search
REKLAMA
Recenzje

SPIRITED AWAY: W KRAINIE BOGÓW. Triumf fantazji w arcydziele animacji

Poruszająca, pełna niejednoznacznych bohaterów, przepiękna audiowizualnie, metaforyczna – Spirited Away: W krainie bogów to animacja doskonała w każdym szczególe.

Dawid Konieczka

20 lipca 2021

REKLAMA

Zacznijmy od Karola Irzykowskiego. Tak, tak – Irzykowskiego, mimo że za moment wyruszymy do dalekiej Japonii początku XXI wieku. Jeden z najważniejszych polskich pionierów w dziedzinie badań nad filmem już w latach 20. minionego stulecia dostrzegał w powoli rozwijającym się wówczas medium potencjał stania się sztuką. Zdaniem Irzykowskiego największą wartość artystyczną miał jednak przede wszystkim jeden konkretny rodzaj dzieł filmowych – animacje. Filmy animowane miały bowiem być dla artystów sposobem na nieskrępowaną kreację, nieograniczone przetwarzanie rzeczywistości i chociaż za apogeum kina jako sztuki badacz uznawał dzieła abstrakcyjne, to jednak warto zaryzykować stwierdzenie, że Spirited Away pod pewnymi względami mogłoby wzbudzić w nim zainteresowanie. Być może nawet zachwyt – bo jeśli arcydzieło Hayao Miyazakiego nie jest doskonałym przykładem totalnej potęgi kreatywnej medium filmu, to chyba nic nim nie jest.

Przenieśmy się teraz do Japonii przełomu XX i XXI wieku, a konkretnie do górskiej chatki, w której niespełna sześćdziesięcioletni Hayao Miyazaki spędza czas z rodziną oraz kilkoma córkami swoich przyjaciół. Dziewczynki mają około dziesięciu lat i wkrótce zaczną wchodzić w najbardziej burzliwy okres w swoim życiu, a ceniony już wtedy japoński reżyser uświadamia sobie, że do tej pory nie nakręcił niczego, co mogłoby je zainteresować. Uważa, że jego dotychczasowe dzieła, na czele z Moim sąsiadem Totoro (1988), Podniebną pocztą Kiki (1989) i Księżniczką Mononoke (1997), nie są tym, co dziesięcioletnim dziewczynkom mogłoby przypaść do gustu. Miyazaki podejmuje więc decyzję, by stworzyć coś, co je zainteresuje, i w ramach inspiracji sięga po mangę czytaną przez swoje podopieczne. Nie jest zachwycony tym, co widzi – infantylne opowieści koncentrujące się na pierwszych miłościach i skrywanych westchnieniach do chłopców nie są tym, co Hayao chciałby zaserwować dorastającym dziewczętom. Wolałby stworzyć dla nich wiarygodną bohaterkę, która mogłaby stać się dla nich wzorem do naśladowania – zaczyna więc drążyć w niemal nieskończonych pokładach swojej wyobraźni, inspirując się wspomnieniami, folklorem i literaturą. Tak rodzi się Chihiro.

Kadr z filmu Spirited Away

Miyazaki rozpoczął więc pracę nad Sen to Chihiro no Kamikakushi, czyli Tajemniczym zniknięciem Sen i Chihiro, korzystając z finansowej pomocy amerykańskiego studia Walt Disney Pictures, dynamicznie rozwijającej się technologii animacji 3D, wiernych pracowników Ghibli oraz własnej kreatywności. Nie po to, by nakręcić po prostu kolejny film, lecz po to, by stworzyć dzieło, które spodoba się młodym widzom, które ich zainspiruje i odpowie na ich widzowskie (i nie tylko) potrzeby. Potrzebnych było kilka ulepszeń projektu głównej bohaterki, tak aby była sympatyczna, ale też wiarygodna, jak również skrócenie metrażu, początkowo przekraczającego trzy godziny. Wreszcie Spirited Away: W krainie bogów trafiło na wielkie ekrany w Japonii 20 lipca 2001 roku, a w Stanach Zjednoczonych niemal półtora roku później. W ojczyźnie Miyazakiego z miejsca stało się gigantycznym sukcesem finansowym i artystycznym, na rynkach zagranicznych zaś popularność filmu eksplodowała przede wszystkim po 75. ceremonii rozdania Oscarów, podczas której zdobył on statuetkę dla najlepszej animacji roku. Dziś, po dokładnie 20 latach od oficjalnej premiery, Spirited Away jest powszechnie uznawane za najwybitniejsze osiągnięcie w całej karierze Miyazakiego oraz jeden z najlepszych filmów animowanych w historii kina światowego.

