search
REKLAMA
Zestawienie

AKTORZY, którzy zaczynali jako STATYŚCI

Przemysław Mudlaff

7 kwietnia 2020

REKLAMA

Słynni statyści Woody’ego Allena

Sylvester Stallone

Chociaż doskonale wszystkim już wiadomo, że debiutem aktorskim Sylvestra Stallone’a była rola Studa w filmie dla dorosłych (wiele osób określa tę produkcję mianem porno, ale to po prostu kiepski erotyk) Przyjęcie u Kitty i Studa, to nie otworzyła ona przyszłemu odtwórcy Rocky’ego drogi do wielkiej kariery. Była raczej dramatyczną próbą odbicia się od finansowego dna, desperackiej chęci wiązania końca z końcem. Większy wpływ na rozwój kariery Sylvestra miały bowiem głównie role statystów u reżyserów stawiających w latach 70. pierwsze kroki w filmie głównego nurtu. Ambitnego i popularnego dziś Sly’a możemy więc zobaczyć u Alana Pakuli i Woody’ego Allena. W dreszczowcu Klute (1971) był tancerzem w klubie, natomiast w Bananowym czubku (1971) jako bandyta z metra uprzykrzał życie podróżującym. Z tym ostatnim występem wiąże się dość zabawna anegdotka. Otóż Woody Allen wyznał, że jakiegoś dnia w latach 90. (gdy Sly był już aktorską sławą), przeglądając program telewizyjny, natknął się na opis Bananowego czubka, który określono tam jako komedię w gwiazdorskiej obsadzie i w jednej linii wymieniono reżysera (również tam wystąpił), Louise Lasser oraz Sylvestra Stallone’a.

Jeff Goldblum

Patrząc na nazwiska, które najpierw pojawiły się u Allena, a następnie uzyskały status aktorskiej gwiazdy, można rzec, że statystowanie u słynnego nowojorczyka to prosta droga do wielkiej kariery. Oczywiście żartuję, ponieważ ani Sly, ani nikt z wymienionych poniżej nie osiągnąłby niczego więcej bez ciężkiej pracy i ambicji. Chociaż w przypadku Jeffa Goldbluma i jego sześciosekundowego epizodu w Annie Hall (1977) jest nieco inaczej. Jeśli bowiem o większości bit playerach oraz statystach po prostu się zapomina, to krótki występ Goldbluma jako gościa na przyjęciu u Laceya zapisał się na stałe w pamięci większości odbiorców. Wszystko za sprawą tajemniczej i jednocześnie zabawnej kwestii wypowiadanej przez aktora, która brzmiała: „I forgot my mantra”. Okazuje się bowiem, że powyższa linia tekstu stała się wręcz kultową w amerykańskiej popkulturze. Według wielu krytyków i widzów stanowiła ponadto najlepszą kwestię wypowiadaną w Annie Hall. Z perspektywy czasu należy również przyznać, że jest bardzo… goldblumowska.

Sharon Stone

W przypadku Sharon Stone występ u Allena w roli statystki uznaje się jednocześnie za jej filmowy debiut. Gwiazda Nagiego instynktu pojawiła się we Wspomnieniach z gwiezdnego pyłu (1980) jako piękna dziewczyna z pociągu. Chociaż Stone nie wypowiedziała w filmie ani słowa i ukazała się na ekranie tylko przez chwilę, to wyznała, że to doświadczenie przekonało ją, iż znalazła się wreszcie w miejscu, w którym pragnie już pozostać. Oczywiście miała na myśli pracę przy filmach, a nie na kolei.

Przemysław Mudlaff

Przemysław Mudlaff

Od P do R do Z do E do M do O. Przemo, przyjaciele! Pasjonat kina wszelkiego gatunku i typu. Miłośnik jego rozgryzania i dekodowania. Ceni sobie w kinie prawdę oraz szczerość intencji jego twórców. Uwielbia zostać przez film emocjonalnie skopany, sponiewierany, ale też uszczęśliwiony i rozbawiony. Łowca filmowych ciekawostek, nawiązań i powiązań. Fan twórczości PTA, von Triera, Kieślowskiego, Lantimosa i Villeneuve'a. Najbardziej lubi rozmawiać o kinie przy piwku, a piwko musi być zimne i gęste, jak wiecie co.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA