Wszystkie ekranizacje komiksów MARVELA, które NIE NALEŻĄ do Kinowego Uniwersum

Seria Spider-Man (2002-2007)
Dwa lata po sukcesie X-Men Bryana Singera rozpoczęła się druga superbohaterska seria, która do dziś uważana jest za – właśnie obok uniwersum filmowego X-Men – największy sukces ery przed dominacją Marvel Studios. Mowa tu o trzech odsłonach Spider-Mana z Tobeyem Maguire’em w roli tytułowej. Za wszystkie części odpowiadał Sam Raimi, który sprawnie przeniósł kultowy komiks na łamy wielomilionowych widowisk. Dzisiaj oczywiście filmy trącą nieco myszką, a trzecia odsłona zdecydowanie oddaje od dwóch pierwszych (chociaż mi trudno źle się na niej bawić), ale wciąż mają fanów na całym świecie. Zresztą, jeśli póki co niepotwierdzone plotki są prawdziwe, Tobey Maguire ponownie wcieli się w Spider-Mana w aktorskiej wersji Spider-Man Uniwersum, co niejako włączy filmy Raimiego do Kinowego Uniwersum Marvela.
Daredevil/Elektra (2003, 2005)
Na fali popularności X-Men i Spider-Mana powstała kolejna ekranizacja przygód znanego superbohatera Marvela – Daredevila. Film bardzo trudny do jednoznacznej oceny. Z jednej bowiem strony sprawnie przenoszący na ekran komiksową historię i dobrze oddający jej ducha, z drugiej sam w sobie nieco pokraczny, dociśnięty kilkoma narzuconymi przez studio decyzjami (warto dać szansę wersji reżyserskiej produkcji). Niezbyt udane przyjęcie filmu nie powstrzymało apetytów producentów, którzy dali zielone światło spin-offowi skupiającemu się na ukochanej głównego bohatera. Elektrę jednak można już jednoznacznie nazwać filmem nieudanym, najgorzej ocenianą przez krytyków ekranizacją Marvela z XXI wieku.
Hulk (2003)
Podobne wpisy
W 2003 roku fani Marvela nie mieli powodów do narzekań. W kinach gościły aż trzy tego typu produkcje. X-Men 2, Daredevil i właśnie Hulk Anga Lee. Reżyser niewątpliwie podszedł do powierzonego mu projektu bardzo ambitnie i postanowił zdekonstruować mit postaci, uczynić ją bardziej wielowymiarową. Kwestią sporną pozostaje, czy zadanie mu się udało, bo Hulk budzi skrajne emocje. Do dziś cieszy się dużym gronem fanów, jednak przez innych uważany jest za jedną z mniej udanych ekranizacji komiksu Marvela. Mimo wszystko na pewno warto docenić starania Lee, niecodzienną stronę wizualną i doskonałą muzykę Danny’ego Elfmana. Kolejna ekranizacja przygód Hulka – film The Incredible Hulk – była już częścią Kinowego Uniwersum Marvela i podchodziła do materiału źródłowego z dużo większą ostrożnością.
Punisher (2004)
Na fali rosnącej popularności ekranizacji komiksów powstała druga adaptacja Punishera. Tym razem twórcy postanowili skupić się na tzw. origin story bohatera, często (chociaż nie zawsze!) nawiązując przy tym bezpośrednio do popularnych komiksów o tej postaci. Gotowy film uznać można za całkiem sprawne kino sensacyjne, które jednak nie skradło serc ani widzów, ani krytyków. Przeciwnie – negatywne recenzje stanowiły zdecydowaną większość opinii. Dla wielu fanów Thomas Jane w roli Franka Castle’a pozostaje jednak najbliższym oryginałowi filmowym odzwierciedleniem popularnego bohatera.
Seria Fantastyczna Czwórka (2005, 2007)
Penetracji komiksowego uniwersum Marvela ciąg dalszy. Tym razem Hollywood sięgnęło po pierwszą rodzinę tego świata, czyli Fantastyczną Czwórkę. Po nieudanej, nigdy niewypuszczonej do dystrybucji (!) produkcji z lat 90. przyszła pora na film, który miał oddać sprawiedliwość komiksowemu pierwowzorowi i wykorzystać dobrodziejstwa techniczne XXI wieku. Udało się połowicznie. Fantastyczna Czwórka z 2005 roku całkiem sprawnie przeniosła na ekran historię Reeda Richardsa i jego kompanów, ale poległa jako film sam w sobie – aktorsko, realizacyjnie, scenariuszowo. Jeszcze gorzej wypadł mający premierę dwa lata później sequel. Fantastyczna Czwórka: Narodziny Srebrnego Surfera to film jeszcze mniej udany, a przy tym pokracznie mierzący się z postaciami tytułowego Srebrnego Surfera i złowrogiego Galactusa.