Kim jest tytułowa Chihiro/Sen? To dziesięcioletnia dziewczynka, która wraz z rodzicami opuszcza dotychczasowe miejsce zamieszkania i przenosi się do nowej miejscowości. Nie jest to dla niej ekscytująca wizja – po dawnych znajomościach pozostał jej wyłącznie bukiet kwiatów i pożegnalny bilecik, a perspektywa przenosin budzi sporo wątpliwości. Podczas podróży do nowego domu ojciec Chihiro przypadkowo skręca w leśną drogę, co prowadzi całą trójkę do tajemniczej bramy, po której przekroczeniu rodzina trafia do opustoszałego miasteczka. Wspaniałe zapachy wybornych potraw podejrzanie pozostawionych bez nadzoru w jednej z lokalnych knajpek wabią rodziców Chihiro, którzy przystępują do łakomego pochłaniania wszystkiego, co znajdzie się w zasięgu, i, ku przerażeniu córki, zmieniają się w dwie ogromne świnie. Okolica wypełnia się zaś wszelkiej maści kami, czyli japońskimi bóstwami, a dziewczynka trafia w końcu do ogromnej łaźni dla duchów, wpadając w wir wydarzeń, których stawką jest ocalenie rodziców i samej siebie.

Kadr z filmu Spirited Away

W wielu tekstach o Spirited Away pojawia się skądinąd dość oczywiste porównanie do Alicji w Krainie Czarów Lewisa Carrolla, więc i my od niego zaczniemy, bo trudno nie dostrzec podobieństw. I Chihiro, i Alicja to małe dziewczynki trafiające do niesamowitego świata, w którym prawa logiki i fizyki funkcjonują na zupełnie innych zasadach. Podróż kończy się zaś dla obu bohaterek poważną wewnętrzną przemianą. Droga, którą przechodzi Chihiro, na wielu poziomach jest jednak inna niż ta Alicji. Na początku Spirited Away dziewczynka czuje się zagubiona, przygnębiona i niepewna w nowym otoczeniu, z dala od dotychczasowego, znanego jej życia. Chihiro nie odstępuje matki na krok i niemal wisi jej na ramieniu, przechodząc przez tajemniczą bramę. Podobnie jest w przypadku jej relacji z Haku, chłopakiem poznanym już po drugiej stronie magicznego mostu wiodącego do boskiej łaźni. Młodzieniec ratuje dziewczynkę, ale ta wkrótce sama musi dotrzeć do wskazanego przez niego miejsca i zbliżając się do dość niebezpiecznych schodów, niemalże pełznie po stopniach, przerażona nie na żarty.

Z czasem jednak roztrzęsiona Chihiro zaczyna się zmieniać, z konieczności brać życie we własne ręce – samodzielnie. Po zdobyciu zatrudnienia w łaźni bohaterka początkowo wyraźnie odstaje od koleżanek po fachu zajmujących się dbaniem o porządek na terenie obiektu. Jest wolniejsza, bardziej ślamazarna i niezaradna, lecz im dłużej musi polegać wyłącznie na samej sobie, tym większej pewności nabiera, nie tylko pracując szybciej, ale też podejmując inicjatywę i biorąc odpowiedzialność za siebie oraz innych. To w końcu Chihiro zażegnuje poważny kryzys wywołany pojawieniem się śmierdzącego, szlamowego bóstwa, to ona koniec końców ratuje wszystkich przed pożarciem przez Boga Bez Twarzy i to ona zaczyna decydować o biegu (nierzadko przecież niebezpiecznych) wydarzeń. Chihiro przestaje być bojaźliwą dziesięciolatką schowaną za spódnicą mamy – staje się samodzielną, odpowiedzialną dorastającą dziewczyną, której nie przerazi włożenie ręki do pełnego ostrych zębów pyska rannego smoka, nie wspominając już o przeprowadzce do nowego domu.

Dawid Konieczka

Dawid Konieczka

W kinie szuka przede wszystkim kreatywności, wieloznaczności i autentycznych emocji, oglądając praktycznie wszystko, co wpadnie mu w ręce. Darzy szczególną sympatią filmy irańskie, science fiction i te, które mówią coś więcej o człowieku. Poza filmami poświęca czas na inną, mniej docenioną sztukę gier wideo, szuka fascynujących książek, ogląda piłkę nożną, nie wyrasta z miłości do paleontologii i zastanawia się, dlaczego świat jest tak dziwny. Próbuje wprowadzać do swojego życia szczyptę ekologii, garść filozofii i jeszcze więcej psychologii.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA