Wszystko, co wiemy o TENECIE, nadchodzącym widowisku science fiction Christophera Nolana

Inspiracje
Nie jest tajemnicą, że Nolan ceni sobie serię filmów o Jamesie Bondzie, łatwo się zatem domyśleć, że o produkcjach szpiegowskich ma bardzo dobrą opinię. Reżyser kontynuował:
Mam to w kościach. Nie muszę ponownie oglądać tych filmów, żeby się do nich odnieść. To jak przywracanie znanego z dzieciństwa przywiązania i łączenie go z czymś nowym i świeżym. Trzeba zagłębić się w rejony, w których te filmy jeszcze nie były – dlatego nikomu nie udało się stworzyć jeszcze własnej wersji Jamesa Bonda. To tak nie działa. [Tenet] będzie moją próbą wykreowania takiej samej ekscytacji związanej z rozrywką na wielką skalę, jaką ja czułem jako dziecko – w mój własny sposób.
Choć Nolan przy okazji swoich poprzednich dzieł często urządzał obsadzie pokazy filmów stanowiących dla niego inspirację, tym razem przerwał tę tradycję, jako że filmy szpiegowskie istnieją w świadomości wszystkich i chciał, aby korzystano jedynie ze swojej pamięci.
Budżet i skala
Podobne wpisy
Tenet kosztuje co najmniej 205 milionów dolarów, nie wliczając w to kosztów promocji. Dla porównania, Incepcja, Mroczny Rycerz oraz Interstellar miały budżety zamykające się w przedziale 150-180 milionów, a Dunkierka jeszcze mniejszy, bo liczący około 100 mln. Do tej pory jedynym filmem Nolana którego budżet przekroczył granicę 200 milionów dolarów był Mroczny Rycerz powstaje. Tenet kręcono w Danii, Estonii, USA, Wielkiej Brytanii, we Włoszech, Norwegii i w Indiach. Ciekawostka – tam ekipa filmowa uratowała mężczyznę, który chciał popełnić samobójstwo. Nad Tenetem pracowało łącznie 250 osób.
Nolan nie odmówił sobie zastosowania efektów praktycznych. Na planie wysadził nawet Boeinga 747.
Planowałem to zrobić używając kombinacji miniatur, efektów specjalnych i tak dalej, jednak podczas poszukiwania lokacji do kręcenia ekipa odkryła szereg starych samolotów. Po obliczeniach okazało się, że wydajniejsze będzie kupienie prawdziwego samolotu i zrealizowanie sceny przy jego użyciu niż stawianie na miniatury i CGI. (…) Zadziałało to bardzo dobrze. (…) To było bardzo ekscytujące.
Robert Pattinson dodał, że wysadzenie samolotu było jednym z najbardziej szalonych pomysłów Nolana. Aktor stwierdził, że nigdy by nie przypuszczał iż coś takiego może się wydarzyć na planie i nazwał to „odwagą do poziomu absurdu”. To nie wszystko – Nolan zapewnił też, że jego plan zdjęciowy był jednym z największych w historii.
Portal „IndieWire” spekulował, że wraz z kosztami promocji Tenet mógł kosztować nawet 350 milionów dolarów, z kolei „Observer” przewiduje, że potrzebne jest około pół miliarda dolarów aby studio wyszło na zero.
Czekacie na najnowsze dzieło Nolana?