search
REKLAMA
Ranking / Zestawienie

…I SPRAWIEDLIWOŚĆ DLA WSZYSTKICH. Pamiętne mowy sądowe

Agnieszka Stasiowska

21 września 2017

Filmorg - grafika zastępcza - logo portalu.
REKLAMA

…I sprawiedliwość dla wszystkich (1979)

W tym filmie popis daje mistrz energicznych monologów – Al Pacino. …I sprawiedliwość dla wszystkich to historia adwokata z misją, Arthura Kirklanda, którzy wierzy w ślepotę i poczucie równowagi Temidy równie mocno, co wspomniany już wcześniej Finch. Nic nie narusza jego wiary do momentu, gdy trafia na bezdusznego sędziego, Henry’ego T. Fleminga (w tej roli wyjątkowo antypatyczny, znany z zupełnie innego wcielenia w serialu Dynastia John Forsythe), który niesłusznie w ocenie adwokata skazuje jego klienta na karę. Kirklandowi puszczają nerwy i dochodzi do spięcia, ale na tym nie koniec. To właśnie Arthura wybierze Fleming na swojego obrońcę, gdy zostanie oskarżony o gwałt. Nie mając większego wyboru, Kirkland podejmuje się prowadzenia sprawy i w końcowej mowie rozważa, czym jest sprawiedliwość i prawda. Rozedrganym, rwącym się głosem przedstawia fakty, aż dochodzi do wniosków, które – wykrzyczane na cały głos – sprawiają, że przysięgli w pośpiechu opuszczają swoje miejsca, prokurator i sędzia próbują odzyskać panowanie nad sytuacją, a samego Kirklanda służby ochrony wynoszą z sali rozpraw. Dla samej tej sceny warto obejrzeć ten film, bo jest to moment, w którym talent Pacino błyszczy szczególnie mocno.

Skandalista Larry Flynt (1996)

Skandalista Larry Flynt Miloša Formana to także, wbrew pozorom, dramat sądowy. To Flynt przecież (na ekranie pod postacią Woody’ego Harrelsona) wobec ataków na swoje pismo pornograficzne, zaangażował się w walkę o wolność prasy, zakończoną głośnym procesem przed amerykańskim Sądem Najwyższym. Alan L. Isaacman (Edward Norton) w swojej mowie kładzie nacisk na wolność, którą cieszą się obywatele Stanów Zjednoczonych. Chcesz czytać Hustlera? Możesz. Chcesz wrzucić go do kosza na śmieci, albo nie brać go do ręki w ogóle? Tego też nikt ci nie zabroni. Wolnością jest wybór, którego możesz dokonać sam, i o tę wolność walczy Flynt. Norton w tej scenie jest spokojny, swobodny, ujmująco grzeczny. To jego słowa mają mówić do przysięgłych, nie przesadne gesty czy podniesiony ton, bo to o słowa walczy. Słowa, które nie zniosą ograniczeń ani zakazów.

Czas zabijania (1996)

Kolejna budząca emocje sprawa na tle rasowym. Jake Tyler Brigance (Matthew McConaughey) podejmuje się obrony czarnoskórego mordercy białych mężczyzn. Biali to gwałciciele, którzy skrzywdzili małą córeczkę swojego zabójcy, ale rzecz dzieje się na południu Stanów Zjednoczonych, więc Brigance ma przeciw sobie wszystko i wszystkich. John Grisham, na podstawie powieści którego powstał film, napisał mowę końcową, która robi olbrzymie wrażenie – Brigance wygrywa nie za pomocą kruczków prawnych czy popisów oratorskich, lecz za sprawą prostej oczywistości, która do tej pory przysięgłym nie mieściła się w głowach. Udowadnia im, że aby zobaczyć prawdę, trzeba czasami zamknąć oczy. Scena z Czasu zabijania to jedna z najmocniejszych scen w tym zestawieniu – adwokat krok po kroku prowadzi przysięgłych przez akt niezwykłego okrucieństwa, dokonanego na dziecku – wywołując łzy nie tylko na ich, ale i na swojej twarzy.

JFK (1991)

Trzy lata po zamachu na prezydenta Johna F. Kennedy’ego w 1963 roku prokurator okręgowy z Nowego Orleanu, Jim Garrison (Kevin Costner) rozpoczyna własne dochodzenie podejrzewając, że Lee Harvey Oswald nie działał sam. Garrison przedstawia w swojej sprawie teorię, że zamach na prezydenta był rezultatem spisku w najwyższych kręgach władzy, a bezpośrednio za niego odpowiedzialny jest przedsiębiorca, Clay Shaw. W swojej mowie Garrison przemawia przez sędziów przysięgłych do narodu, powołując się na jego najświętsze wartości. Załamującym się głosem wspomina dzień, w którym „Ameryka utraciła niewinność”, pokazuje koperty z datkami, które przysyłają mu ludzie, wierzący w jego sprawę, przywołuje wojnę w Wietnamie. Domaga się prawdy, która jest zagrożeniem dla władzy. Przejęty swoją misją, troską o swój kraj, wydaje się kruchy, niemal zbyt wrażliwy.

Agnieszka Stasiowska

Agnieszka Stasiowska

W filmie szuka różnych wrażeń, dlatego nie zamyka się na żaden gatunek. Uważa, że każdy film ma swojego odbiorcę i kiedy nie przemawia do niej, na pewno trafi w inne, bardziej skłonne ku niemu serce.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA