…I SPRAWIEDLIWOŚĆ DLA WSZYSTKICH. Pamiętne mowy sądowe
Kto sieje wiatr (1960)
Spencer Tracy w roli kontrowersyjnego prawnika, Henry’ego Drummonda, który podejmuje się obrony nauczyciela oskarżonego o herezję. Bertram T. Cates (Dick York) uczy biologii, i ośmiela się przedstawić dzieciom podczas lekcji darwinowską teorię ewolucji. Historia zainspirowana została tak zwanym „małpim procesem Scopesa”, który miał miejsce w 1925 roku w stanie Tennessee, można sobie zatem wyobrazić oburzenie rodziców dzieci, a w dalszej perspektywie społeczeństwa, które dowiedziało się, że pochodzi od małpy. Nie tak zresztą obraża ich Drummond, a jeszcze bardziej dotkliwie, określając ich „obrazą dla świata”. W upale sali sądowej, bez marynarki, rzuca się Tracy od stanowiska sędziego do barierek, za którymi siedzi publiczność – krzyczy, gestykuluje, gorączkuje. Grozi, że wycofa się z obrony, zarzuca sądowi, że wyrok został już wydany – słowem, nie cofnie się przed niczym w walce o zwycięstwo rozumu nad fanatyzmem i ignorancją.
Werdykt (1982)
„Dzisiaj to wy jesteście prawem” – oświadcza cichym głosem Frank Galvin (Paul Newman) w swojej mowie końcowej, kierując te słowa do sędziów przysięgłych. Ten stary, zapijaczony cynik, dla którego prowadzona sprawa do pewnego momentu była tylko kolejną do odhaczenia, nagle, w obliczu trudności – a może właśnie dzięki nim – odzyskuje wiarę i w siebie, i w sprawiedliwość. I dochowania tej wiary domaga się od przysięgłych – w krótkiej, prostej mowie, wygłoszonej niemal szeptem. Pomimo jednak braku zamaszystych gestów, podniesionego tonu i gierek słownych nie ma w niej słabości czy rezygnacji, ale spokojne przekonanie neofity, że ten, kto wierzy w sprawiedliwość, sprawiedliwie postąpi.
Zapach kobiety (1992)
https://www.youtube.com/watch?v=lAtzy-l3H1g
Podobne wpisy
Kolejny popis aktorski Ala Pacino. Technicznie rzecz biorąc, mowa, którą wygłasza pułkownik Frank Slade w obronie swojego podopiecznego, Charliego Simmsa (Chris O’Donnell), nie zostaje wygłoszona w sądzie, jest jednak wspaniałym popisem oratorskim. W sprawie przed komisją dyscyplinarną młodemu człowiekowi grozi wydalenie z uczelni, kładąc się – w sposób oczywisty – cieniem na jego nie tylko zawodowej przyszłości. Pułkownik Slade towarzyszy Charliemu podczas przesłuchania, i stanowczo protestuje przeciwko takiemu obrotowi spraw. Pomijając meritum, nie można nie podziwiać mistrzostwa Pacino – krzyczy, przeklina, uderza w stół w emocjonalnym przedstawieniu, które równa z ziemią lotne, choć dawno przebrzmiałe motto szkoły, wynosząc ponad nie niewinną młodość, która ma prawo do popełniania błędów.
Pani Doubtfire (1993)
Na koniec mowa nietypowa, ponieważ wygłoszona nie przez prawnika, i tak naprawdę rozpoczynająca, nie kończąca akcję filmu. Daniel Hillard (Robin Williams) to bezrobotny aktor, którego żona (Sally Field) po czternastu latach decyduje się zakończyć związek. O ile Hillard jest gotów życzyć żonie szczęścia na nowej drodze, o tyle nie wyobraża sobie rozstania z trójką dzieci. Podczas rozprawy rozwodowej, nie korzystając z pomocy doradcy prawnego, wygłasza poruszający monolog o swojej miłości do dzieci, motywując tym prośbę o jak najczęstsze z nimi spotkania. Niestety sędzia orzeka, że Daniel może widywać dzieci tylko raz w tygodniu, tym niemniej scena przemowy zapada w pamięć – Williams jak nikt potrafi przemówić do widza, przedstawiając swoją gorącą prośbę w pełen pokory, a jednocześnie żaru sposób.
korekta: Kornelia Farynowska