search
REKLAMA
Zestawienie

7 momentów, w których popularne serie filmowe PRZESKOCZYŁY REKINA

Scenarzyści chcą uzyskać jak najbardziej spektakularny efekt, mimo iż finalnie wypada on absurdalnie.

Gracja Grzegorczyk-Tokarska

3 listopada 2021

REKLAMA

Rocky III (1982)

https://www.youtube.com/watch?v=NsWqe_d6yaE&ab_channel=JackBauer137

Patrząc z perspektywy czasu na całą serię filmową, można odnieść wrażenie, że zdobywca Oscara dla najlepszego filmu z 1976 roku, podobnie jak kontynuacja powstała trzy lata później, to produkcje prawie idealne. Można by rzec, że są czymś w rodzaju niedoścignionego wzoru, jak robić dobre filmy. O ile w pierwszym filmie tytułowy Rocky przegrany na ringu okazuje się jednak finalnie moralnym zwycięzcą, a w drugim faktycznie zwycięża walkę, o tyle w części trzeciej los stawia na jego drodze niesławnego wrestlera Hulka Hogana w roli Thunderlipsa. Mierzący ponad dwa metry zapaśnik postanawia stanąć na ringu z Sylvestrem Stallone’em, który mierzy niecałe 180 cm wzrostu. I nie zrozumcie mnie źle, bo nie widzę nic złego w wykorzystaniu tejże postaci. Kiedy jednak Hogan atakuje naszego bohatera swoim klasycznym chwytem Atomic Leg Drop, to widz zdaje sobie sprawę, że nic już nie będzie takie samo. Polega on na wyskoku i wykonaniu efektownego przysiadu na ciało przeciwnika, zazwyczaj na klatkę piersiową, twarz, głowę lub brzuch. Wrestler tak bardzo chciał przekonać widzów Rocky’ego, że wrestling jest prawdziwy w tym sensie, że zawodnicy daliby sobie świetnie radę na ringu, że przeskoczono rekina i uzyskano efekt odwrotny do zamierzonego.

Spider-Man 3 (2007)

Chcąc nie chcąc wszyscy doskonale pamiętamy niesławną już scenę z trzeciej odsłony przygód pajączka, gdy po połączeniu się z symbiotem główny bohater, Peter Parker, z sympatycznego chłopaka z sąsiedztwa zamienia się w emo dzieciaka, który wykonuje szereg dziwnych ruchów tanecznych. Sprawia to, że samo oglądanie tej sceny jest niezwykle żenujące. Niestety cały ten moment, podobnie jak kolejny niezbyt udany taneczny popis w klubie jazzowym, to jednak totalna przesada. O ile puszczenie wodzy fantazji w niektórych momentach to jak najbardziej dobry pomysł (patrz. Thor: Ragnarok), o tyle w tym przypadku absurd goni absurd i miałam wrażenie, że twórcy nie za bardzo mieli inny pomysł na pokazanie złego wpływu symbiota na Petera oprócz pójścia w totalną cringe’ówę. Większość momentów, które przeskakują rekina w filmach gatunkowych, pozwala twórcom na robienie całkowicie zwariowanych rzeczy. Niestety widać, że osoby odpowiedzialne za trzecią odsłonę Spider-Mana miały inną definicję „zabawy” niż widzowie. Wyszło na tyle dziwnie, że franczyza została zabita na kolejne pięć lat, a o samej scenie długo jeszcze nie zapomnimy.

Terminator 3: Bunt maszyn (2003)

Po dwóch fantastycznych i dziś już kultowych klasykach nadeszła kontynuacja, która rozczarowała zarówno krytyków filmowych, jak i samych fanów serii. Nikt jednak nie spodziewał się, że twórcy trzeciej części postawią na totalnie absurdalny element otwarcia filmu, jakim są powiększające się piersi robota, w którego wcieliła się Kristanna Loken. Nasza antagonistka powiększa je sobie w momencie zatrzymania przez policję, próbując tym samym uniknąć mandatu za nadmierną szybkość. Jedno spojrzenie na wymowną reklamę bielizny Victoria’s Secret i walory Kristanny automatycznie powiększają się do znaczących rozmiarów. Scena ta praktycznie nadaje ton całej produkcji, pokazując, że była to wyłącznie próba zbicia dodatkowych dolarów na kultowych filmowych ulubieńcach.

Szybcy i wściekli 9 (2021)

Seria Szybcy i wściekli w swojej długiej historii miała wiele momentów, które spokojnie mogłyby znaleźć się na tej liście. Postanowiłam jednak skupić się na najnowszej, tegorocznej odsłonie, gdzie drużyna głównego bohatera, czyli Dominica Torreto, wysyła samochód w kosmos. A trzeba pamiętać, że dziewiąty film z serii przekracza wszelkie granice możliwych absurdów na przestrzeni nieco ponad dwóch godzin. Jednak prawie dwadzieścia lat franczyzy na dużym ekranie niejako przyzwyczaiło do tego widzów. To przecież historia o szybkich samochodach, nielegalnych wyścigach i rodzinie, która funkcjonuje już jako internetowy mem. Jednak scena w kosmosie nie ma absolutnie żadnego logicznego sensu, stanowi również prawdziwą zniewagą dla nauki. Ekipa bierze dwudrzwiowego „forda” (Pontiac Fiero), który ma być „odporny na ciepło”, i wyrzuca go w kosmos za pomocą pożyczonego silnika odrzutowego. Jakby tego było mało, skafandry kosmonautów to zużyte skafandry dla nurków obklejone taśmą (ang. ducktape), która w teorii przetrwa absolutnie wszystko i naprawi wszystko. Ale kosmos? Nawet ja tego nie kupuję.

A Wy macie jakieś inne przykłady?

Gracja Grzegorczyk-Tokarska

Gracja Grzegorczyk-Tokarska

Chociaż docenia żelazny kanon kina, bardziej interesuje ją poszukiwanie takich filmów, które są już niepopularne i zapomniane. Wielka fanka kina klasy Z oraz Sherlocka Holmesa. Na co dzień uczestniczka seminarium doktoranckiego (Kulturoznawstwo), która marzy by zostać żoną Davida Lyncha.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA