search
REKLAMA
Zestawienie

Najciekawsze POLSKIE FILMY 2020. 15 tytułów, o których będzie głośno

Rafał Oświeciński

1 stycznia 2020

REKLAMA

Polscy widzowie uwielbiają polskie filmy.

Blisko połowa biletów sprzedana w ostatnich latach związana jest z rodzimymi tytułami. Oczywiście prym wiedzie Kler Smarzowskiego, który w 2018 roku rozbił bank, ale również filmy Patryka Vegi zbierają rocznie po 3 mln widzów, polskie kom-romy – lepsze i gorsze – regularnie wypełniają sale kinowe, a bardzo przyzwoity wynik na poziomie pół miliona widzów w kinach jest dostępny dla wielu filmów: czasem typowo rozrywkowych [Underdog, (Nie)znajomi], czasem ambitniejszych i docenianych (Boże ciało, Zimna wojna). Udział polskich produkcji w box offisie budzi zdziwienie i zazdrość w wielu europejskich krajach, bo jednak pewnego rodzaju normą jest totalna dominacja kina amerykańskiego.

Radujmy się! Tym bardziej, że co roku trafiają do kin filmy co najmniej bardzo dobre!

CO BĘDZIE?

2020 rok będzie bardzo ciekawym okresem w polskim kinie, szczególnie ze względu na gatunki, za które wzięli się twórcy, oraz scenariusze, które oparto o autentyczne historie. Wyobraźcie sobie bowiem polskie kino, które nie boi się romansować z horrorem o twarzy slashera; które bawi się w mniej lub bardziej spektakularne kino wojenne sponsorowane hojnymi dotacjami PISF; które śmiało wrzuca do kin erotyk nawiązujący do sukcesu 50 twarzy Greya. Czekają nas ekranizacje najpopularniejszej polskiej powieści ostatnich lat (niestety), globalnie rozpoznawalnej sztuki scenicznej i kilka filmów historycznych. Ponadto czeka nas kilka powrotów do dobrze znanych marek, sporo biografii osobliwych postaci, zapewne z tuzin komedii romantycznych oraz trzy filmy Patryka Vegi.

CZEGO NIE BĘDZIE?

Niestety, nie będzie nowego filmu Wojciecha Smarzowskiego o Jedwabnem (trop, który może być mylący), podobnie jak pysznie zapowiadającego się Broad Peak o Macieju Berbece, Żeby nie było śladów Matuszyńskiego albo nowego filmu Pawła Pawlikowskiego – te filmy trafią na ekrany dopiero w 2021 roku, ale już teraz możemy być pewni, że będą to duże wydarzenia w świecie rodzimego kina. Być może większe niż jakakolwiek z poniższych premier.

LISTA SUBIEKTYWNA

W 2020 roku pojawi się jednak blisko 50 filmów, spośród których wybieram 15 najciekawszych (niekoniecznie najlepiej się zapowiadających). Na dzisiaj, oczywiście, bowiem o wielu tytułach zwyczajnie nic nie wiadomo, pozostają w ukryciu po realizacji, gdzieś na etapie postprodukcji, więc mogą zaatakować niespodziewanie (szczególnie dotyczy to tych, które nie starają się o dofinansowanie od PISF-u, a co za tym idzie trudno do jakichkolwiek informacji dotrzeć).

Nie alfabetycznie lub po dacie premiery, tylko filtrując subiektywnie. Na zdrowie.

*

15. MISTRZ
Premiera 16.10.2020

Reżyseria: Maciej Barczewski (debiutant)
Obsada: Piotr Głowacki, Marian Dziędziel, Marcin Bosak, Rafał Zawierucha, Piotr Witkowski

Bardzo ciekawie zapowiadająca się historia boksera, Tadeusza Pietrzykowskiego, który w 1940 roku trafia do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, gdzie – w ramach rozrywki? – urządzano walki, w których był niekwestionowanym mistrzem wszechwag. Debiut Macieja Barczewskiego bardzo mocno przypomina znakomity i zapomniany film z Willemem Dafoe’em z 1989 roku, czyli Triumf ducha, niemniej tamten był tylko inspirowany historią Teddy’ego, a film, który ma wejść na ekrany jesienią, przedstawi tę historię z nowej perspektywy, w oparciu o liczne relacje i dokumenty. Zgromadzono tu świetną obsadę na czele z Piotrem Głowackim, który długo i intensywnie przygotowywał się do roli.

Hit czy kit? Może być hit, którego najmocniejszym punktem będzie Głowacki w roli życia.

