Publicystyka filmowa
AKTORZY, którzy zaczynali jako STATYŚCI
Odkryj fascynujące historie AKTORÓW, którzy zaczynali jako STATYŚCI i zdobyli szczyty kariery. Poznaj ich niezwykłe drogi do sławy!
Według wielu – jeśli nie wszystkich – poradników i przewodników dla początkujących aktorów praca statysty na filmowym planie stanowi jeden z najistotniejszych kroków na drodze do kariery. Autorzy wspomnianych podręczników nadmieniają jednak, że udział w zdjęciach w roli tzw. extra nie spowoduje raczej nagłego wzrostu zainteresowania osobą statysty wśród ludzi zajmujących się castingiem oraz reżyserów. Pracę statysty w kontekście przyszłych aktorskich planów należy traktować przede wszystkim jako bezcenne doświadczenie.
Dodatkowo, pełniąc omawianą funkcję, lepiej nie rzucać się w oczy, a także nie przesadzać z liczbą filmów, w których się statystuje. Wszystko to wydaje się zatem niebezpiecznym spacerem po linie i w istocie właśnie takim jest. Nie można się jednak od razu poddawać. Inspiracją dla wszystkich statystów planujących aktorską karierę niech będzie poniższe zestawienie wielkich gwiazd kina, którzy także rozpoczynali jako tzw. extra.
Zanim przejdę do nazwisk, muszę wyjaśnić, że w poniższym zestawieniu znajdziecie gwiazdy kina, które rozpoczynały zarówno jako jedna z dziesiątek lub setek osób w tłumie, jak i przy pomocy ról epizodycznych, dzięki którym pojawiali się w filmie na mniej niż minutę i mieli do wypowiedzenia nie więcej niż sześć zdań.
Legendy kina jako statyści
Marilyn Monroe
Biografia Marilyn Monroe obfituje w mnóstwo szczęśliwych i dramatycznych zwrotów akcji. Do tych pierwszych należy zaliczyć wydarzenia, które przemieniły skromną i nieco wystraszoną Normę Jeane Mortenson w gwiazdę kina Marilyn Monroe. Wszystko rozpoczęło się od zdjęć niejakiego Davida Conovera, któremu przypisuje się odkrycie pięknej ikony popkultury. Conover wypatrzył Jeane podczas fotografowania pracowników fabryki Radioplane w 1945 roku, a następnie namówił ją, aby odeszła z pracy i rozpoczęła karierę jako modelka. Nowa pracodawczyni Normy wprowadziła wówczas 19-letnią dziewczynę do świata filmu.
Początki jej aktorskiej kariery nie wyglądały jednak obiecująco. Na potrzeby nowej profesji Ben Lyon musiał wymyślić pani Mortenson bardziej filmowe nazwisko. Związana kontraktem z 20th Century Fox Marilyn Monroe podjęła się nauki gry aktorskiej, zaczęła statystować w filmach ze scenami przedstawiającymi tłum ludzi oraz pojawiła się w produkcjach Dangerous Years (1947) oraz Scudda-Hoo! Scudda-Hay! (1948). Rolę w komedii Scudda-Hoo! Scudda-Hay! uznaje się za aktorski debiut Monroe, ponieważ film ten powstał przed dramatem Dangerous Years, tylko został później wydany.
Obie kreacje są jednak niczym innym jak statystowaniem. Trudno bowiem mówić o zawodowym aktorstwie, jeśli w całym filmie (Scudda…) interesująca mnie osoba miała wypowiedzieć jedną linię tekstu w rodzaju: „Cześć, Rad!” oraz po prostu pokazać się w canoe. Zbieranie doświadczenia, ciężka praca nad sobą, ogromne ambicje, a także uroda oraz wdzięk pozwoliły jednak Marilyn Monroe stać się już wkrótce wieczną legendą kina.
Clint Eastwood
Lata młodości Clinta Eastwooda nie zwiastowały jego wyjątkowej aktorskiej (i nie tylko) kariery w Hollywood. Wychowany w protestanckiej, często zmieniającej miejsce zamieszkania rodzinie Clint imał się różnych zajęć, z których żadne nie miały nic wspólnego z produkcją filmową. Sytuacja zmieniła się po odbyciu służby wojskowej w Armii Stanów Zjednoczonych w 1954 roku. Poszukując płatnego zajęcia, został zachęcony przez kolegów z wojska, aby spróbował swoich sił w aktorstwie.
Całkiem niezła pensja, jaką zaproponowało Eastwoodowi studio Universal, przekonała go ostatecznie do tej formy pracy. Przyszły gwiazdor kina rozpoczął swoją karierę jako tzw. bit player (niewielka rola z mniej niż sześcioma zdaniami do wypowiedzenia) w filmach klasy B. W tym czasie uczył się techniki aktorstwa według Michaiła Czechowa. Występy w takich „hitach”, jak Zemsta potwora, Franek Marynarz, Lady Godiva oraz Tarantula otworzyły Clintowi furtkę do pracy przy produkcjach telewizyjnych. W związku z tym, że telewizja gwarantowała szybsze i większe pieniądze, Eastwood zadomowił się w niej na dłużej. Po serii występów w programach – znów jako bit player – przyszedł przełom, czyli rola Rowdy’ego Yatesa w serialu CBS Rawhide.
Słynni statyści Woody’ego Allena
Sylvester Stallone
Chociaż doskonale wszystkim już wiadomo, że debiutem aktorskim Sylvestra Stallone’a była rola Studa w filmie dla dorosłych (wiele osób określa tę produkcję mianem porno, ale to po prostu kiepski erotyk) Przyjęcie u Kitty i Studa, to nie otworzyła ona przyszłemu odtwórcy Rocky’ego drogi do wielkiej kariery. Była raczej dramatyczną próbą odbicia się od finansowego dna, desperackiej chęci wiązania końca z końcem. Większy wpływ na rozwój kariery Sylvestra miały bowiem głównie role statystów u reżyserów stawiających w latach 70. pierwsze kroki w filmie głównego nurtu.
Ambitnego i popularnego dziś Sly’a możemy więc zobaczyć u Alana Pakuli i Woody’ego Allena. W dreszczowcu Klute (1971) był tancerzem w klubie, natomiast w Bananowym czubku (1971) jako bandyta z metra uprzykrzał życie podróżującym. Z tym ostatnim występem wiąże się dość zabawna anegdotka. Otóż Woody Allen wyznał, że jakiegoś dnia w latach 90.
(gdy Sly był już aktorską sławą), przeglądając program telewizyjny, natknął się na opis Bananowego czubka, który określono tam jako komedię w gwiazdorskiej obsadzie i w jednej linii wymieniono reżysera (również tam wystąpił), Louise Lasser oraz Sylvestra Stallone’a.
Jeff Goldblum
Patrząc na nazwiska, które najpierw pojawiły się u Allena, a następnie uzyskały status aktorskiej gwiazdy, można rzec, że statystowanie u słynnego nowojorczyka to prosta droga do wielkiej kariery. Oczywiście żartuję, ponieważ ani Sly, ani nikt z wymienionych poniżej nie osiągnąłby niczego więcej bez ciężkiej pracy i ambicji. Chociaż w przypadku Jeffa Goldbluma i jego sześciosekundowego epizodu w Annie Hall (1977) jest nieco inaczej. Jeśli bowiem o większości bit playerach oraz statystach po prostu się zapomina, to krótki występ Goldbluma jako gościa na przyjęciu u Laceya zapisał się na stałe w pamięci większości odbiorców.
Wszystko za sprawą tajemniczej i jednocześnie zabawnej kwestii wypowiadanej przez aktora, która brzmiała: „I forgot my mantra”. Okazuje się bowiem, że powyższa linia tekstu stała się wręcz kultową w amerykańskiej popkulturze. Według wielu krytyków i widzów stanowiła ponadto najlepszą kwestię wypowiadaną w Annie Hall. Z perspektywy czasu należy również przyznać, że jest bardzo… goldblumowska.
Sharon Stone
W przypadku Sharon Stone występ u Allena w roli statystki uznaje się jednocześnie za jej filmowy debiut. Gwiazda Nagiego instynktu pojawiła się we Wspomnieniach z gwiezdnego pyłu (1980) jako piękna dziewczyna z pociągu.
Chociaż Stone nie wypowiedziała w filmie ani słowa i ukazała się na ekranie tylko przez chwilę, to wyznała, że to doświadczenie przekonało ją, iż znalazła się wreszcie w miejscu, w którym pragnie już pozostać. Oczywiście miała na myśli pracę przy filmach, a nie na kolei.
Statystujący zdobywcy Oscara
Gdy analizowałem filmografię aktorek i aktorów w celu odszukania ich początków w roli statystów, właściwie nie zaskakiwał mnie fakt, że oto właśnie to lub tamto nazwisko akurat w ten sposób rozpoczęło wielką karierę. Szybko okazało się bowiem, że statystowanie to dość powszechny patent na sukces w przyszłości. Tym, co zaintrygowało mnie bardziej, były raczej tytuły, w których przyszłe gwiazdy musiały wystąpić, a także role, jakie im przypisano. Najciekawiej pod tym względem wypadają dość nieoczekiwane początki zdobywczyń i zdobywców Oscarów.
Daniel Day-Lewis
Zacznijmy od trzykrotnego laureata Oscara za role pierwszoplanowe, czyli Daniela Day-Lewisa. Aktor rozpoczął swoją przygodę z kinem jako czternastolatek przy okazji filmu Johna Schlesingera, Ta przeklęta niedziela (1971). Jego rola polegała na tym, że wraz z innymi chłopcami dzierżącymi rozbite butelki w dłoniach przechodził obok zaparkowanych wzdłuż ulicy samochodów i za pomocą tzw.
tulipanów rysował auta. Ciekawe, czy znany dziś z szalonego poświęcenia Daniel Day-Lewis również wówczas skrupulatnie przygotowywał się przez rok do swojej kreacji, niszcząc za pomocą ostrych narzędzi karoserię samochodów należących do sąsiadów.
Jackie Chan
Chociaż Jackie Chan nie otrzymał Oscara w kategorii aktorskiej, lecz został uhonorowany Specjalną Nagrodą Honorową na gali w 2017 roku, to o jego statystujących początkach warto wspomnieć z niezwykle sympatycznego i rozczulającego powodu. Otóż Chan na początku swojej kariery był kaskaderem i wystąpił w filmach ubóstwianego przez siebie Bruce’a Lee. Były to produkcje Wściekłe pięści (1972) oraz Wejście smoka (1973).
Przy okazji 45. rocznicy śmierci filmowego mistrza kung-fu Chan opowiadał o szacunku, jakim Lee darzył kaskaderów, i wspomniał także o sytuacji, która miała miejsce podczas kręcenia scen walki do Wejścia smoka. Oto grając jednego z przeciwników Bruce’a, Jackie przypadkowo oberwał od niego kijem w twarz. Wiedząc jednak, że mistrz bardzo przejmował się zdrowiem statystów, Chan zaczął specjalnie przesadzać z reakcją na lekkie uderzenie, aby tylko Lee podszedł do niego i z nim porozmawiał. Oczywiście Bruce poznał się na intrydze młodzika, ale tak go to rozbawiło, że zapamiętał Chana i pozwolił mu na statystowanie w kolejnych scenach.
