Scarlett Johansson o kręceniu AVENGERS: „Czuliśmy, że to bałagan”

Scarlett Johansson w nowym materiale Vanity Fair opowiada o filmach ze swojej kariery – nie zabrakło oczywiście wzmianki o Avengers z 2012 roku, w którym aktorka po raz drugi wcieliła się w Czarną Wdowę (zadebiutowała w tej roli w Iron Manie 2 dwa lata wcześniej). Johansson przyznała, że na początku zdjęć czuła, że projekt jest bałaganem.

Aktorka opowiada:

Kiedy kręciliśmy „Avengers”, nikt nie wiedział, jaki dokładnie ma to potencjał. Iron Man był dużym sukcesem, kontynuacja też. Był Thor, ale ta postać była jak wyciągnięta z innego uniwersum. Ton był inny. Film o Kapitanie Ameryce też miał własną tożsamość. Gdy zmieszaliśmy razem te postaci i dorzuciliśmy Hulka oraz Hawkeye’a, miało się poczucie, że to wszystko wielki bałagan. Wyglądaliśmy szalenie. Chyba tylko Kevin Feige i Joss Whedon mieli poczucie, że to wyjdzie. Ślepo w nich wierzyliśmy. 

Johansson dodała, kiedy poczuła, że film się uda:

Kiedy kamera nas okrąża – to był moment, w którym poczuliśmy, że to się uda. Była w tym moc. Wyglądało to super na nagraniu, ale niekoniecznie wtedy, gdy to kręciliśmy. Byliśmy młodzi. Świetnie się razem bawiliśmy i zaprzyjaźniliśmy się.