search
REKLAMA
Zestawienie

Szalone fanowskie TEORIE dotyczące PRZYJACIÓŁ

Karol Barzowski

7 czerwca 2020

REKLAMA

Ross bez praw rodzicielskich

David Schwimmer

Syn Rossa z pierwszego małżeństwa (a właściwie z czasu już po jego zakończeniu) pojawiał się w serialu niezbyt często, ale regularnie. Po raz ostatni zobaczyliśmy go jednak w połowie ósmego sezonu. Nie było go ani na rocznicy ślubu dziadków, ani na pierwszych urodzinach siostry. W ogóle nie widzieliśmy ani jednej sceny, w której spędzałby czas z Emmą. Są fani, którzy uważają, że brak Bena w ostatnich sezonach Przyjaciół wcale nie jest przypadkowy. Ross miał po prostu utracić prawa rodzicielskie. Mówi się, że Carol miała dość jego dziwacznych zachowań – nagłego ślubu z Emily i równie nagłego zakończenia tego związku (zakończonego zresztą poważnym załamaniem nerwowym), próby zaciągnięcia do łóżka kuzynki, sypiania ze studentką i tak dalej. Ciekawa teoria? Może i tak. Prawda była chyba jednak zupełnie inna. Cole i Dylan Sprouse’owie, bliźniacy wcielający się na przemian w Bena, występowały w coraz większej liczbie produkcji, a że dziecięcy aktorzy muszą mocno ograniczać czas pracy, z Przyjaciół ich rodzice po prostu zrezygnowali.

Siedem lat nieszczęścia

Dzięki najzagorzalszym fanom serialu już wiadomo, dlaczego Ross i Rachel dopiero w finale odnajdują szczęście i są razem. Nie, nie chodziło o podtrzymanie zainteresowania widzów ich losami. Po prostu… mieli pecha. W pierwszym odcinku, gdy Ross próbuje przywitać się z Rachel, która właśnie uciekła ze swojego ślubu, otwiera mu się parasol. A mówi się, że parasol otwarty w pomieszczeniu przynosi siedem lat nieszczęścia. Pilot wyemitowano 22 września 1994 roku, a pierwszy odcinek po upływie siedmiu lat pokazywał, jak Rachel informuje Rossa, że jest z nim w ciąży. Przypadek? Ja sądzę, że tak, wielu innych nie.

Gunther i regularna rezerwacja

Przyjaciele rezerwacja

Czy was też zastanawiało, dlaczego zawsze (no, prawie zawsze) na tytułowych bohaterów czekał w Central Perk największy stolik z kanapą? Kilka lat temu tę sprawę wyjaśniono, pokazując, że to miejsce było dla nich po prostu zarezerwowane (gdy się przyjrzycie, zobaczycie, że na stoliku znajduje się tabliczka z napisem „Rezerwacja”). Z drugiej strony, trudno, aby jakaś kawiarnia rezerwowała stolik na niemalże cały dzień, w dodatku codziennie. Początkowo, gdy Rachel pracowała w Central Perk jako kelnerka, mogła po prostu kontrolować godzinę rezerwacji i pilnować, aby miejsce było wolne wtedy, gdy przychodzą jej znajomi. Później miała być to zasługa Gunthera – tak zakochanego w swojej byłej współpracowniczce, że aby tylko móc na nią popatrzeć, zawsze zajmował ten stolik dla wesołej ferajny. Z Guntherem związanych jest zresztą sporo dziwacznych teorii. Według jednej z nich postać ta została sklonowana i w każdym odcinku widzimy innego klona. Inna mówi zaś o tym, że po zakończeniu emisji serialu Gunther przeistoczył się w… Stuarta z Teorii wielkiego podrywu.

To nie serial, tylko reklama Starbucksa

Starbucks Przyjaciele

Owszem, serialowi przyjaciele niemal bez przerwy piją kawę, ale przecież nie w Starbucksie. Słynną sieć kawiarni wspomniano raz czy dwa na ekranie. Dlaczego jednak ktoś wpadł na pomysł, jakoby Przyjaciele mieli być 10-letnią reklamą tej firmy? Oto „dowody”. Po pierwsze, serial pokazuje, że to właśnie kawiarnia jest cool miejscem na przesiadywanie ze znajomymi, nie kluby, puby albo restauracje. Po drugie, Rachel ma na nazwisko Green, co oznacza „zielony”, a to kolor z logo Starbucksa. Jakby tego było mało, fryzura bohaterki ma przypominać tę, którą nosi syrena z logo. Wreszcie, nazwisko Geller niewiele różni się od niemieckiego słowa „gellen” oznaczającego „krzyczeć”, a pracownicy Starbucksa wykrzykują imiona klientów, informując ich, że zamówienie jest już gotowe. Wybuchliście właśnie śmiechem czy robicie facepalm?

REKLAMA