GROZA dla MŁODSZYCH. Co obejrzeć w Halloween z dzieckiem?

Horror jest specyficznym gatunkiem filmowym, bo jednocześnie straszy, wzbudza trwogę, jak i… przyciąga wielu widzów niczym magnes. I to właśnie najbardziej tych młodszych widzów, zwłaszcza dojrzewających. Istnieje w nas głęboko zakorzeniona potrzeba strachu. A horror bazuje na najbardziej prymitywnych emocjach i instynktach człowieka, dlatego z góry jest kategoryzowany, jako produkt dla dorosłych. Zaufajcie mi, nie ma dla młodych ludzi drugiej takiej kategorii, która wzbudzałaby tyle emocji, co horror. Jak zatem zaspokoić ich ciekawość i jednocześnie uchronić przed nadmiernym obciążeniem układu nerwowego? To śliski temat, zwłaszcza dla troskliwych rodziców. Problem stanowi bowiem sam wiek widza i szereg czynników, które się wiążą z seansem kina grozy. Warto zacząć od tego, że nawet jeżeli wydaje się, że dziecko jest dojrzałe i gotowe na zobaczenie czegoś strasznego, to wspomniany układ nerwowy może nie być jeszcze odpowiednio ukształtowany, przez to pewne reperkusje mogą wyjść z niejakim opóźnieniem (koszmary w noc po seansie to najmniejszy problem). W takiej sytuacji może bowiem wydarzyć się szereg naprawdę niekorzystnych reperkusji psycho-fizycznych dla dziecka. Niemniej, odcinanie od strachu może nie być też korzystne, bo zakazane jabłko jest niezwykle kuszące, intrygujące. Lepiej chyba zaznajomić dziecko z grozą w kontrolowanych, bezpiecznych warunkach, niż żeby miało obejrzeć coś traumatyzującego u kolegi w pokoju lub w telefonie w szatni, prawda? Dlatego zadanie i problem są naprawdę ciężkiego kalibru. I dlatego ważniejsze jest stopniowe oswajanie z grozą, dawkowanie młodym widzom emocji i umiejętne wprowadzanie poszczególnych tropów gatunkowych do repertuaru ich świadomości filmowej, niż udawanie, że nikt w tym wieku nie ogląda horrorów. Wspólny seans, omówienie obejrzanych treści to podstawa – buduje relację rodzica z dzieckiem, wzajemne zaufanie, a przede wszystkim nie postawi was w pozycji dozorców i… boomerów. Tylko jak to zrobić? Dzisiaj przychodzę z pomocą! Oto kilka propozycji, które pomogą zafundować wam wspólny halloweenowy seans. To luźne tytuły poukładane w konkretne kategorie, a także gradacje. Na końcu znajdziecie jeszcze małą instrukcję ich wykorzystywania. Nie dziękujcie!
Klasyka z dreszczykiem Tima Burtona
Nieśmiertelne klasyki Tima Burtona to niezwykle klimatyczna, gotycka produkcja dla dzieci i młodzieży. W pakiecie otrzymujecie filmy o naprawdę wysokiej jakości artystycznej, które mają w sobie wiele gotyckich tropów i elementów grozy. Zawsze znajdzie się w nich też mądre przesłanie i morał. Może nie warto puszczać ich 7-latkowi, ale nieco starsze dzieci w asyście rodzica spokojnie mogą się pokusić o seans następujących produkcji Burtona:
1. Sok z żuka;
2. Gnijąca panna młoda;
3. Frankenweenie;
4. Koralina;
5. Miasteczko Halloween.
Animacje z grozą w tle
Animacje to najłagodniejszy, a także bezpieczny sposób na oswajanie z kinem zawierającym elementy grozy lub dotykającym tematyki duchowości i śmierci. Oto kilka naprawdę dobrych produkcji związanych z tą tematyką:
1. Coco;
2. Hotel Transylwania (cała seria);
3. Scooby-Doo (serial i pełnometrażówki);
4. Toy Story: Horror (krótkometrażówka);
5. Wallace i Gromit: Klątwa Królika;
6. Straszny dom;
7. Rodzina Addamsów (pełnometrażówka i seria);
8. ParaNorman;
9. Potwory i spółka.
A może… Ghibli?