Brad Pitt
Aktorska kariera Brada Pitta rozwijała się dość ślamazarnie. Pitt długo szukał punktu zaczepienia, a fundusze na lekcje gry pozyskiwał, pracując w przebraniu kurczaka dla firmy El Pollo Loco. Zanim nastąpiła przełomowa w jego karierze rola J.D. z filmu Thelma i Louise (1991) Ridleya Scotta, Brad występował głównie w telewizji oraz jako statysta w filmach. Na przykład będąc osobą na imprezie w produkcji Mniej niż zero (1987), zarobił „aż” 38 dolarów.
Matthew McConaughey i Renée Zellweger
Jeśli uważacie, że Matthew McConaughey rozpoczął aktorską karierę od filmu Uczniowska balanga (1993), to jesteście w błędzie. Otóż laureat Oscara za pierwszoplanową rolę w filmie Witaj w klubie (2013) przed kreacją Davida Woodersona u Linklatera pojawił się w telewizji. Występ ten miał miejsce w programie Unsolved Mysteries (1987–2002), w którym rekonstruowano wydarzenia związane z nierozwiązanymi sprawami.
McConaughey w jednym z odcinków z 1992 roku wystąpił jako facet postrzelony podczas koszenia trawnika swojej matki. Brzmi dość dziwnie, ale epizod przysłużył się do schwytania mordercy w rzeczywistości. Należy także przyznać, że gra aktorska Matthew już wówczas wybijała się ponad przeciętność.
Jeśli zaś chodzi o wspomnianą Uczniowską balangę, to jako statystka zadebiutowała tam późniejsza laureatka dwóch Oscarów Renée Zellweger. Aktorka starała się o rolę Darli, która na jej nieszczęście przypadła w udziale Parker Posey, i Zellweger musiała zadowolić się jedynie postacią Nesi White. Nesi nie wypowiada w filmie Linklatera ani słowa, widać tylko, jak przechadza się w pasiastej bluzce, a w innej scenie uśmiechnięta dzierży lejek do piwa, siedząc na aucie.
Charlize Theron
A teraz zamknijcie na chwilę oczy i wyobraźcie sobie piękną Charlize Theron… siedzącą w kościele, a następnie umorusaną błotem i krwią uciekającą rozpaczliwie przed Tym, który kroczy między rzędami. Tak! Właśnie w ten sposób wyglądały początki aktorskie laureatki Oscara za rolę w filmie Monster (2003). Urodzona w RPA Charlize wystąpiła w roli statystki w produkcji Dzieci kukurydzy III: Miejscowy żniwiarz (1995). Theron chciała zostać tancerką, ale kontuzja kolana spowodowała, że spróbowała swoich sił w aktorstwie.
I jeszcze para niegdyś statystujących gwiazd

Znajdź Bruce’a Willisa!
Powyższe przykłady gwiazd kina mogą dodać sił i wiary wszystkim statystom aspirującym do miana aktora. To oczywiście nie wszystkie nazwiska, które dzięki takim występom rozpoczęły swoje wielkie kariery. Przy okazji omawianego tematu warto jeszcze wspomnieć o modelowym wręcz przykładzie statystowania, które przede wszystkim się z tą profesją kojarzy.
Chodzi mi Bruce’a Willisa, którego widać w jednej z ostatnich scen dramatu sądowego Sidneya Lumeta, Werdykt (1982). To ponadto niepowtarzalna okazja zobaczenia Willisa w dłuższych włosach. Interesujący jest również przypadek Willema Dafoe i jego statystującej roli we Wrotach niebios (1980) Michaela Cimino. Podobno Dafoe zdenerwował reżysera dwukrotnie. Najpierw podczas przesłuchania, kiedy początkujący aktor oszukał twórcę Łowcy jeleni, że potrafi mówić po niderlandzku, a następnie gdy śmiał się w głos podczas kręcenia jednej ze scen. Doszło do tego, że Cimino wyrzucił Dafoe z planu. Mimo wszystko znana dziś gwiazda załapała się na jedną scenę Wrót niebios, a „występ” Willema zaliczono jako jego debiut aktorski.
Znacie jeszcze jakieś ciekawe przykłady gwiazd kina, które zaczynały od statystowania w filmach? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
