Najbardziej NIEBEZPIECZNE FILMOWE MATKI. Lepiej z nimi nie zadzieraj!
Sarah Connor (Terminator, Terminator 2: Dzień sądu)
Życie Sary Connor z pewnością nie potoczyło się tak, jak to planowała. Mniej lub bardziej udane randki, ekscentryczni współlokatorzy i kiepska praca przestały być ważne, kiedy w jej życiu pojawił się niepokonany cyborg zabójca z przyszłości, który chciał pozbawić ją życia tylko dlatego, że miała urodzić lidera ruchu oporu w wojnie przeciwko maszynom. Na szczęście z tej samej przyszłości przybywa też Kyle Reese, który okazuje się być owego dziecka ojcem. Sarze i Kyle’owi udaje się pokonać Terminatora, ale przed pozbawioną partnera kobietą zaczyna się prawdziwa misja – wyszkolenie i przygotowanie syna do przeznaczonej mu roli. Zaniedbuje przy tym nieco standardowe obowiązki matki, ale niech tylko jakaś maszyna z przyszłości spróbuje zaatakować jej dziecko. Przekona się, że z Sarą Connor nie ma żartów.
Norma Bates (Psychoza)
Podobne wpisy
Dreszcz przechodzi mnie na myśl o Normie Bates. Kobieta stała się bowiem niebezpieczna dopiero po swojej śmierci (ale czy na pewno?). Osierociła swojego syna, który żyjąc samotnie w ponurym domu przy przydrożnym, prowadzonym przez siebie motelu, nabawił się potężnej psychozy. Norman Bates cierpiał na rozdwojenie jaźni – wierzył, że jest swoją matką. Nie tylko kłócił się sam ze sobą, przebierał w jej ubrania, ale w napadzie kompletnego niezrównoważenia zamordował kobietę, która zameldowała się w jego motelu. Przerażający, kończący film monolog Normy powinien wszystkich uświadomić, że to ona, nie Norman, stanowi prawdziwe zagrożenie. Warto zwrócić uwagę na czaszkę kobiety wplecioną w końcowy montaż.
Elastyna (Iniemamocni)
Nie jest łatwo być superbohaterem, ale jeszcze trudniej matką trójki dzieci, które odziedziczyły po tobie supermoc. Kłopoty w szkole, pierwsze miłości czy brudna pielucha to często problemy trudniejsze niż kolejny złoczyńca w śmiesznym ubraniu. Przekonała się o tym Elastyna, emerytowana heroina i jedyna reprezentantka animowanego świata w tym tekście, która została wraz z mężem wpleciona w potężny spisek zaplanowany przez psychopatycznego geniusza, a która inaczej niż dotychczas musi myśleć nie tylko o ratowaniu świata, ale przede wszystkim o swojej rodzinie. Robi to z walecznością i elastycznością (wink wink), które są charakterystyczne dla każdej matki, a ja już nie mogę doczekać się kontynuacji, w której bohaterka wraca do akcji i niczym współczesna bizneswoman będzie starała się łączyć karierę zawodową z pielęgnowaniem domowego ogniska.