BOHATEROWIE MARVELA, którzy nie dostali własnego FILMU, choć im się NALEŻAŁ
Shadowcat
Podobne wpisy
Jej główną mocą jest zdolność do zmiany formy istnienia z materialnej na niematerialną. Dodatkowo potrafi kontrolować materialność innych istot żywych oraz wpływać na impulsy elektryczne w urządzeniach. Owa władza nad materialnością i niematerialnością uczyniła Shadowcat mutantem wyjątkowym. Skoro Kitty Pryde potrafiła przestać istnieć fizycznie, to dlaczego nie rozszerzyć jej właściwości na swobodne przechodzenie z jednej płci do drugiej? Pomysł ten przyszedł mi do głowy wraz z tematem zestawienia oraz świetną rolą Elliota Page’a w X-Men: Ostatnim bastionie. Oczywiście Kitty Pryde musiałby zagrać właśnie on. Na chwilę znów stać się kobietą, a potem mężczyzną. W taki metaforyczny sposób Marvel mógłby wejść na poważnie w tematykę transpłciową i oswoić widzów dysponujących mniejszą wiedzą na temat ludzkiej seksualności z istnieniem możliwości zmiany płci oraz jej wielu rodzajów. Czekam zatem na film o Kitty z Elliotem jako mistrzem przemieniania się w ducha.
Quicksilver
Najpierw był przestępcą, oczywiście z punktu widzenia ludzi, ponieważ działał w Brotherhood of Evil Mutants, organizacji założonej przez Magneto, czyli ojca Quicksilvera. Potem zreflektował się i zrozumiał, że otwarta wojna z ludźmi nie ma sensu, a jedynie pogorszy sytuację mutantów. Obie strony muszą nauczyć się funkcjonować obok siebie. Mam wątpliwości, czy takie podejście miało sens, czy nie było zbyt uległe. Z punktu widzenia całej serii wykończenie rasy ludzi raczej by nie przeszło wśród widzów. Tą drogą poszedłbym jednak podczas realizacji samodzielnego projektu z Quicksilverem w roli głównej. Można by stworzyć w ramach X-Menów wątek nieco odbiegający od ogólnej linii i rękami Quicksilvera oraz Magneto zbudować rzeczywistość od nowa, a dopiero później pokazać na przykład, że taka forma realizacji ich zamierzeń nie miała sensu. A tak Magneto nie dostał szansy na ucieleśnienie swoim marzeń, zaś Quicksilver został usilnie nawrócony na „właściwą” ścieżkę. Warto przypomnieć, że Pietro Maximoff dysponował mocą nie tylko ultraszybkiego przemieszczania się, ale i podróżowania w czasie. O ile pamiętam, była to jedynie przyszłość, jednak za pomocą owej zdolności mógł podejrzeć, co się stanie, jeśli Magneto wprowadzi w życie swój rewolucyjny plan ochrony praw mutantów.
She-Hulk
Marvel stara się wypełniać luki w swoim uniwersum i zdecydował się na nakręcenie serialu o She-Hulk, czyli Jennifer Walters, kuzynce Bruce’a Bannera. Wciąż jednak nie ma informacji o pełnometrażowej produkcji, a to na niej najbardziej mi zależy. Nowa superbohaterka powstała w sposób dzisiaj uznawany za dość kontrowersyjny. Ciężko rannej Walters Hulk zrobił transfuzję, a jej DNA zmieszało się z kodem genetycznym zielonego siłacza. Powstała dorównująca mu potęgą żeńska wersja Hulka, wyraz feministycznej mocy i chęci panowania kobiet nad światem. Ależ konserwatyści będą biadolić nad serialem. Już słyszę te utyskiwania na zmianę parytetów w kinie superbohaterskim, chyba że twórcy, jak to się wiele razy już zdarzało, pójdą w seksizm. Co zaś do kontrowersyjności pomysłu modyfikacji DNA poprzez transfuzję krwi, dzisiaj, w dobie szczepień na COVID-19, co rusz słyszymy o komórkach abortowanych płodów, modyfikacji DNA po podaniu szczepionki i nanochipach. Wygląda na to, że zaszczepiony po części staje się podsłuchiwanym przez Billa Gatesa abortowanym płodem, a modyfikacje DNA doprowadzą go do przedwczesnej śmierci. Ma także całkiem przechlapane duchowo, gdyż w niebie raczej nie ma szufladki o nazwie „genetyczny kundel”.
No cóż. Jennifer Walters nie prosiła się o zostanie She-Hulk. Banner chciał uratować jej życie. Nie zastanowił się nad konsekwencjami, chociaż mógł, znając swoje problemy z akceptacją przez otoczenie wyskoków swojej alternatywnej natury. Gdyby tak się zastanowić nad jego losem, Bruce Banner został ciężko naznaczony rozdwojeniem swojej istoty na tę ludzką i tę zieloną. A jeśli Jennifer Walters była na przykład wierząca? Co stało się z jej duszą? Do której części jej istoty należała w większym stopniu, Walters czy She-Hulk? Problem z byciem Hulkiem i jednocześnie człowiekiem dotyczy ponownego zdefiniowania ludzkiej natury, którą tak odmiennie opisują różne filozofie i religie. Tak więc problem Hulka jest i ciekawy pod względem naukowym, humanistycznym, i etycznym. Na dodatek pojawia się w twórczym działaniu Hulka na Walters problem kreacjonizmu. Czy Hulk, podobnie zresztą jak Thanos, to nowi bogowie? Obydwaj tworzyli. Z tym że ich dzieci niekoniecznie chciały iść tą samą ścieżką co ojcowie. Skoro pojawia się tyle ciekawych pytań, jakże mógłbym nie chcieć obejrzeć mocnego, wolnościowego filmu fabularnego o She-Hulk.