Noah Schnapp zdradził, że emocjonalnej sceny ze STRANGER THINGS 4 nie było pierwotnie w scenariuszu

Wczoraj pisaliśmy o wypowiedzi Noaha Schnappa, który przyznał, że grany przez niego Will z serialu Stranger Things jest osobą homoseksualną. Przy okazji aktor wspomniał o dwóch scenach – tej, w której Will i Mike rozmawiają w samochodzie oraz drugiej, gdy Byers prowadzi emocjonalny dialog ze swoim bratem.
Schnapp przyznał, że tej drugiej strony nie było w scenariuszu, lecz została dodana dopiero później, w następstwie wspomnianej rozmowy z Mike’em, w trakcie której Jonathan spogląda na Willa, świadomy jego rozterek. Schnapp opowiada:
Tej sceny oryginalnie nie było w scenariuszu. Dodano ją dopiero po tym, jak zagrałem scenę w vanie, gdzie można było zobaczyć, jak płaczę i jak opiekuńczo patrzy na mnie Jonathan. Stwierdzili, że potrzebujemy sceny, która to rozwinie. Dopisali ją więc w trakcie zdjęć.
W trakcie rozmowy Willa i Jonathana ten drugi zapewnia młodszego brata, że zawsze może na niego liczyć i powiedzieć mu o wszystkim. Schnapp dodał, że było ważne, aby pokazać, że Will nie jest osamotniony i że ma wsparcie. Aktor ma nadzieję, że w piątym sezonie pojawi się scena, w której Will wprost mówi o swojej orientacji.
Przypomnijmy, że według braci Duffer, Will odegra istotną rolę w piątym, finałowym sezonie Stranger Things. Więcej na ten temat tutaj.