Produkcje z japońskiego studia to gwarancja artystycznego doznania dla dorosłych i niesamowitego kontaktu kulturowego z czymś zupełnie odmiennym od naszej europejskiej wrażliwości dla dzieci. To przede wszystkim jednak fascynujące opowieści. Nie znajdziecie tu może klasycznych produkcji grozy, historii o duchach, elementów typowych dla zachodniego horroru, jednak… strasznych już tak. To bardzo odległa kulturowo narracja, gdzie granica pomiędzy tym, co budzi strach, a fascynuje, mocno się zaciera. Z pewnością wasze (może nieco starsze) pociechy dowiedzą się trochę więcej o duchowości, przemijaniu i śmierci.
1. Spirited Away;
2. Ruchomy zamek Hauru;
3. Księżniczka Mononoke;
4. Grobowiec świetlików (zdecydowanie dla tych dojrzalszych dzieci);
5. Mój sąsiad Totoro.
Filmy i seriale z elementami grozy
Czas w końcu na kategorię, która wzbudza najwięcej kontrowersji wśród rodziców – aktorskie filmy fabularne osadzone w klimacie grozy. Postanowiłem je podzielić na zasadzie gradacji – od najbardziej dostosowanych do wrażliwości dzieci do tych, gdzie owa wrażliwość i wiek są już w miarę wypracowane:
1. Casper (1995);
2. Rodzina Addamsów – wersja z 1991 roku wciąż się broni i może zainteresować młode pokolenie, i być fajnym wstępem do serialu Tima Burtona, czyli Wednesday;
3. Gęsia skórka (zarówno serial z 1995 roku, jak i 2023);
4. Hokus pokus (1993);
(zaczynamy wchodzić w produkcje dla nieco starszej młodzieży)
5. Wiedźmy (1990) – tylko klasyka z Anjelicą Huston i Rowanem Atkinsonem, bo na tę nowszą wersję, to tylko splunąć;
6. Gremliny;
7. Nawiedzony dwór (2023) – to trochę bardziej produkt marketingowy, jednak młodszym może się spodobać;
8. Nastoletni wilkołak (1985) – Marty McFly jako wilkołak? Uwielbiałem;
9. Pogromcy duchów II (1989);
10. Pogromcy duchów. Dziedzictwo (2021);
11. Van Helsing (2005);
12. Jeździec bez głowy (1999);
13. Osobliwy dom Pani Peregrine;
14. Czy boisz się ciemności? (serial 1990).
Klasyka grozy
Dla tych starszych i dojrzalszych można zawsze zaproponować absolutne klasyki kina grozy. Warto dbać i pielęgnować te kamienie węgielne i podwaliny gatunku:
1. Frankenstein (wersje z 1931 i 1994) – wersja Kennetha Branagha się obroni (chyba że seans i uwagę młodzieży zabije teatralność filmu), ale klasyk w czerni i bieli może być wyjątkowym, ciekawym doświadczeniem. Sprawdziłem;
2. Dracula (wersje z 1931, 1958, 1992) i Nosferatu – Symfonia grozy (1922) – zdecydowanie dla tych, którzy rozumieją już więcej, potrafią utrzymać skupienie i nerwy na wodzy.
Jest jeszcze jeden film, który mocno kojarzy mi się z Halloween – jest to E.T. Nie ma tu klimatu grozy, ale jego klimat zawsze wydawał mi się odpowiedni na okres świąt ku czci pamięci zmarłych.
Na koniec chciałbym, żebyście zrozumieli jedno – nie silę się na żaden autorytet w kwestii dostosowywania odpowiednich treści do wieku, edukowania i wychowywania. Każdy układ nerwowy i próg wrażliwości jest inny. Bardzo wiele elementów może spowodować niechcianą reakcję u młodszych widzów. Ryzyko zatem zawsze istnieje. Dlatego odnoszę się do własnego sumienia – w ostatecznym rozrachunku to rodzic najlepiej zna swoje dziecko, wie, jakie treści chce mu udostępniać. Dlatego potraktujcie ten artykuł jako formę podpowiedzi, niekoniecznie przyzwolenia. Może akurat znajdziecie tu coś pożytecznego i zyskacie kilka punktów w oczach dziecka, które elektryzuje tematyka grozy? Jeżeli jakieś tytuły wzbudzą Wasze zainteresowanie, to najpierw znajdźcie i przeczytajcie recenzję, obejrzyjcie zapowiedź i we własnym sumieniu zdecydujcie, czy to produkcja odpowiednia dla Waszej pociechy. Uważam jednak, że lepiej zaznajamiać się ze strachem w bezpiecznym środowisku domowym, z ostoją bezpieczeństwa, jaką jest rodzic, z którym można omówić później obejrzany film, niż robić to po kryjomu. Bo horrory są dla młodzieży niczym magnes, a mogą młodym organizmom wyrządzić sporo szkody.