14. MAYDAY
Premiera 10.01.2020

Reżyseria: Sam Akina (Planeta Singli)
Obsada: Piotr Adamczyk, Adam Woronowicz, Weronika Książkiewicz, Anna Dereszowska

Nie umieściłbym tradycyjnej polskiej komedii romantycznej w tego typu zestawieniu, gdyby nie fakt, że kolejna tradycyjna polska komedia romantyczna jest ekranizacją bardzo znanej i triumfującej na wielu światowych scenach komedii Raya Cooneya (także w Polsce). Nie powiedziałbym nic o rodzimym kom-romie, gdyby nie to, że za scenariusz i reżyserię odpowiada Sam Akina, a to przecież facet, który dał światu bardzo przyzwoite Planety Singli. Więc tak, patrzę z zaciekawieniem, mimo dojmującego wrażenia, że Piotr Adamczyk powtarza po raz 35 tę samą rolę.

Hit czy kit? W kinach przebój na bank. Czy to dobrze?

13. BAD BOY
Premiera 21.02.2020

Reżyseria: Patryk Vega
Obsada: Antoni Królikowski, Maciej Stuhr, Andrzej Grabowski, Zbigniew Zamachowski, Katarzyna Zawadzka

Pierwszy z trzech filmów Patryka Vegi, który zobaczymy w 2020 roku. Podobnie jak w przypadku Polityki czy Kobiet mafii poprzedzony dużą obietnicą: oto wreszcie zobaczymy kulisy piłkarskiego świata bez retuszu, a objawione prawdy mają być jak mocny cios w twarz zatroskanego kibica (szczególnie Wisły Kraków, której menadżerska historia miała stać się inspiracją dla scenariusza). Nie spodziewajmy się jednak niczego więcej ponad ekranizację najgłośniejszych nagłówków tabloidów z całą masą oczywistości źle działających na inteligencję, fabularnego chaosu i kilku zdjęć z drona. Cóż jednak z narzekań krytyczków takich jak ja, skoro i tak pewnie pójdzie do kin ponad milion widzów? I dobrze! Nie wypada bowiem szydzić z jednego z niewielu prawdziwie niezależnych twórców, którzy przyznają się, że robią filmy, które chcą oglądać widzowie, a co za tym idzie – Vega może zarabiać furę kasy. Nie doceniam twórczości, szanuję twórcę.

Hit czy kit? Vega ściągnie tłumy jak zawsze, choć nie spodziewajmy się wyjątkowej jakości.

12. ZENEK
Premiera 14.02.2020

Reżyseria: Jan Hryniak (Trzeci, Trick)
Obsada: Krzysztof Czeczot, Jan Frycz, Klara Bielawka, Jakub Zając, Piotr Cyrwus

Nasz rodzimy Bohemian Rhapsody. Rocketman z Podlasia. Król klubów disco. Oto ostateczny rozrachunek z popularnością disco polo w naszym kraju, czyli filmowa biografia największej gwiazdy scen dożynkowych, Zenka Martyniuka. Muzyczna ikona, która prawdopodobnie przeżyła wiele wzlotów i upadków, o których – będę z wami szczery – nic nie wiem. I nie wiem, czy się dowiem, bo można też trafić na informację, jakoby film był paradokumentalną historią disco polo, które uosabia Zenek. Ale dowiem się, i to w walentynki. Miliony wyłożyła TVP, która liczy na milion widzów w kinach. Dołożę coś od siebie, niech ma.

Hit czy kit? Raczej kit będący emanacją koniunkturalizmu Jacka Kurskiego.

11. NAJMRO
Premiera 20.11.2020

Reżyseria: Mateusz Rakowicz (debiutant)
Obsada: Dawid Ogrodnik, Robert Więckiewicz, Jakub Gierszał, Olga Bołądź, Rafał Zawierucha, Tomasz Sapryk

Historia Zdzisława Najmrodzkiego, króla złodziei lat 70. i 80., który napadał na pewexy, kradł polonezy, wielokrotnie uciekał z aresztów, konwojów, sądów, a nawet z więzienia (zapadając się pod spacerniak). Barwne życie słynnego przestępcy długo czekało na ekranizację i aż dziwne, że taki Juliusz Machulski nie podjął się tematu, wszak niejako specjalizuje się w drobnej gangsterce (a może i dobrze, patrząc na jego dokonania z ostatnich lat…). Mamy za to debiutującego w długim metrażu Mateusza Rakowicza, który zgromadził na planie sporo gwiazd (Ogrodnik w roli głównej, Więckiewicz, Zawierucha, Gierszał, Bołądź). Czego możemy oczekiwać? Lekkiej, zgrabnej, dynamicznej komedii kryminalnej w rodzaju Vabank, czerpiącej z najlepszych rozwiązań kina gatunkowego. Niby dużo, ale patrząc na wiek twórców (urodzeni w latach 80., wychowani na kinie jankeskim), mogą być świadomi tego, co jest po prostu fajne, nawet jeśli szablonowe.

Hit czy kit? Może być kinowy hit, o ile film okaże się dobrym kinem gatunkowym.

Avatar

Rafał Oświeciński

Celuloidowy fetyszysta niegardzący żadnym rodzajem kina. Nie ogląda wszystkiego, bo to nie ma sensu, tylko ogląda to, co może mieć sens.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA