Ukryte znaczenia, czyli symbolika w NIE OGLĄDAJ SIĘ TERAZ
Autorką tekstu jest Katarzyna Pracuch.
To, co czyni Nie oglądaj się teraz wyjątkowym to napięcie, które wzrasta poprzez częstotliwość retrospekcji – gdy miesza nam się w głowie porządek czasowy i ciągle jesteśmy zdani na szukanie głębszego sensu w całości. To też oczekiwanie na to, co zdarzy się w następnej scenie i właśnie ten fakt jest najbardziej przerażający.
WSTĘP
John i Laura Baxter cierpią z powodu śmierci córki. Wyjazd do Wenecji ma być ucieczką od tragicznych wspomnień i wspólnym sposobem zmagania się z tragedią. John jako konserwator zabytków podejmuje się restauracji kościoła w Wenecji. Podczas pobytu małżeństwo poznaje dwie siostry – jedna z nich jest niewidoma, ale widzi “więcej niż inni”. Jej znajomość z Laurą to rodzaj więzi, która przekłada się na dalsze wydarzenia podczas bytności pary w Wenecji. Kontakt z “drugą stroną” ma być dla Laury ukojeniem w cierpieniu, upewnieniem się, że jej dziecko jest bezpieczne – dlatego boli ją, że mąż ucieka od tego kontaktu. John jednak zostanie surowo ukarany za tę wątpliwość. To historia o zmaganiu się ze smutkiem po utracie kogoś bliskiego – w której nie uświadczymy jednak łez. Widzimy za to często uśmiech – jako próbę uporania się z cierpieniem. To też historia o miłości z jedną wyjątkowo naturalistycznie ukazaną sceną miłosną, będącą peanem na cześć miłości. Opowieść o poczuciu winy prześladującym bohatera. Scenariusz jest wolno prowadzoną narracją, który klasycznym horrorem staje się jedynie na końcu – w okrutnej scenie kulminacyjnej. To sprawia, iż film jest skromny, aczkolwiek pełen odniesień do głębszej symboliki.
To, co czyni Nie oglądaj się teraz wyjątkowym to napięcie, które wzrasta poprzez częstotliwość retrospekcji – gdy miesza nam się w głowie porządek czasowy i ciągle jesteśmy zdani na szukanie głębszego sensu w całości. To też oczekiwanie na to, co zdarzy się w następnej scenie i właśnie ten fakt jest najbardziej przerażający. Kluczowe jest tu potraktowanie postaci Johna – jego druga natura ukazana jest poprzez szybkie cięcia montażowe, częste retrospekcje. Widz jest zdezorientowany tak samo jak bohater, który nie potrafi połapać się we własnych wizjach i przeczuciach (np. montaż synchroniczny w ekspozycji pokazuje przeczucie bohatera co do śmierci córki). Intencją Roega było ukazanie, jak śmierć dziecka wpływa na związek rodziców i jaka jest percepcja tragedii u każdego z nich. Miłość tutaj jednak przezwycięża śmierć, co pokazuje na przykład scena miłosna – to miłość ludzi szaleńczo w sobie zakochanych. W uderzający sposób skontrastowano w tej scenie banalność życia codziennego z wyjątkowością uniesienia miłosnego – co jest kluczem do tego małżeństwa. Małżonkowie w filmie przedstawieni są w sytuacjach zwykłych, w których jednak w sposób zakodowany Roeg zastosował zapowiedzi nadchodzącego nieszczęścia (np. ujęcie stołu z nadgryzionymi resztkami jedzenia przed śmiercią dziecka).
Wenecja w filmie ukazana jest początkowo jako miasto legenda – obiekt zachwytu, ucieleśnienie kultury poprzez bogactwo zabytków sztuki oraz swoją historię. To miasto za dnia będące peanem na cześć kultury i sztuki, nocą miejsce pełne pułapek i zgubne miejsce kontrastów. W mniej kluczowych momentach, bardziej opowiadających, aniżeli mających wywołać niepokój, ukazane poprzez plany pełne, półzbliżenia w trakcie rozmów aktorów przechadzających się po mieście, kamerę statyczną oraz klucz kolorystyczny wysoki obrazu. Jest jednak i druga strona tego legendarnego miasta – miasto jako labirynt ciemnych, ślepych i krętych uliczek. Wówczas ukazana jest w kluczu niskim, w stłumionej kolorystyce scen jako miasto pełne cieni, zaciemnionych uliczek, schodów i zakamarków. Grozę Wenecji jako miasta, gdzie zasiedliło się zło, pokazano poprzez swoiste uwięzienie w nim bohaterów – jest ono klaustrofobiczne, sceny w pomieszczeniach są ciemne, ocienione. Mieszkańcy są jakby ukrytymi obserwatorami, kryjącymi się ze strachu w swoich domach. W scenie wieczornego spaceru bohaterów groza pokazana jest poprzez szybkie najazdy kamery, dynamiczny montaż, również wewnątrzujęciowy – u góry mieszkaniec, u dołu postać w czerwonym płaszczu, oraz krótkie impresje dźwiękowe w postaci krzyków. Kolejnym środkiem jest montaż oparty na punkcie widzenia Laury. Wenecja tutaj straszy widza swoim brakiem dosłowności, poszlakami prowadzącymi do tragicznego rozwiązania.