search
REKLAMA
Zestawienie

Solidarność jajników. FILMY BEZ MĘŻCZYZN

Jacek Lubiński

7 stycznia 2020

REKLAMA
Skoro… przelecieliśmy już w całości samcze produkcje filmowe, to odwracamy sytuację i skupiamy się na filmach, w których płci brzydkiej nie uświadczymy. Oto pozycje, w których pojawiają się wyłącznie niewiasty. Tradycyjnie nie wyczerpują one tematu, bo to niemożliwe, zatem w komentarzach zachęcamy do rozszerzenia listy – na pohybel śliniącym się facetom!

8 kobiet (2002)

Spojrzenie François Ozona na różne rodzaje kobiet obecne w życiu mężczyzny i zarazem hołd dla nich. Tutaj pan domu od razu pada ofiarą którejś z nich. Pytanie „kto zabił?” szybko przeradza się w intymny festiwal żeńskich charakterów, które z pomocą musicalowej formy zaczynają wyrażać siebie, swoje pragnienia, lęki, potrzeby… Niewielki, teatralny plan wypełniają same ikony francuskiego kina: Danielle Darrieux, Catherine Deneuve, Fanny Ardant, Isabelle Huppert, Emmanuelle Béart, Virginie Ledoyen, Ludivine Sagnier, Firmine Richard. Całość ujmuje natomiast nieco staroświecką atmosferą, w której od treści ważniejszy jest styl – w tym wypadku stuprocentowo kobiecy, choć przecież zrodzony w męskiej głowie.

Duke of Burgundy. Reguły pożądania (2014)

Lesbijski romans sado-maso rozpisany na dwie kobiety, okazjonalnie odwiedzane jeszcze przez osoby postronne, zawsze „w spódnicach”. Reżyser Berberian Sound Studio proponuje nam film jakby zaklęty w czasie, bajkowy wręcz, i świat, w którym mężczyźni zdają się nie istnieć. Obecność płci pięknej jest tu podkreślona także w sferze audiowizualnej, co sprawia, że choć pozornie niewiele się tu dzieje, to erotyzm oraz seksualny dreszcz są wyczuwalne w każdym kadrze. Twór to tym samym niezwykle wysmakowany, poetycki i równie czarujący jak jego bohaterki.

Dziewczęta w mundurkach (1931 i 1958)

Ekranizacje sztuki Christy Winsloe Gestern und heute (dosłownie: Wczoraj i dziś) były ogółem aż trzy, z czego dwie powstały na przestrzeni zaledwie siedmiu lat. Jedna z nich to meksykańska wersja tej historii. Pozostałe nakręcono w ojczyźnie artystki, czyli w Niemczech. Z oczywistych względów bardziej znana jest ta ostatnia, z piękną Romy Schneider w jednej z głównych ról. Większą estymą cieszy się jednak przedwojenny film Carla Froelicha. W żadnym z nich nie znajdziemy jednak ani jednego mężczyzny, gdyż akcja toczy się tutaj w internacie dla dziewcząt. Jedna z nich zakochuje się w nauczycielce, co zważywszy na czasy powstania dzieła niesie ze sobą oczywiste konsekwencje – także dla twórców, których film został tuż po premierze zakazany. Naziści próbowali nawet spalić wszystkie kopie, ale szczęśliwie im się to nie udało. Tym samym Dziewczęta… pozostają jednym z pierwszych i ważniejszych głosów mniejszości seksualnych w kinie głównego nurtu.

Gorzkie łzy Petry von Kant (1972)

Rainer Werner Fassbinder opowiada o tytułowej bohaterce, która, mając za sobą same niepowodzenia w związkach heteroseksualnych, postanawia zmienić orientację i sypiać już tylko z kobietami. Tych na ekranie widzimy ostatecznie kilka, bo akcja rozgrywa się w całości w sypialni oraz połączonym z nią warsztacie Petry, która jest projektantką mody. Życie prywatne łączy się tu więc z zawodowym, a cała historia przybiera osobisty kształt, praktycznie nie wychodząc poza miłosny trójkąt Petry i jej współpracowniczek. Nie licząc cameo reżysera, który widoczny jest na fotografii w gazecie, wszyscy mężczyźni sprowadzeni są tutaj do suchych opisów zawiedzionych nimi kobiet. Daleko im jednak do współczesnych, przepełnionych gniewem agitek feministycznych. To raczej uznanie dla kobiecości jako takiej – o czym świadczy chociażby dedykacja od Fassbindera dla jego nadwornej muzy, Irmy Hermann. Film znany jest z tego, że powstał bardzo szybko i tanio – scenariusz został ponoć napisany w kilka godzin, a zdjęcia trwały zaledwie dziesięć dni.

Klub kobiet (1936)

Nie mylić z filmem o tym samym tytule z 1987 roku. W tym Klubie… na ekranie pojawia się wspomniana już wcześniej Danielle Darrieux. Poza nią u Jacques’a Devala mamy całe multum ciekawych osobowości z piersiami, jako że miejscem akcji jest hotel przeznaczony tylko dla kobiet. Dlatego też jednym z wątków jest próba przemycenia do środka przez 19-letnią Darrieux jej chłopaka. Ale na tym męski, niezbyt eksponowany i traktowany przedmiotowo pierwiastek się kończy. Pojawia się za to dość odważny jak na swoje czasy motyw homoseksualny, przez który film miał problemy z dystrybucją w USA. W 1956 powstał remake z Jeanem-Louisem Trintignantem i wieloma innymi facetami.

Avatar

Jacek Lubiński

KINO - potężne narzędzie, które pochłaniam, jem, żrę, delektuję się. Często skuszając się jeno tymi najulubieńszymi, których wszystkich wymienić nie sposób, a czasem dosłownie wszystkim. W kinie szukam przede wszystkim magii i "tego czegoś", co pozwala zapomnieć o sobie samym i szarej codzienności, a jednocześnie wyczula na pewne sprawy nas otaczające. Bo jeśli w kinie nie ma emocji, to nie ma w nim miejsca dla człowieka - zostaje półprodukt, który pożera się wraz z popcornem, a potem wydala równie gładko. Dlatego też najbardziej cenię twórców, którzy potrafią zawrzeć w swym dziele kawałek serca i pasji - takich, dla których robienie filmów to nie jest zwykły zawód, a niezwykła przygoda, która znosi wszelkie bariery, odkrywa kolejne lądy i poszerza horyzonty, dając upust wyobraźni.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA
https://www.moto7.net/ https://www.perkemi.org/ Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor