IKONICZNE FILMOWE MOMENTY 2018 ROKU
Nowa Lara
Tomb Raider
O jakości – lub jej braku – fabuły reboota można w tym wypadku pisać (niezbyt) długo i (nieprzesadnie) namiętnie. Co nie zmienia faktu, że Alicia Vikander jako Lara Croft:
a) narobiła odpowiednio dużo szumu wokół siebie,
b) przelała dla tej roli wszystkie swoje poty,
c) stała się niemalże idealną inkarnacją zrebootowanego wcielenia komputerowego.
Jakie czasy, taka Lara – chciałoby się napisać. W każdym razie jest.
Ciiiii!
Ciche miejsce
Ten moment, w którym znany ci od czasów dzieciństwa gest kulturalnie nakazujący zamknąć jadaczkę zostaje wyniesiony na wyższy, jeszcze bardziej demoralizujący (i demonizujący) poziom. O w taki sposób:
A nie, sorki, nie ten kadr – pewnie Deadpool tu się zabawiał…
Wade, ty skur…!
Jeden ruch, tyle płaczu
Avengers: Wojna bez granic
A skoro już o gestach mowa, to i dotychczas rzecz utożsamiona raczej z rytmiką, tańcem i wesołymi piosenkami, do których taktu traciło się dziewictwo, nabrała zupełnie nowego znaczenia. Dzięki eksterminacyjnym zapędom Marvela od tego roku pstryknięcie palcami będzie kojarzyło się jedynie z tragedią i holocaustem. Tylko czekać aż wkroczy IPN.
Pulchna Charliza
Tully
Nie ma co się oszukiwać, bo nawet jeśli sam film rewolucją nie jest (a po prostu bardzo dobrym kinem), to Charlize Theron w ciąży – spuchnięty i niewyspany symbol seksu o twarzy wymęczonej troskami codziennego życia – jest widokiem, którego nigdy się nie zapomni. Tak po prostu.
Druga pula
Deadpool 2
Pewnie należałoby tu wspomnieć o krwawej akcji ekipy Poola. Ale o wiele więcej wagi zdaje się mieć jednak świąteczna edycja rzeczonej produkcji – której istnienie już samo w sobie stoi w opozycji do danej postaci. Z jednej strony bezczelna próba zarobienia ponownie na (prawie) tym samym, a z drugiej przedsmak polityki Disneya oraz niejakie podsumowanie jego przejęcia Foxa. Czyżby wkrótce miał to być nowy trend?
P.S. Wal się, Wade!
Duma na dwa serca
Zimna wojna
Co by o filmie Pawła Pawlikowskiego nie sądzić, jedno trzeba mu przyznać: szturmuje festiwale aż miło. Kolejne gremia krytyków są zachwycone przede wszystkim rolą Joanny Kulig, która dosłownie wyśpiewała sobie drogę do sławy. I to właśnie te kadry, na których odziana estetyczną czernią i bielą aktorka stoi przed mikrofonem, zapiszą się złotymi zgłoskami w najnowszej historii polskiego kina.
P.S. Wiedzieliście, że Dwa serduszka, cztery oczy śpiewała kiedyś także Anna Maria Jopek?
https://www.youtube.com/watch?v=nQu5nv59b1Q
Gra w ósemkę
Ocean’s 8
Zestaw żeńskich gwiazd fabryki snów – dobranych na modłę Nienawistnej ósemki i tak, aby żadna mniejszość nie czuła się poszkodowana (z wyjątkiem rdzennych Amerykanów, których tradycyjnie zabrakło w dobie poprawności politycznej) – to w tym wypadku nie tyle reprezentant dobrego, pamiętnego kina, ile szczyt Hollywoodzkiego feminizmu i lenistwa, czyli propaganda obrzucona diamentami. Tyle szczęścia, że wyszło to wszystko o wiele zgrabniej od niesławnych Ghostbusterek.
Bycza palcówka
Sicario 2: Soldado
Ten obrazek chyba nie wymaga żadnego komentarza. Czysta epa.
O jeden skok za daleko
Mission: Impossible – Fallout
Podobne wpisy
Nic tak nie cieszy, jak dobry PR przed premierą filmu. A piąta odsłona niemożliwej serii miała doskonały, bo rozpalała wrażenia zwiastunami, które okazały się lepsze od gotowego dzieła, a w dodatku na długo przed nimi świat żył doniesieniami o złamanej kostce Toma Cruise’a na planie. Zaangażowanie pełną gębą oraz magia kina w jego bolesnej odsłonie.
Koniec walki z wiatrakami
Człowiek, który zabił Don Kichota
Terry’emu Gilliamowi w końcu się udało! Po blisko trzydziestu latach (!!) prywatnej, okupionej niejednym siwym włosem batalii z przeciwnościami losu reżyser doprowadził swój owiany legendami film na salony. I zrobił to tylko po to, aby w chwilę później stracić do niego prawa oraz mnóstwo pieniędzy z mocno ograniczonej przez to dystrybucji. Słowem: pies z kulawą nogą się nie przejął. Jak by nie patrzeć rzecz to smutna i bez precedensu.