HORRORY, które WYDARZYŁY SIĘ NAPRAWDĘ. Groza inspirowana prawdziwymi zdarzeniami
Natrafiłem jakiś czas temu na obrazek z którego wynikało, że horror jest z automatu bardziej przerażający, gdy widz uświadamia sobie, iż jego scenariusz został oparty na prawdziwych wydarzeniach. Jest w tym ziarno prawdy. Kołacząca się z tyłu głowy myśl, że oglądane na ekranie wydarzenia nie są wyłącznie fikcją i wymysłem scenarzysty, a przynajmniej w jakimś stopniu odwzorowują to, co przydarzyło się naprawdę, podsyca uczucie niepokoju i grozy – zanika iluzja, że oglądamy tylko film, w innym przypadku dająca pewne poczucie bezpieczeństwa. Takim właśnie produkcjom poświęcę uwagę w niniejszym tekście.
Przytoczone poniżej filmy grozy wychodzącą oczywiście z różnego punktu. Bywa, że tyczą się zjawisk paranormalnych, których faktyczne istnienie można kwestionować nawet w oderwaniu od filmu, lecz mimo to nadal służących za inspirację. Zdarza się również, że oparte są na historiach, które – niestety – miały miejsce wyłącznie przy udziale ludzi, co zresztą sprawia, że są nawet bardziej przerażające. Od takich właśnie opowieści rozpoczniemy.
Dziewczyna z sąsiedztwa (2007)
Amerykański film został oparty na funkcjonującej pod tym samym tytułem powieści Jacka Ketchuma i opowiada historię dziewczyny, która pozostawiona pod opieką ciotki i jej dzieci zostaje przez nie uwięziona i torturowana. Zarówno film, jak i jego literacki pierwowzór czerpały swoją inspirację z przerażającej historii z połowy lat 60., nazwanej później najstraszniejszą zbrodnią, jaką popełniono w stanie Indiana. Szesnastoletnia Sylvia Likens, którą rodzice przekazali na trzy miesiące w ręce opiekunki Gertrude Baniszewski, padła ofiarą obrzydliwego znęcania się, nie tylko ze strony kobiety, lecz także dzieci z jej rodziny i sąsiedztwa. Sylvia była regularnie bita, zmuszana do kąpieli we wrzątku i spożywania ekskrementów, przypalana papierosami, wreszcie więziona w piwnicy. Tortury, którym była poddawana, ostatecznie doprowadziły do jej śmierci spowodowanej wylewem krwi do mózgu, poparzeniami i skrajnym wycieńczeniem. Wcześniej Baniszewski wyryła rozpaloną igłą napis na jej brzuchu – “Jestem prostytutką i jestem z tego dumna”. Punkt wyjściowy Dziewczyny z sąsiedztwa, jak i sam przebieg wydarzeń uległ modyfikacji w stosunku do rzeczywistości (w filmie sprawczyni jest ciotką dziewczyny), ale w każdym wydaniu jest to historia, która wywołuje mdłości.
Koszmar z ulicy wiązów (1984)
Może się to wydać zaskakujące, ale słynny film Wesa Cravena został zainspirowany prawdziwą historią, w której co prawda nie wystąpił nikt pokroju Freddy’ego Kruegera, za to kluczowym elementem okazały się sny. Reżyser zainspirował się artykułami z początku lat 70., opisujących tajemniczą śmierć grupy laotańskich uchodźców po tym, jak przez jakiś czas dręczyły ich koszmary. Sny były na tyle przerażające, że mężczyźni wręcz odmawiali chodzenia spać. Okoliczności śmierci nie zostały nigdy do końca wyjaśnione. Ofiarom fizycznie nie dolegało zupełnie nic, zatem przy ustalaniu przyczyn zgonu powoływano się na uwarunkowane genetycznie schorzenie zwane chorobą Brugadów, charakteryzującą się skłonnością do zaburzeń rytmu serca, a w efekcie nagłego zatrzymania krążenia. Craven uzupełnił ten punkt wyjściowy o własne wspomnienia – sam Krueger jest oparty na starcu, który przestraszył reżysera w czasach dzieciństwa.
Psychoza (1960) | Teksańska masakra piłą mechaniczną (1974)
Podobne wpisy
Okazuje się, że zarówno Psychoza – sama będąca adaptacją książki – jak i Teksańska masakra piłą mechaniczną (oraz oczywiście kolejne części obu serii) zostały zainspirowane tą samą postacią. Ed Gein, zwany Rzeźnikiem z Plainfield, to zabójca co najmniej dwóch kobiet (więcej morderstw mu nie udowodniono), mający dodatkowo kanibalistyczne skłonności, zupełnie jak Leatherface z Teksańskiej masakry. Faktyczna liczba ofiar Geina jest trudna do określenia, bo w swojej kolekcji trofeów wykonanych z ludzkiego ciała (między innymi części garderoby z ludzkiej skóry, czaszki i kobiece genitalia) posiadał także szczątki wykopane z cmentarzy. Wydaje się, że Geina najwięcej łączy z Normanem Batesem – obaj stali się niejako ofiarami własnej, fanatycznej i nadopiekuńczej matki z którą nawiązali wykraczającą poza normy relację. Gein przyznał, że po jej śmierci zaczął tworzyć “kobiecy strój”, aby dosłownie wejść w skórę matki i stać się nią. Stwierdzono u niego psychopatię seksualną oraz schizofrenię, a po aresztowaniu został osadzony w szpitalu psychiatrycznym, w którym pozostał do śmierci.
Wymienione filmy to nie jedyne przykłady dzieł zainspirowanych osobą Geina – wzorowano na nim też postać Buffalo Billa z Milczenia owiec (1991) lub horror Deranged z 1974 roku.
Przejdźmy do horrorów opartych na historiach, w których przekonuje się o udziale mocy nadprzyrodzonych.