search
REKLAMA
Zestawienie

ZŁE filmy z GENIALNĄ obsadą

Gracja Grzegorczyk-Tokarska

2 lutego 2019

REKLAMA

Wydawać by się mogło, że znane nazwiska w obsadzie to gwarant sukcesu. Jednak nie zawsze. Niektóre filmy mogą pochwalić się niesamowitą aktorską obsadą, choć same w sobie są oceniane jako kiepskie lub złe. Poniżej wybór kilku przykładów. 

Marsjanie atakują (1996)

Produkcja, która została wyreżyserowana przez wizjonera, jakim jest niewątpliwie Tim Burton, niestety może poszczycić się wyłącznie imponującą obsadą oraz tym, że Kazik Staszewski po zobaczeniu plakatu filmu postanowił nagrać piosenkę Mars napada. Co prawda produkcja stanowi ciekawy hołd dla filmów klasy B, niemniej jest niezwykle nierówna i pełna niewykorzystanych pomysłów. Hołd złożony Edowi Woodowi niestety nie spełnił oczekiwań. Potwierdził to sam legendarny krytyk Roger Ebert, stwierdzając, że film powinien być albo lepszy, albo… dużo gorszy. W obsadzie znaleźli się między innymi Jack Nicholson, Glenn Close, Natalie Portman, Pierce Brosnan czy Sarah Jessica Parker, a lista znanych aktorów na nich się nie kończy. Niestety nie przełożyło się to na wyniki w box offisie, gdyż produkcja zarobiła jedynie 100 milionów dolarów.

Armageddon (1998)

Z filmem Michaela Baya łączy mnie dość nietypowa relacja, gdyż bardzo go lubię, wbrew temu, co mówią inni. Wybuchy i sceny w kosmosie sprawiają, że jest to jedna z moich guilty pleasure. Choć produkcja zdobyła wyłącznie przychylność 38% krytyków, to fani pokochali ją na tyle, że w box offisie udało jej się zdobyć ponad 550 milionów dolarów (przy budżecie 150 milionów). Okazuje się, że Armageddon był najbardziej dochodowym filmem roku 1998. Twórcy tego dzieła zatrudnili przy jego produkcji gwiazdy, wobec których żaden widz nie jest w stanie przejść obojętnie. Mowa w tym przypadku o takich aktorach jak Bruce Willis (który za swój występ otrzymał nagrodę dla najgorszego aktora), Steve Buscemi czy Peter Stormare. Na ekranie pojawili się także: Billy Bob Thornton, Liv Tyler, Ben Affleck oraz Owen Wilson. Nie uchroniło go to jednak przed znalezieniem się na liście najbardziej znienawidzonych filmów Rogera Eberta, który stwierdził, że dzieło to jest obrazą dla oczu, uszu, mózgu, zdrowego rozsądku i ludzkiego pragnienia rozrywki. Krytyk uznał go również najgorszym filmem 1998 roku, choć początkowo tytuł ten miał otrzymać film Spice World.

Bobby (2006)

Reżyserowi i scenarzyście udało się zebrać niezwykle imponującą obsadę, niemniej całość okazała się porażką finansową. Film zarobił 20 milionów dolarów. Warto chociażby wymienić sir Anthony’ego Hopkinsa, zdobywczynię Oscara Helen Hunt czy Laurence’a Fishburne’a. W filmie pojawiają się również gorące w tamtym okresie nazwiska, takie jak: Ashton Kutcher, Lindsay Lohan czy Shia LaBeouf. Produkcja została totalnie zjechana przez większość recenzentów za zmianę ciekawego pomysłu w melodramat, uzupełniony o popisy gwiazd w występach gościnnych. Co prawda krytycy byli podzieleni, czy uznać film za porażkę artystyczną, bo miał „aż” 46% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes. Zdania do dzisiaj są podzielone. Dla mnie to jednak dość słaby film i definitywne zmarnowanie potencjału, jaki stał za obsadą. Trzeba bowiem zaznaczyć, że produkcja każe widzowi zanurzyć się w aż 22 historiach ze znanymi aktorami, co okazuje się niewykonalne. Szczególnie że samemu reżyserowi nie udało się wyraźnie udźwignąć pomysłu.

Adwokat (2013)

Adwokat to jeden z tych filmów, które wprowadzają w konsternację. Mamy bowiem świetną obsadę, Ridleya Scotta na stołku reżysera oraz Cormaca McCarthy’ego, którego książki to światowe bestsellery i filmowe samograje, gdy tylko zostaną przełożone na język kinematografii. Wydawało się, że to nie może się nie udać. Niestety ani Michael Fassbender, ani Javier Bardem, Penélope Cruz, Cameron Diaz czy Brad Pitt nie byli w stanie uratować tego filmu., choć stanowią wręcz wymarzoną obsadę. Produkcja to jednak typowa hollywoodzka wydmuszka, gdzie dziury fabularne oraz brak fabuły próbuje się załatać przy pomocy aktorów z pierwszych stron gazet. Niestety moje początkowe obawy zostały potwierdzone przez innych krytyków filmowych, gdyż film otrzymywał tylko 34% pozytywnych recenzji.

Gracja Grzegorczyk-Tokarska

Gracja Grzegorczyk-Tokarska

Chociaż docenia żelazny kanon kina, bardziej interesuje ją poszukiwanie takich filmów, które są już niepopularne i zapomniane. Wielka fanka kina klasy Z oraz Sherlocka Holmesa. Na co dzień uczestniczka seminarium doktoranckiego (Kulturoznawstwo), która marzy by zostać żoną Davida Lyncha.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA