To ty ZAPIERASZ DECH! Najlepsze sceny akcji z filmów KEANU REEVESA

Strzelanina w klubie – John Wick
https://www.youtube.com/watch?v=EIhwc6uX_uM
W trylogii John Wick można przebierać i przebierać, chcąc wybrać te najlepsze sceny akcji. Dokonam nieoczywistego wyboru – uwielbiam moment, gdy John wchodzi do klubu, by dorwać niespodziewającego się niczego mafijnego synalka. Uwielbiam jej powoli rozkręcające się tempo i neonowy klimat. I ilustrację muzyczną, nieco kontrastującą. Brawo.
Finałowa walka – Człowiek Tai Chi
Podobne wpisy
To może nie jest najlepszy film w dorobku Keanu Reevesa, ale z pewnością ma w sobie coś godnego uwagi. Walki w Człowieku Tai Chi stoją na wysokim poziomie, więc jeśli lubicie ten gatunek kina, w którym od tego, co stoi w fabule, ważniejsze jest to, jak postacie dają sobie po mordzie, debiut reżyserski Keanu jest dedykowany dla was. Scena finałowa, na którą czeka się od początku filmu, może jest trochę kwadratowa, bo Keanu nie jest już tak szybki jak dawniej, ale i tak działa na nas tak, jak powinna.
Bijatyka w szkle – John Wick 3: Parabellum
John Wick po raz kolejny, tym razem w trzeciej odsłonie. I znowu nieoczywisty wybór – choć trójka pęka od scen akcji, jazd na koniu i rzucania nożami, to najbardziej jednak podobała mi się ta swoista „szklana pułapka” z finału. Dwóch na jednego? Keanu wystarczy pasek od spodni. Jak tu go nie kochać?
Motor na tle eksplozji – Reakcja łańcuchowa
Koncepcje leżące u podstaw tego nieco już zapomnianego filmu sensacyjnego z lat 90. przydałyby się w dzisiejszym świecie. Keanu i jego koledzy, naukowcy, wymyślają w filmie alternatywne źródło energii, czym narażają się siłom im nieprzychylnym. Skutek? Plany trzeba było zniweczyć efektownym wybuchem, przed którym Keanu ucieka na motorze.
Trening z Morfeuszem – Matrix
Nie byłbym sobą, gdybym do listy najlepszych scen akcji z filmów Keanu Reevesa nie dodał jeszcze jednej sceny z mojego ukochanego Matrixa. Bo przecież zanim przejdziemy do właściwej części rozgrywki, zanim światy ludzi i maszyn na dobre rozpętają wojnę, Neo musi wpierw doświadczyć lekcji, która napełni go pewnością siebie. Kto z was choć raz nie marzył, by móc w taki właśnie sposób „wgrać” sobie trudną do nabycia umiejętność? O ile życie byłoby łatwiejsze?