MATURA ZA PASEM. Najlepsze EKRANIZACJE LEKTUR
Jak się okazuje – strajk nauczycieli zawieszono i matury jednak odbędą się w terminie. Tym, którzy liczyli na co innego i teraz czują lekki stres, przedstawiamy zestawienie ekranizacji lektur z kanonu szkół średnich (z zakresu podstawowego), które mogą się w tym trudnym czasie przydać. Nie popieramy oczywiście oglądania ekranizacji ZAMIAST zapoznawania się z dużo bogatszym w treść literackim dziełem, ale rozumiemy, że czasami mus to mus. Jeśli macie zatem jakieś zaległości i panika zakrada się pod wasze drzwi, zapraszamy przed ekrany.
Antygona
Znana także jako tragedia doskonała, była już kilkukrotnie ekranizowana na potrzeby naszego rodzimego Teatru Telewizji (reżyserowali m.in. Jerzy Gruza, Olga Lipińska, Adam Hanuszkiewicz). Powstała także wersja współczesna sztuki – autorem Antygony w Nowym Jorku jest Janusz Głowacki, w spektaklu Teatru Telewizji w reżyserii Kazimierza Kutza wystąpili Anna Dymna, Jerzy Trela, Jan Peszek i Jerzy Grałek. Jeśli jednak wersje teatralne wam nie leżą, informujemy, że istnieje także klasyczna ekranizacja dzieła Sofoklesa z 1961 roku – w rolę młodej buntowniczki w nominowanym do Złotego Niedźwiedzia filmie Yorgosa Javellasa wcieliła się Irene Papas.
Makbet/Hamlet
Szekspir nie przemawia łatwym językiem, nie nastawiajcie się zatem na łatwą przygodę z filmem. Ekranizacji Makbeta oraz Hamleta jest więcej niż liści na drzewie, bo materiał to wdzięczny, a mieć w CV obcowanie z dziełem klasyka to rzecz cenna dla każdego twórcy. Ze świeższych produkcji polecamy wam nakręconą z rozmachem historię szkockiego generała z Michaelem Fassbenderem i odpowiednio demoniczną Marion Cotillard (Makbet, 2015) oraz nieco starszy film o duńskim księciu z Melem Gibsonem, Glenn Close i Heleną Bonham-Carter (Hamlet, 1990). Niestety barwne widowisko Baza Luhrmanna (Romeo i Julia, 1996) nie wchodzi w podstawę programową.
Dziady
Sięgnąć musimy znowu do zasobów Teatru Telewizji (doceńcie, proszę, tę szacowną instytucję) i wydobyć z nich liczącą sobie ponad 20 lat adaptację Jana Englerta. Spektakl z 1997 roku obejmuje wszystkie części dzieła Adama Mickiewicza, w tym niedokończoną I (spokojnie, was interesuje tylko ta oznaczona „III”). W Dziadach Mickiewicza w adaptacji Englerta wystąpili m.in. Michał Żebrowski, Zbigniew Zapasiewicz i Danuta Stenka.
Pan Tadeusz
Michał Żebrowski po Dziadach tak się rozpędził, że obstawił swoją twarzą sporo ekranizacji klasyków polskich. Nie mogło go zabraknąć zatem w Panu Tadeuszu, naszej epopei narodowej, co to „Litwo, Ojczyzno moja…” i tak dalej. Andrzej Wajda stanął za kamerą, przed nią wpuścił Bogusława Lindę, Grażynę Szapołowską, Marka Kondrata i Daniela Olbrychskiego i po drobnych przeróbkach tekstu wypuścił solidny produkt, przy którego seansie nadal będziecie mieli do czynienia ze słynnym Mickiewiczowskim trzynastozgłoskowcem.