search
REKLAMA
Sequele

SEQUELE – xXx

Tomasz Urbański

1 stycznia 2012

REKLAMA

ROK PRODUKCJI: 2002
DYSTRYBUCJA W POLSCE: Imperial
REŻYSERIA: Rob Cohen
WYSTĄPILI:

Vin Diesel
Asia Argento
Samuel L. Jackson
Joe Bucaro
Marton Csokas
Tom Everett

Agent Agencji Bezpieczeństwa Narodowego Augustus Gibbons poszukuje współpracownika do ściśle tajnego zadania w czeskiej Pradze. Szkoleni przez armię amerykańską kandydaci są zbyt łatwo rozpoznawalni przez rosyjskiego superprzestępcę. Idealnym do wykonania misji jest znany z ekstremalnych zabaw Xander Cage, barczysty mięśniak nielękający się niebezpieczeństw. Poddany serii testów, pomyślnie zdaje egzamin (będąc tego nieświadomym), a wkrótce wysłanym do wschodniej Europy, aby rozpracować grupę Yorgiego o nazwie „Anarchia 99”, który planuje przejąć władzę nad światem. Xanderowi udaje się przeniknąć w jego szeregi, jednocześnie zaprzyjaźniając z Yeleną. Kolejna amerykańska próba zdyskontowania angielskiego fenomenu Jamesa Bonda. Zrobiona szybko, efekciarsko i niezwykle dynamicznie, przeznaczona dla pokolenia wychowanego na migawkowym stylu MTV, zupełnie pozbawiona uroku przygód agenta Jej Królewskiej Mości. To nowoczesne kino akcji, z dziwacznym aktorem o plastusiowej posturze i charyzmie, zwanym Vinem Dieselem. Szybkie tempo, ekstremalne sceny kaskaderskie, głupie rozwiązania scenariuszowe i piękna kobieta w tle to wszystko, co może nam zaoferować Rob Cohen. Na szczęście ogląda się to (obowiązkowo wyłączając mózg z działania na 2 godziny) bez znużenia i dość gładko, podziwiając sprawność ekipy (piro)technicznej. Uwaga! Po 5 minutach od zakończenia seansu mogą wystąpić problemy z przypomnieniem sobie jaki film oglądaliśmy.

TYTUŁ POLSKI: xXx: Następny Poziom
ROK PRODUKCJI: 2005
DYSTRYBUCJA W POLSCE: Imperial
REŻYSERIA: Lee Tamahori
WYSTĄPILI:

Ice Cube
Samuel L. Jackson
Willem Dafoe
Scott Speedman
Xzibit

Po terrorystycznym ataku na siedzibę Agencji Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych, jeden z niewielu ocalałych Augustus Gibbons werbuje do kolejnego zadania Dariusa Stone’a, odbywającego karę długoletniego więzienia. W zamian za wolność Stone ma rozwiązać zagadkę ataku na Agencję oraz uniemożliwić zamach stanu planowany przez ministra obrony, George’a Deckerta, z którym łączą go niemiłe wspomnienia z przeszłości. Rezygnacja z projektu Vina Diesela, siły napędowej oryginału zmusiła producentów do wprowadzenia nowej postaci – makabrycznie drętwego i bezbarwnego Ice Cube’a, który sztukę marszczenia brwi opanował niemal tak doskonale, jak niedościgły w tym fachu Steven Seagal. Acharyzmatyczny odtwórca głównej roli na spółkę z fatalnym, rzekłbym nawet prymitywnym, scenariuszem i masą tzw. „buraków”, plasują ten hollywoodzki produkcyjniak wśród największych porażek tego roku. Żal jedynie tak znakomitych aktorów, jak Samuel L. Jackson i Willem Dafoe. Dla tego drugiego to chyba jeszcze większa pomyłka niż nieszczęsny sequel „Speeda”. Krótko mówiąc: absurd, bez lekkości i pomysłowości.

CIEKAWOSTKI:

  • Osobą bezpośrednio łączącą oba filmy jest postać Augustusa Gibbonsa, którą gra Samuel L. Jackson. W obydwu częściach pojawił się także Michael Roof jako agent Shavers.
  • W pierwszej części „xXx” pojawia się niemiecki zespół Rammstein, który na scenie wyśpiewuje swój utwór z płyty „Mutter” pod tytułem „Feuer Frei!”.
  • W dyskotece jako DJ’e pojawił się duet znany pod nazwą Orbit.
  • Rolę xXx’a miał zagrać Eric Bana.
  • Reżyser pierwszej części Rob Cohen, pojawił się w swym filmie na dalekim planie aż dwukrotnie.
  • Druga część w Stanach Zjednoczonych pojawiła się w kinach z podtytułem „State Of The Union”. Ja osobiście widziałem wersję z tytułem „xXx: The Next Level”.
  • Poza Ice Cubem w drugiej części pojawił się inny popularny raper o pseudonimie Xzibit (prowadzi w stacji MTV program „Pimp My Ride”).

CZY BĘDZIE KOLEJNA CZĘŚĆ?

Do serii wraca Vin Diesel, który wraz z reżyserem pierwszej części obiecuje powrót do jakości oryginału. Całości spodziewać się możemy w 2010. Film jak na razie nosi tytuł roboczy „xXx: The Return Of Xander Cage„.

Tekst z archiwum film.org.pl

 

REKLAMA