helena z 1993 roku, za reżyserię którego odpowiedzialna była Jennifer Lynch, córka Davida. W roli tytułowej Heleny obsadziła Sherilyn Fenn, współpracującą z jej ojcem przy Twin Peaks. Sam film opowiada o mającym obsesję na punkcie Heleny chirurgu, który porywa ją i trzyma w domu, amputując w międzyczasie jej kończyny. Kilkukrotnie pojawia się nawiązanie do Wenus z Milo, jak gdyby chirurg-dewiant tworzył Helenę na jej podobieństwo; własne dzieło sztuki. Zmagający się z problemami z produkcją film zadebiutował na festiwalu w Sundance, zaś po wejściu do szerszej dystrybucji okazał się porażką, zbierając negatywne oceny, zarabiając niewiele i przynosząc debiutującej Lynch Złotą Malinę dla najgorszej reżyserki.
ASFIKSJOFILIA
Ten łamacz językowy oznacza podniecenie seksualne wywołane na skutek samoduszenia (z greckiego asphyxia – zatrzymanie tętna). W praktyce jest to przekonanie, iż odcięcie dopływu tlenu do mózgu da intensywniejszy orgazm. Zaburzenie to niebezpieczne – świat zna przypadki, gdy asfiksjofilia doprowadziła do śmierci; chociażby David Carradine (znany szerzej jako tytułowy Bill z Kill Billa) został znaleziony martwy w hotelowym pokoju z przymocowaną do szafki liną owiniętą wokół szyi. Nawet filmowy przykład tej parafilii ma bezpośrednie źródło w prawdziwej historii. Mowa o Imperium zmysłów z 1976 roku, produkcji japońsko-francuskiej. Film ten, wzbudzający w momencie premiery wielkie kontrowersje, opowiada o seksualnej relacji pokojówki i właściciela hotelu, w którym ona pracuje. Podduszanie staje się punktem zwrotnym, bo jest eskalacją wzajemnej obsesji i tym, co bohaterkę podnieca najbardziej. Rezultat tego jest podobnie tragiczny jak przytaczane wyżej historie, lecz nawet na tym zaburzenia i obsesja pokojówki się nie kończą…