ETHAN HAWKE. Uzależniony od tworzenia

Po Alive, dramat w Andach (1993) Franka Marshalla Ethan postanowił wypłynąć na nieco bardziej autorskie wody, porzucając na pewien czas sztywne ramy filmowych konwencji. W 1994 roku zagrał w czymś, co do dziś uchodzi za kinowy manifest Pokolenia X – w Orbitowaniu bez cukru Bena Stillera zagrał wiecznie bezrobotnego lekkoducha, będącego w miłosno-przyjacielskiej relacji z Winoną Ryder. Być może właśnie owe lekkoduchostwo sprawiło, że rozmiłowany w „slackerstwie” Richard Linklater zapragnął zatrudnić Ethana do swojego nowego filmu. W Przed wschodem słońca (1995) Hawke razem z Julie Delpy stworzyli jedną z najbardziej ukochanych przez widzów par współczesnego kina. Jako dwoje nieznajomych – Amerykanin Jesse i Francuzka Céline, którzy spotykają się w pociągu z Budapesztu do Paryża – przeszli do historii kina, zaś nakręcone po wielu latach kontynuacje, Przed zachodem słońca (2004) i Przed północą (2013), złożyły się na wyjątkowy romantyczny tryptyk, opowiadający o miłości w nietuzinkowy, niezwykle naturalny sposób. Hawke i Delpy zostali współautorami scenariusza, który powszechnie uznano za jedną z najmocniejszych stron Przed wschodem słońca, co zresztą zostało potwierdzono nominacją do Oscara. Gdyby więc kariera Ethana składała się wyłącznie z trylogii Linklatera, i tak przeszedłby on do historii kina. Nie pozwolił jednak sobie na takie lenistwo i skrupulatnie dopisywał do dorobku kolejne projekty.
Podobne wpisy
Wśród nich z pewnością szczególne miejsce zajmuje Gattaca – szok przyszłości Andrew Niccola, niewystarczająco w swoim czasie doceniony obraz science fiction (nominowany do ważnych nagród wyłącznie w kategoriach estetycznych i muzycznych). Dziś ciesząca się statusem kultowym Gattaca była nie tylko powrotem Hawke’a do konwencji SF i ciekawą historią o hierarchii społecznej opartej na genach, ale stała się też momentem kluczowym w życiu prywatnym Ethana – to właśnie na planie filmu Niccola poznał Umę Thurman, swoją pierwszą żonę, którą poślubił w 1998 roku i z którą spędził siedem lat. U schyłku XX wieku Hawke grywał regularnie, ale mało spektakularnie – do ważniejszych tytułów z tamtego okresu jego kariery należą Wielkie nadzieje (1998) w adaptacji Alfonso Cuaróna, kolejna współpraca z Linklaterem, czyli gangsterskie The Newton Boys (1998) z Matthew McConaugheyem w obsadzie czy Hamlet (2000) Michaela Almereydy, gdzie Ethan zagrał tytułową rolę. Na kolejny duży sukces aktor musiał jednak zaczekać już do nowego millenium – w Dniu próby (2001) Antoine’a Fuquy stworzył znakomitą kreację gliniarza-żółtodzioba, który zostaje przydzielony do doświadczonego i nie do końca wzorowego partnera (nagrodzona Oscarem rola Denzela Washingtona). Tym występem Hawke zapracował na swoją pierwszą nominację do Oscara, która zadziałała niemal jak klątwa – w ciągu kolejnych kilkunastu lat żadna z ról Ethana nie okazała się równie dużym sukcesem, a większość filmów, w których wystąpił, była co najwyżej średniej jakości.
Trudno powiedzieć, czy właśnie ze względu na zmienne szczęście na polu aktorskim Hawke zdecydował się w tamtym okresie poświęcić nieco więcej czasu reżyserii. W 2001 roku premierę miał jego pełnometrażowy debiut Chelsea Walls, opowiadający kilka historii rozgrywających się w słynnym nowojorskim Chelsea Hotel, w których pojawiły się tak znane postacie jak Rosario Dawson, Kris Kristofferson czy Robert Sean Leonard, kolega Hawke’a z planu Stowarzyszenia Umarłych Poetów. Jednak mimo sporych reżyserskich ambicji i uczestnictwa ze swoimi filmami w najważniejszych festiwalach filmowych (Cannes, Wenecja) Ethanowi nie udało się na dobre zaistnieć po tamtej stronie kamery ani z Chelsea Walls, ani z nakręconym pięć lat później The Hottest State. Żaden z tych tytułów nie doczekał się szerokiej dystrybucji i mimo sporej sympatii ze strony krytyków oba dzieła przepadły nawet w niezależnym obiegu. Wydaje się jednak, że Hawke nie nakręcił tych filmów w poszukiwaniu reżyserskiego sukcesu, ale z wewnętrznej potrzeby twórczej, która nakazywała mu przetestowanie swych umiejętności w nowej dziedzinie. Ten głód tworzenia wciąż chyba pozostał niezaspokojony, bo po dokumencie poświęconym wybitnemu pianiście Seymourowi Bernsteinowi Ethan nakręcił właśnie nową fabułę – biografię muzyka Blaze’a Foleya pod wiele mówiącym tytułem Blaze. O tym, czy świat przekonał się wreszcie do Hawke’a-reżysera, dowiemy się już w 2018 roku.
Ostatnie lata to swoisty renesans aktorskiej kariery człowieka, który blisko 30 lat temu krzyczał „O Captain! My Captain!” do Robina Williamsa. Rola w znakomitym Boyhood (jego dziewiątym filmie wyreżyserowanym przez Linklatera) przyniosła mu drugą nominację do Oscara, w niesamowicie pogmatwanym Przeznaczeniu (2014) braci Spierig (u których pięć lat wcześniej zagrał w Daybreakers) przełamywał bariery czasu i przestrzeni, zaś w Born to Be Blue (2015) Roberta Budreau miał okazję wcielić się w legendę jazzu, Cheta Bakera. Zwłaszcza ostatnich kilkanaście miesięcy było w jego wykonaniu bardzo udanych – zagrał w ciepłej, biograficznej Maudie (2016) Aislinga Walsha i w zaskakująco dobrym First Reformed (2017) Paula Schradera, pokazywanej w tegorocznym konkursie w Wenecji historii owdowiałego wielebnego walczącego z kryzysem wiary i pokusami. Z drugiej strony w dorobku Ethana wciąż pojawiają się tytuły pokroju wchodzącego na ekrany 24 godziny po śmierci (2017) Briana Smrza, zrealizowanego za niewielkie pieniądze akcyjniaka klasy B. Tak długo jednak, jak większą część dorobku Hawke’a stanowią jakościowe, bardziej ambitne produkcje, Ethan może być spokojny o miejsce wśród uznanych i cenionych hollywoodzkich aktorów.