search
REKLAMA
Ranking

WYLUDNIONE METROPOLIE. Sam w wielkim mieście

Jacek Lubiński

8 lutego 2018

REKLAMA

Otwórz oczy / Vanilla Sky

Madryt / Nowy Jork

Swego czasu najsłynniejsza tego typu scena – mowa oczywiście o wersji amerykańskiej, skopiowanej niemalże kadr w kadr od Hiszpanów. Co by jednak nie sądzić o tym zabiegu, to trzeba przyznać, że puste, acz zapełnione „żywymi” neonami Times Square robi niepomiernie większe wrażenie od wyludnionego Gran Vía. Obie te lokacje autentycznie zamknięto na czas filmowania (choć gdy przyjrzeć się bardzo, bardzo dokładnie, w niektórych oknach da się dostrzec przyglądających się pracy ekipy ludzi), co w przypadku tej nowojorskiej wydawać by się mogło nie do pomyślenia. Znamienne zresztą, że w obu przypadkach mamy do czynienia z sekwencją niezwykle przekonującego snu.

 

Po godzinach

Nowy Jork

I kolejny wyjątek od reguły katastroficznej, nawet jeśli główny bohater zalicza jeden kataklizm za drugim, a całość naprawdę sprawia niekiedy wrażenie umiejscowienia w jakiejś alternatywnej rzeczywistości. Martina Scorsesego komedia omyłek przedstawia nam jednak autentyczną nowojorską dzielnicę Soho… cóż, po godzinach. A ponieważ były to lata 80., to reżyser nie miał po zmroku wielkiego problemu ze znalezieniem pozornie wymarłych miejsc, w których kręcono na tak zwanego żywca. Efektem tego aura godna postapokaliptycznych produkcji.

 

Prawo i pięść

Graustadt (Siwowo)

I coś z polskiej wsi – i to dosłownie, bo dziejąca się tuż po drugiej wojnie światowej akcja rozgrywa się w niejakim Siwowie (choć sceny do filmu kręcono w Toruniu), dokumentnie opuszczonym w wyniku wspomnianego konfliktu. Czarno-biała sceneria z podniszczonymi budynkami oraz ulicami, które wyglądają tak, jakby wszyscy mieszkańcy nagle zdecydowali się na zaawansowaną wersję gry w chowanego, to widoki charakterystyczne dla wielu filmów wojennych. W tym jednak wypadku robi za tło do nietypowego… westernu, co z miejsca dodaje +100 punktów do ogólnego wrażenia wszechobecnej beznadziei.

 

Tylko kochankowie przeżyją

Detroit

Pozostajemy w bardziej realnych klimatach, bo choć to film o wampirach, to jego tłem jak najbardziej rzeczywiste, niemal dosłownie wymarłe ulice oraz opuszczone, nierzadko zabite dechami domy słynnego miasta-bankruta. Oglądane w dodatku cały czas po zmroku wywołują na plecach przyjemny dreszczyk emocji i podsycają unoszącą się nad tą produkcją mistyczną atmosferę. Groza obecnego stanu tego niegdyś prężnie działającego serca amerykańskiej motoryzacji połączona z jego widoczną na niemal każdym skrzyżowaniu historią tworzy naprawdę smakowitą i jakże filmową wizję.

 

Zombieland

Atlanta, Los Angeles i inne

Podgatunek filmów o zombie mógłby właściwie samodzielnie zapełnić całą tę listę – oczywiście przy założeniu, że występujących w licznych grupach nieumarłych nie bierzemy pod uwagę jako mieszkańców poszczególnych lokacji. Gorzej, iż w tego typu kinie z reguły rzadko wychodzimy poza jakiś budynek lub dwa. Zombieland ma nad nimi zatem dużą przewagę, bo wraz z bohaterami wędrujemy po całych Stanach Zjednoczonych, w których to w związku z – a jakże! – apokalipsą jest całe mnóstwo miast-duchów. Co prawa nie zawsze więcej oznacza lepiej, ale w Zombieland krajobrazy są na tyle zróżnicowane pod względem pustki wypełnionej chaosem, że stanowią jedną z głównych atrakcji całego projektu.

korekta: Kornelia Farynowska

Avatar

Jacek Lubiński

KINO - potężne narzędzie, które pochłaniam, jem, żrę, delektuję się. Często skuszając się jeno tymi najulubieńszymi, których wszystkich wymienić nie sposób, a czasem dosłownie wszystkim. W kinie szukam przede wszystkim magii i "tego czegoś", co pozwala zapomnieć o sobie samym i szarej codzienności, a jednocześnie wyczula na pewne sprawy nas otaczające. Bo jeśli w kinie nie ma emocji, to nie ma w nim miejsca dla człowieka - zostaje półprodukt, który pożera się wraz z popcornem, a potem wydala równie gładko. Dlatego też najbardziej cenię twórców, którzy potrafią zawrzeć w swym dziele kawałek serca i pasji - takich, dla których robienie filmów to nie jest zwykły zawód, a niezwykła przygoda, która znosi wszelkie bariery, odkrywa kolejne lądy i poszerza horyzonty, dając upust wyobraźni.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA