search
REKLAMA
Zestawienie

Najbardziej PRZERAŻAJĄCE CZOŁÓWKI seriali

Filip Pęziński

2 listopada 2019

REKLAMA

Nic tak nie wprowadza w atmosferę grozy jak udana, budząca niepokój czołówka. Na pewno każdy z nas przepracował w tym temacie jakąś traumę. W poniższym zestawieniu znajdziecie te najbardziej przerażające.

Miasteczko Twin Peaks

https://www.youtube.com/watch?v=i7d0Lm_31BE

Kogoś być może zdziwi obecność czołówki kultowego Miasteczka Twin Peaks w tym zestawieniu, bowiem, jak można zauważyć, nie znajdziemy tam nic specjalnie przerażającego – jedynie krajobraz tytułowego miasteczka i codzienną pracę w miejscowym tartaku. Jednak dzięki doskonałemu motywowi przewodniemu autorstwa Angela Badalamentiego całość podszyta jest charakterystycznym dla serialu Davida Lyncha niepokojem i poczuciem specyficznego dyskomfortu. Podczas pierwszych seansów – kiedy jeszcze nie wiedziałem, kto zabił Laurę Palmer – opening każdorazowo wywoływał u mnie dreszcze.

Czy boisz się ciemności?

Młodzieżowy serial z pogranicza gatunku science fiction i horroru opierał się na formule, w której każdy odcinek stanowił oddzielną straszną historię opowiadaną przez jednego z członków tak zwanego Stowarzyszenia Ciemności. Amerykańsko-kanadyjska produkcja straszyła widzów przez pełną dekadę lat dziewięćdziesiątych, a wszystko zaczynało się już od sugestywnej, wzbogaconej niepokojącym motywem przewodnim czołówki, która wcale nie wydawała się zapowiadać serialu młodzieżowego.

Z Archiwum X

Chyba każdy spodziewał się w tym zestawieniu kultowej czołówki nie mniej kultowego Z Archiwum X. Serial z Davidem Duchovnym i Gillian Anderson w rolach głównych to jeden z najbardziej popularnych seriali lat dziewięćdziesiątych, a charakterystyczny motyw przewodni użyty w oszczędnym w formie openingu nie tylko natychmiastowo dawał fanom do zrozumienia, że warto podejść do telewizora, ale też każdorazowo wywoływał potężne ciarki. Pamiętam, jak trudno było mi zasnąć, kiedy słyszałem znajome dźwięki wybrzmiewające z salonu, w którym rodzice oglądali serial.

Gęsia skórka

Dla pokolenia milenialsów wychowanych na produkcjach emitowanych na kanale Fox Kids (lub później Jetix) Gęsia skórka z pewnością stanowi istotny element dzieciństwa. Oczywiście cały serial bardziej opierał się raczej na kiczu i tandecie niż rzeczywistej grozie, ale mój młodociany mózg nie potrafił przejść wobec tej czołówki obojętnie. Pamiętam, że wręcz przełączałem kanał i być może przez to nigdy sam nie zostałem fanem serialu. Do dziś ten upiorny motyw muzyczny wywołuje u mnie niemiłe wspomnienia, a charakterystyczny pies z żółtymi oczami jednoznacznie się z nim kojarzy.

American Horror Story: Freak Show

American Horror Story oferuje specyficzną formułę, według której każdy sezon amerykańskiego serialu stanowi zamkniętą historię z powracającymi w nowych rolach aktorami. Każdy sezon antologii proponuje przy tym inną, dopasowaną opowiadanej fabuły czołówkę. Do tej pory doczekaliśmy się już dziewięciu sezonów, a ja postanowiłem wyróżnić opening czwartego (zatytułowanego Freak Show), który skupiał się na motywach cyrkowych, odwołując się przy tym między innymi do zakorzenionego w popkulturze lęku przez klaunami. Bardzo stylowa i niepokojąca animacja o naprawdę doskonałym klimacie.

Stranger Things

Stranger Things – ogromny hit z oferty streamingowej Netflixa – szybko przekierował swój klimat w stronę przygody i akcji, ale początkowo bardzo mocno odwoływał się do motywów grozy i elementów horroru. Do dziś pamiętam moje pierwsze spotkanie z produkcją braci Duffer. W pierwszych minutach rozpoczynającego przygodę z Hawkins odcinka obserwujemy niepokojące zniknięcie Willa Byersa, po którym na ekranie pojawia się krótka, oszczędna w formę czołówka serialu. Nie potrzebujemy jednak wiele, bo znakomity motyw przewodni i przepiękna wizualizacja tytułu wystarcza do zbudowania doskonałego klimatu.

Mindhunter

Zestawienie zamykam produkcją o innym klimacie. Mindhunter Davida Finchera nie odwołuje się bowiem do motywów paranormalnych i fantastycznych, ale opiera się na prawdziwej historii FBI i badania przez biuro przypadków seryjnych morderców. Nawiązujące do fabuły produkcji przygotowania do nagrywania przesłuchań zostają w czołówce zmontowane (w pojedynczych, mrugających wręcz do widza klatkach) ze zdjęciami ciał ofiar morderstw, co w połączeniu z niepokojącą muzyką daje iście piorunujący efekt. Perfekcjonista Fincher jak zwykle zadbał o każdy detal.

Co dodalibyście do powyższej listy?

Filip Pęziński

Filip Pęziński

Wychowany na "Batmanie" Burtona, "RoboCopie" Verhoevena i "Komando" Lestera. Miłośnik filmów superbohaterskich, Gwiezdnych wojen i twórczości sióstr Wachowskich. Najlepszy film, jaki widział w życiu, to "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj".

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA