search
REKLAMA
Recenzje

MÓZG. Science fiction, które… zdumiewa i zachwyca

Jeżeli dusza nie istnieje, to jesteśmy naszymi tożsamościami, a tożsamość powstaje i ewoluuje w narządzie, na którym ciąży odpowiedzialność za większość funkcji życiowych ludzkiego...

Jarosław Kowal

15 stycznia 2024

MÓZG. Science fiction, które... zdumiewa i zachwyca
REKLAMA

Można żyć bez ręki, można żyć bez nerki, można też przeszczepić wadliwe serce czy wątrobę, ale nie da się utrzymywać życia mózgowego bez ciała… A może się da?

Z takiego założenia wyszedł duet Ed Hunt (reżyser) i Barry Pearson (scenarzysta), który w latach 80. dał nam jeszcze kilka powodów do uciechy – między innymi Krwawe urodziny, jeden z pierwszych filmów Michaela Dudikoffa czy wariację na temat historii Jezusa w postaci Obcego wojownika. W ich szalonej wizji ogromny mózg obdarzony twarzą wykorzystuje telewizyjnego znachora do przejęcia kontroli nad ludnością małego miasteczka, a później z pewnością także całego świata. Ot, historia rodem z kreskówki Pinky i Mózg, w której o dziwo to rodzice bezrefleksyjnie ufają głosom z ekranu, a nastolatki pozostają wobec nich nieufne.

the brain Mózg

Od samego początku i sceny w pokoju obowiązkowej pierwszej ofiary, która musi poświęcić życie, zanim poznamy faktycznych głównych bohaterów, oczywiste się staje, że to będzie jeden z Tych filmów. Tych, czyli tak złych, że aż dobrych. Urokliwe w swojej tandecie praktyczne efekty specjalne, nastrój późnego grudnia bez świątecznej aury z jeszcze wiszącymi tu i ówdzie ozdobami, krew i obślizgłe macki – jeżeli lubicie tego rodzaju produkcje, to macie do czynienia z jedną z najwybitniejszych pozycji. Zarówno maksymalna ocena, jak i najniższa byłyby tu sprawiedliwe. Wszystko zależy od tego, czy kicz jest dla was wartością, czy jest zupełnie bezwartościowy.

mózg

Jakie zagrożenie może stanowić mózg, o ile nie posiada sztucznego ciała jak na przykład Krang z Wojowniczych żółwi ninja? Oczywiście może użyć tajemniczych mocy niczym Profesor X, w tym wypadku połączony z mordującym w podświadomości Freddym Kruegerem. Jak mawiają trenerzy personalni, “wszystko dzieje się w twojej głowie”, ale nasz Mózg nie ogranicza się wyłącznie do subtelności. Potrafi pożreć człowieka w całości, zwiększyć swoje rozmiary i ganiać za celem wąskimi korytarzami z zaskakującą sprawnością jak na coś, co nie posiada nóg.

mózg

Do walki z tym stworzeniem staje nastolatek o jakże swojskim nazwisku – Jim Majelewski (w tej roli Tom Bresnahan, który pobierał nauki w słynnej Stella Adler Drama School w tym samym czasie co Benicio Del Toro i Mark Ruffalo, ale nigdy nie osiągnął porównywalnego sukcesu) oraz jego stereotypowa wybranka wymyślona po to, żeby było kogo ratować (w tej roli Cynthia Preston, która zaliczyła pomniejsze role w trzeciej części Balu maturalnego, Manekinie czy Carrie z 2013 roku). Dopiero się poznali, ale przecież nic nie jednoczy trwalej niż wspólny wróg. Dlatego też kiedy są już blisko jego siedliska, postanawiają zrobić przerwę na szybki numerek i regeneracyjną drzemkę, zupełnie nie bacząc na śmiertelne zagrożenie czyhające tuż za rogiem. Ach ta beztroska młodzież… To nie jest dobry scenariusz, to nie jest dobre aktorstwo i dokładnie tego tutaj potrzeba.

mózg

Laikowi może się wydawać, że VHS-owy świat kina klasy B oferuje niezliczone arcydzieła absurdu, że wystarczy wsunąć do magnetowidu pierwszy lepszy film z dziwaczną okładką i już przenosimy się do pięknego świata niedorzeczności. Niestety takich perełek jest niewiele, a czasami furorę w sieci robi jedna scena, której pozostałe osiemdziesiąt pięć minut nie jest w stanie dorównać. Mózg należy jednak do tej mniejszości, która od pierwszej do ostatniej sekundy wprawia w zdumienie i zachwyca. To dokonanie na miarę Gliniarza samuraja czy Deadly Prey, które w swojej kategorii jest pozycją obowiązkową.

REKLAMA