search
REKLAMA
Zestawienie

Sceny z GRY O TRON, których aktorzy NIE CHCIELI kręcić

Przemysław Mudlaff

25 stycznia 2021

REKLAMA

Gdy od mniej więcej 5. sezonu fabuła serialu Gra o tron zaczęła wykraczać poza ramy książkowego pierwowzoru, produkcja Davida Benioffa i D.B. Weissa traciła na jakości. Mimo wszystko – po rozczarowującym zakończeniu – czy komuś się to podoba, czy nie, Grę o tron (2011–2019) należy uznać za jeden z najważniejszych seriali minionej dekady. Swoją niezwykłą popularność adaptacja epickiej sagi George’a R.R. Martina zawdzięcza unikatowej metodzie prowadzenia postaci, nieprzewidywalności, brutalności, a także epatowaniu nagością i seksem. Prezentowane w Grze o tron uzależniające sceny często nieuzasadnionej przemocy oraz skandalicznych romansów chwilami ogląda się przez palce. Nietrudno więc wyobrazić sobie, że ich nagrywanie było nie lada wyzwaniem dla tej części obsady, która przez lata tworzenia serii nie zdążyła wyhodować dostatecznie grubej skóry. Oto kilka scen z epickiej produkcji Benioffa i Weissa, których aktorzy nie chcieli kręcić lub nie wspominają z sentymentem.

Marsz pokutny Cersei

Scena marszu pokutnego Cersei Lannister (Lena Headey), która miała miejsce w finale 5. sezonu Gry o tron, to kluczowy, a także najtrudniejszy moment dla tej negatywnej postaci. Wykonanie kary, jaką wyznaczono córce lorda Casterly Rock, odbyło się w biały dzień. Całkowicie naga pokutnica z ogoloną głową przeszła od Wielkiego Septu Baelora do Czerwonej Twierdzy. Jej marszowi towarzyszyły akty fizycznej i werbalnej przemocy ze strony obywateli Królewskiej Przystani.

Okazuje się, że nagi marsz wstydu uliczkami stolicy Siedmiu Królestw był również trudnym doświadczeniem dla wcielającej się w rolę Cersei Leny Headey. Aktorka uważała, że kręcenie jej w stroju Ewy przez trzy dni spowodowałoby, że nie umiałaby w pełni przedstawić emocjonalnego stanu Cersei, a poza tym nie mogła do tego dopuścić ze względu na fakt, że jest prywatnie matką. W jednym z wywiadów Headey stwierdziła również, że chociaż nie przeczy, iż jej postać była zła, to nie uważa, by zasłużyła na tak surową karę. Wobec powyższego w rolę Cersei w słynnym już marszu pokutnym wcieliły się dwie aktorki. Ciało córki lorda Casterly Rock od ramion do stóp należało do dublerki – Rebekki Van Cleave, a twarz Cersei – do Leny Headey. Wyglądało to w ten sposób, że podczas nagrywania sceny po Dubrowniku wśród około 500 statystów spacerowała Lena w beżowej sukni, a obok niej zupełnie naga Rebecca. Doskonała współpraca pań oraz kawał dobrej roboty speców od efektów specjalnych, którzy „nałożyli” głowę Headey na ciało Van Cleave, doprowadziły do stworzenia sceny wiarygodnej, poruszającej i szargającej nerwy.

Motyw marszu pokutnego Cersei zainspirowały wydarzenia z życia kochanki króla Edwarda IV, Jane Shore. Po śmierci Edwarda angielski tron objął jego brat Ryszard, który nie przepadał za Jane i oskarżył ją o niemoralność oraz rozwiązłość. W ramach zadośćuczynienia kochanka zmarłego króla miała przejść ulicami Londynu ubrana wyłącznie w prześwitującą białą tunikę.


Wersja skrócona


Daenerys i dżemowe serce rumaka

Tym razem anegdotka związana z przysłowiem: co kraj, to obyczaj, co rodzina, to zwyczaj. Wróćmy na moment pamięcią do 6. odcinka 1. sezonu Gry o tron. To w nim Daenerys zjada na oczach dothrackich staruszek surowe końskie serce. Wszystko po to, aby dowieść swej wartości i udowodnić dosh khaleen, że nosi pod sercem silnego syna. Scena ta wygląda na tyle realistycznie, że wielu widzów zachodziło w głowę, co właściwie zjadła w niej Emilia Clarke. Jeśli więc jeszcze tego nie sprawdziliście, to już spieszę z wyjaśnieniem. Otóż według samej aktorki końskie serce imitował zestalony dżem, który niestety nie gwarantował przyjemnych wrażeń smakowych. Tak spreparowany narząd smakował bowiem jak połączenie wybielacza i nieugotowanego makaronu. Scenę konsumowania serca rumaka nagrywano kilka dni. W tym czasie Clarke zjadła jakieś 28 dżemowych narządów. Nie obyło się bez mdłości i wymiotów.

Ramsay Bolton i gwałt na Sansie Stark

5. sezon Gry o tron zapadł widzom w pamięć nie tylko ze względu na wspomniany wyżej marsz pokutny Cersei Lannister, ale również z powodu niesławnej sceny gwałtu Ramsaya Boltona na Sansie Stark. Bolton dopuścił się napaści seksualnej na swojej żonie (Sansa została wcześniej zmuszona do zawarcia związku małżeńskiego) podczas nocy poślubnej. Na ten bestialski akt kazał patrzeć swojemu słudze, Fetorowi (dawniej Theonowi Greyjoyowi). Według wcielającego się w postać Ramsaya Iwana Rheona scena gwałtu na Sansie Stark była najgorszym doświadczeniem w jego karierze oraz koszmarem dla całej ekipy filmowej. Aktor dodał, że choć w przypadku jego postaci brutalne akty przemocy wobec innych bohaterów nie były niczym nowym, to napaść seksualna na Starkównie wstrząsnęła nim najbardziej. Głównie za sprawą faktu, że wcześniejsze sceny tortur na Greyjoyu, mimo że równie sadystyczne, miały barierę w postaci CGI.

Przemysław Mudlaff

Przemysław Mudlaff

Od P do R do Z do E do M do O. Przemo, przyjaciele! Pasjonat kina wszelkiego gatunku i typu. Miłośnik jego rozgryzania i dekodowania. Ceni sobie w kinie prawdę oraz szczerość intencji jego twórców. Uwielbia zostać przez film emocjonalnie skopany, sponiewierany, ale też uszczęśliwiony i rozbawiony. Łowca filmowych ciekawostek, nawiązań i powiązań. Fan twórczości PTA, von Triera, Kieślowskiego, Lantimosa i Villeneuve'a. Najbardziej lubi rozmawiać o kinie przy piwku, a piwko musi być zimne i gęste, jak wiecie co.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA