search
REKLAMA
Festiwal

Dla koneserów i początkujących. Rusza 16. festiwal AFRYKAMERA

Tomasz Raczkowski

10 grudnia 2021

REKLAMA

Już dziś rozpocznie się doroczne święto miłośników kina afrykańskiego – 16. Festiwal AfryKamera. Po zeszłorocznej, spowodowanej lockdownem, edycji online jeden z najciekawszych festiwali prezentujących kino Globalnego Południa powraca na sale kinowe. W dniach 10–19 grudnia odbędzie się główna część festiwalu w warszawskiej Kinotece, zaś w terminie 17–19 grudnia AfryKamerę gościć będzie Dolnośląskie Centrum Filmowe we Wrocławiu. 22 grudnia ruszą pokazy online na platformie Mojeekino.pl. W pierwszych tygodniach stycznia 2022 filmy z repertuaru AfryKamery zobaczyć będzie można w wybranych kinach w całej Polsce.

<em>Amira<em> reż M Diab fot materiały prasowe

Kino afrykańskie to zbiór bardzo zróżnicowany, niejednorodny, łączący w sobie kinematografie wywodzące się z różnych tradycji i kontekstów kulturowych. Tak jak trudno mówić o jednej Afryce w kontekście społecznym, tak filmową mapę kontynentu tworzą bardzo różne estetyki i fascynujący twórcy, kreujący niepowtarzalne filmy w ramach swoich unikalnych wrażliwości. Twórcy festiwalu AfryKamera starają się już po raz 16. przybliżyć polskiej widowni właśnie to bogactwo. Za pośrednictwem selekcji najciekawszych filmów, pokazywanych na najważniejszych światowych festiwalach, widzowie i widzki AfryKamery mają okazję poznać współczesne oblicza Afryki, przełamać pokutujące w europejskiej wyobraźni stereotypy na temat ludzi tam mieszkających i zrozumieć lepiej ich życie. Festiwal to wyjątkowy przykład tego, jak sztuka filmowa stanowić może okno na świat i wytwarzać przestrzeń międzykulturowego dialogu.

W tegorocznym programie AfryKamery znalazły się filmy m.in. z Ghany, Madagaskaru, Rwandy, Egiptu czy Sudanu, reprezentujące kino artystyczne, gatunkowe oraz dokumentalne. Przykładu kulturowego eklektyzmu dostarczy film otwarcia Amira egipskiego reżysera Mohameda Diaba, dotykający problemu konfliktu palestyńsko-izraelskiego, dziejącego się przecież tuż „za ścianą” Afryki Północnej. Festiwal zakończy z kolei Neptune Frost, reprezentujący filmowy nurt afrofuturyzmu, w zupełnie odmienny sposób podchodzący do zagadnień społecznych kontynentu traktowanych za pomocą fantastycznej metafory i hiperboli. Inną ważną pozycją programu AfryKamery będzie dokument Przestańcie nas filmować, stanowiący manifest sprzeciwu wobec paternalistycznej, protekcjonalnej i krzywdzącej optyki dominującej w „zachodnich” przedstawieniach społeczeństw afrykańskich. Już w tak pobieżnym przeglądzie widać, jak wielowymiarowy jest program AfryKamery i jak wiele zagadnień porusza.

<em>Przestańcie nas filmować<em> reż J Postema fot materiały prasowe

A to zaledwie trzy filmy – w programie znalazło się o wiele więcej. Obszarem szczególnego zainteresowania tegorocznej edycji będą wyspiarskie regiony Afryki, które przedstawione będą pod hasłem „Archipelag Afryka”. Jednym z krajów, którego specyfika zostanie przybliżona za pomocą lokalnej kinematografii, będzie Madagaskar, którego historia, tradycje i tożsamość eksplorują filmy Haingossa i Wróg. Madagaskar 1947. Innym nurtem w ramach tegorocznego festiwalu będzie sekcja Africa Moving, skupiająca się na taneczno-ruchowym obliczu Afryki. Na festiwalu zaprezentowane zostaną również doceniane przez krytyków i widownie festiwalowe filmy takie jak Noc Królów, Umrzesz, mając 20 lat, To nie pogrzeb, tylko zmartwychwstanie, Żegnaj, moja miłości, Lingui czy Arab Blues.

AfryKamera to propozycja zarówno dla tych, którzy interesują się kinem afrykańskim oraz ogólnie kulturą tego kontynentu, jak i dla tych, którzy nie mieli styczności z tamtejszym kinem i chcieliby zacząć swoją przygodę z tą niezwykle płodną i bogatą przestrzenią filmową.

Tekst powstał na podstawie materiałów udostępnionych przez Organizatorów. Więcej informacji na temat festiwalu: www.afrykamera.pl.

<em>Neptune Frost<em> reż S Williams fot materiały prasowe
Avatar

Tomasz Raczkowski

Antropolog, krytyk, entuzjasta kina społecznego, brytyjskiego humoru i horrorów. W wolnych chwilach namawia znajomych do oglądania siedmiogodzinnych filmów o węgierskiej wsi.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA