THE AFFAIR. Kim oni są?
UWAGA: w tekście znajdują się szczegółowe odniesienia do wątków fabularnych i postaci – czytacie na własną odpowiedzialność!
The Affair podejmuje temat stary jak świat. Elektryzuje miłostkami, przekracza granice zwykłych romansów i pokazuje, że formuła melodramatu wciąż ma się dobrze. W końcu Hagai Levi i Sarah Treem opowiadają o jednym z ważniejszych pragnień z piramidy Maslowa: bezpieczeństwa i przynależności. I choć czasami można się nieco zgubić w pragnieniach i dążeniach bohaterów, finalnie zawsze dążą do miłości i życia w zgodzie ze sobą. Kim są postaci z The Affair i co tak naprawdę po czterech latach trwania serialu o nich wiemy?
Noah Solloway. Niespełniony pisarz. Autor jednej poczytnej książki. Nauczyciel z zaangażowaniem. Zagubiony egocentryk. Od początku wzbudza mieszane uczucia, ponieważ jako ojciec czwórki dzieci szybko wchodzi w wakacyjny romans i opuszcza rodzinę. I choć rzuca się w wir zmysłowości i pożądania, potrafimy odnaleźć uzasadnienie dla jego zachowania.
Noah, który przez całe małżeństwo znajduje się na garnuszku teściów, nie potrafi spełnić ich oczekiwań i zawsze pozostaje w cieniu swojej żony. Musi poradzić sobie z narastającą frustracją i wrażeniem, że życie przecieka mu przez palce. Kiedy poznaje Alison, daje się ponieść fantazji. Kobieta staje się jego muzą i drogą do spełnienia skrywanych marzeń. Ich romans jest inspiracją do napisania książki, dzięki której osiąga niesamowity sukces. Zyskuje nie tylko pieniądze, ale także prestiż. To wszystko pozwala mu uzmysłowić sobie, że przez lata był więźniem we własnym małżeństwie i nawet nie orientuje się, kiedy ponownie wpada w sidła zwykłego życia – tym razem u boku Alison. Dominic West genialnie równoważy dwie osobowości, które nosi w sobie Noah – jest zarówno bezkompromisowym sukinsynem, jak i zagubionym chłopcem, który został uwięziony w ciele dorosłego mężczyzny.
Podobne wpisy
W pierwszym sezonie Noah budzi jednocześnie sympatię i zdenerwowanie. Levi i Treem pokazują, jak daje się ponieść emocjom i w pełni poświęca się Alison, zapominając o rodzinie. Żona Helen, ale przede wszystkim dzieci schodzą na drugi plan, a sam mężczyzna zaczyna żyć pełnią życia. Jest niczym ptak, który wyrwał się z klatki. Choć spełnia się uczuciowo, oddala się od dzieci. Nie dostrzega konsekwencji swojego działania, co odbije się na nim w przyszłości.
W drugim sezonie Solloway konfrontuje się z rzeczywistością. Przychodzi czas na rozwód i ustalenie praw do opieki nad dziećmi. Pojawiają się pierwsze schody na prostej drodze sielanki – dorastające latorośle Sollowaya nie chcą mieć zbyt wiele wspólnego z ojcem. Noah staje przed wyzwaniem odzyskania zaufania u dzieci i utrzymania relacji z Alison. Widać, że zaczyna się miotać, nie do końca potrafi znaleźć wyjście z sytuacji, a ogromny sukces książki uderza mu do głowy, spychając życie rodzinne na dalszy plan. Tym bardziej dziwi jego przyznanie się do winy w sprawie tajemniczej śmierci Scotty’ego, brata byłego męża Alison. To ciekawy zwrot wypadków, który pokazuje uczuciowe uwikłanie Noah wobec Helen. Genialne rozegranie misji odpokutowania za swoje winy – przez odsiadkę w więzieniu. Widzimy, że mężczyzna, zawieszony między dwiema kobietami, nieszczęśliwymi i zbuntowanymi dziećmi oraz presją po sukcesie książki, przestaje czuć się spełniony. Wyrzuty sumienia przejmują kontrolę, a sam Noah w kolejnych odcinkach trzeciego sezonu przywdziewa maskę męczennika.