BATMAN I ROBIN W ŁÓŻKU, czyli PORNOPARODIE

Alicja to miłośniczka książek. Odrzuciwszy zaloty swojego chłopaka, zatapia się w lekturze historii o dziewczynie będącej jej imienniczką – Alicji w Krainie Czarów. Czytając, zasypia. Pod wpływem czytanej powieści śni się jej, że sama – goniąc Białego Królika – przenosi się do magicznej krainy. Tam na skutek kilku wydarzeń zaprzyjaźnia się z lokalnymi mieszkańcami, którzy ofiarowują jej nową, kusą sukienkę. Idąc przez las, Alicja zdejmuje ubranie i zaczyna się masturbować. Niedługo potem dociera do Szalonego Kapelusznika, którego zadowala oralnie.
Powyższy opis to bynajmniej nie moja fantazja, a część fabuły Alicji w Krainie Czarów z 1976 roku, filmu będącego jednym z produktów złotej ery porno w latach siedemdziesiątych, a jednocześnie wczesnym przykładem zjawiska znanego w filmowym środowisku jako pornoparodie. Ich twórcy nie tyle wyśmiewają się z tytułów, które biorą na tapet, co wykorzystują ich fabułę i postaci do zaaranżowania własnych wersji tych historii, obowiązkowo na pierwszym miejscu stawiając sceny kopulacji. Mamy więc film fabularny ze znanymi postaciami w roli głównej, w którym fabuła jest pretekstem do pokazania kolejnych pikantnych scen z ich udziałem. Pornoparodie są zjawiskiem na niezwykle szeroką skalę. Nie ma znaczenia, czy pierwowzór to komedia, dramat, serial, kreskówka czy nawet autentyczne wydarzenia – na płaszczyznę pornograficzną przenieść można wszystko. Przyjrzyjmy się bliżej wybranym, ekhm, pozycjom.
Alicja w Krainie Czarów (1976) i Malice in Lalaland (2010)
Dwa filmy inspirowane dziełem Lewisa Carrolla. O Alicji… z lat siedemdziesiątych wspominałem już we wstępie. W przeciwieństwie do produkowanych teraz taśmowo pornoparodii, ta trafiła w swoim czasie do kin. Co więcej, odniosła sukces, bo nakręcony w dziesięć dni musical tylko dla dorosłych zarobił w kinach dziewięćdziesiąt milionów dolarów przy budżecie wynoszącym czterysta tysięcy. Mało tego, zdobył pozytywne opinie krytyków, w tym słynnego Rogera Eberta, a także został dziesięć lat temu przerobiony na wersję sceniczną. Sama historia przedstawiona w filmie to niejako podróż głównej bohaterki ku odkryciu własnej seksualności, kończąca się zbliżeniem ze swoim partnerem (czego wcześniej unikała). Któż mógł pomyśleć, że pomogą jej erotyczne sny z bohaterami książki Carrolla?
Podobne wpisy
Drugi z wymienionych filmów też jest adaptacją Alicji, jednak mniej dosłowną niż ta z lat siedemdziesiątych. W rolę tytułowej Malice wcieliła się Sasha Grey. Choć teraz jest już emerytowaną gwiazdą porno, a zajęła się występowaniem w tradycyjnych filmach i pisaniem książek – przy jednoczesnym mordowaniu szarych komórek swoich czytelników – to jej nazwisko wybiło się właśnie przy okazji występów w filmach XXX. Tutaj została obsadzona w roli pacjentki zakładu zamkniętego, która przenosi się do tajemniczej krainy (Lalaland kojarzy się niebezpiecznie mocno z uwielbianym przez większość musicalem, pewnie zresztą doczekamy się i takiej pornoparodii). Dalej następuje oczywiście seria scen seksu z postaciami inspirowanymi bohaterami Carrolla, wszystko w rytmie rockowo-punkowej muzyki i skąpane w odrealnionej atmosferze. Kapelusznik został zaś alfonsem. Ciekawe, jak szalone są teraz jego spotkania na herbatę.
A Wet Dream on Elm Street (2011)
Mieliśmy Koszmar z ulicy Wiązów, a przemysł pornograficzny dał światu Mokry sen na tejże ulicy. Niemal podziwiam inwencję twórców przy dostosowywaniu oryginalnej fabuły na swoje potrzeby – tam Freddy Krueger był seryjnym zabójcą dzieci, którego rozwścieczony tłum rodziców spalił żywcem. W wersji porno dzieje się podobnie, z tym że Freddy zostaje spalony od pasa w górę (wszak trzeba było zostawić aktorskie narzędzie), i to nie za zabójstwa, ale za sprzedawanie psujących się gadżetów erotycznych. Słynna rękawica z nożami zostaje zastąpiona rękawicą, do której przymocowane są wibratory, a Freddy wkrada się do snów młodzieży, by uprawiać z nimi seks i wprowadzać potem w śpiączkę. Zostaje pokonany przez główną bohaterkę, która wyjmuje mu baterie z wibratorów i stwierdza, że teraz jedyne, czym Krueger może podrywać, to poparzona twarz i sweter z lat osiemdziesiątych. Jak do tej pory Freddy nie powrócił, by naładować wibratory.