BRENDAN FRASER opowiedział o „znaczącym” spotkaniu po latach z Leonardem DiCaprio

Brendan Fraser pojawia się teraz w mediach głównie za sprawą Wieloryba, ale aktora zobaczymy wkrótce także w Killers of the Flower Moon w reżyserii Martina Scorsesego. W produkcji opartej na książce Davida Granna Fraser wystąpi m.in. u boku Leonarda DiCaprio. Aktor opowiedział ostatnio o tym, jak wyglądało ich – ponowne – spotkanie na planie.
Okazuje się, że Fraser i DiCaprio spotkali się pierwszy raz prawie 30 lat temu, gdy ten pierwszy obejrzał film Co gryzie Gilberta Grape’a? z nominowaną do Oscara rolą DiCaprio. Fraser wspomina, że był oszołomiony występem kolegi po fachu i przy okazji tamtego spotkania wspomniał mu, że uważa jego rolę za niesamowitą. Gdy Fraser i DiCaprio spotkali się ponownie na planie Killers of the Flower Moon, DiCaprio nawiązał do tamtej interakcji.
Powtórzył mi to. Pamiętał mnie. Powiedział, że byłem jedynym gościem, który nie potraktował go jak małego dziecka. To było znaczące.
Film Scorsesego opowie o śledztwie FBI w związku z zamordowaniem członków plemienia Osagów. Oprócz Frasera i DiCaprio, w filmie występują m.in. Robert De Niro, Lily Gladstone i Jesse Plemons. Produkcja zadebiutuje na przyszłorocznym festiwalu w Cannes.