search
REKLAMA
Zestawienie

Reżyserzy, którzy ODESZLI lub ZOSTALI ODSUNIĘCI od swoich filmów

Filip Pęziński

9 września 2018

REKLAMA

Phil Lord i Christopher Miller | The Flash / Han Solo: Gwiezdne wojny – historie

Jeszcze na początku próby budowania przez Warner Bros. dzielonego świata opartego na komiksach DC Comics wśród licznych (i w większości przeniesionych lub anulowanych) projektów ogłoszono solowy film o jednym z najbardziej popularnych herosów tego świata – Flashu. Jako reżyserów zaanonsowano duet Phil Lord i Christopher Miller, który wydawał się idealnym wyborem do lekkiego i komediowego filmu, którym powinien być The Flash. Niestety, liczne problemy Warner Bros. z podejściem do rozszerzonego świata DC sprawiły, że film o Flashu kilkukrotnie zmienił formułę i datę premiery, a ostatecznie stracił też reżyserów. Panowie Lord i Miller nie wiedzieli pewnie, że to dopiero początek swoistego już fatum, bo od pracy nad Hanem Solo LucasFilm odsunął ich dosłownie w połowie kręcenia filmu. Poszło oczywiście o kreatywne różnice, ale przecieki sprawiają, że trudno LucasFilm winić – kosmiczny gangster będący w połowie lwem mógł przelać czarę goryczy. Film dokończył (a w dużej części rzekomo nakręcił od nowa), jak wiadomo, Ron Howard. Końcowy efekt robi wrażenie.

Colin Trevorrow | Gwiezdne Wojny – część IX

Jednym z licznych nawiązań nowej, gwiezdnowojennej trylogii spod szyldu Disneya do tej klasycznej miał być fakt, że każdą kolejną jej część reżyserować miał inny twórca. Stety lub niestety plan nie wypalił, bo Colin Trevorrow został w wyniku – a jakże! – kreatywnych różnic pozbawiony stołka reżysera dziewiątej (ponoć ostatniej) części sagi o Skywalkerach. Sam zainteresowany twierdzi, że poszło właściwie o Ostatniego Jedi, bo w swoim filmie chciał dać dużą rolę Luke’owi, a Rian Johnson w swoim postać uśmiercił. Gdybym był złośliwy, pomyślałbym, że J.J. Abrams i Kathleen Kennedy tak wczuli się w rolę, że chcieli – podobnie jak George Lucas przy Powrocie Jedi – skończyć trylogię z reżyserem pionkiem w rękach, a Trevorrow nie za bardzo się w tej roli czuł. Złośliwy staram się jednak nie być, więc skupię się na podejrzeniu, że tak naprawdę rozeszło się o fatalny odbiór ostatniego filmu Trevorrowa… Trudno mi nad tym rozstaniem płakać. Jedyny blockbuster twórcy – Jurassic World – nie działał na bardzo wielu poziomach.

Ben Affleck | solowy film o Batmanie

W jednym z odcinków programu Jimmy’ego Kimmela Ben Affleck odgrażał się, że nie tylko zagra główną rolę w solowym filmie o Batmanie, ale również go napisze i wyreżyseruje. Dziś, po fatalnym odbiorze Batman v Superman i Ligi Sprawiedliwości, dwóch odwykach i niefajnie zakończonym związku, nikt nie jest nawet pewien, czy Affleck pojawi się w filmie chociażby w roli aktora. Trochę szkoda, bo tak autorskiego kina gatunek superbohaterski chyba nie widział, a Affleck wciąż pozostaje w moim przekonaniu świetnym Batmanem i sprawnym reżyserem, ale z drugiej strony stołek przejął znany ze znakomitej Wojny o planetę małp Matt Reeves, więc może sprawdzi się w tym przypadku zasada, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Ben, skup się na zebraniu do kupy swojego życia prywatnego. Wybaczamy.

Danny Boyle | Bond #25 

Angaż Danny’ego Boyle’a do dwudziestej piątej (!) odsłony przygód najbardziej zaufanego agenta jej królewskiej mości ogłoszono 25 maja tego roku, a jego odejście (ze względu na kreatywne różnice, rzecz jasna) niecałe trzy miesiące później. Słychać było jęk niezadowolenia większości fanów, bo po żenująco złym Spectre seria bardzo potrzebuje udanego filmu. Boyle ma wszystko, co mogłoby taki film dostarczyć. To bardzo sprawny rzemieślnik ze wzorowym warsztatem i artystycznym, nienachalnym zacięciem. Ponoć poszło o chęć zatrudnienia do roli głównego antagonisty naszego, urodzonego w Legnicy Tomasza Kota, na którego angaż nie zgodził się sam Daniel Craig, argumentując, że polski aktor jest… za wysoki. Absurdalna sytuacja. Czekamy na następcę.

Filip Pęziński

Filip Pęziński

Wychowany na filmach takich jak "Batman" Burtona, "RoboCop" Verhoevena i "Komando" Lestera. Pasjonat kina superbohaterskiego, ale także twórczości Davida Lyncha, Luki Guadagnino czy Martina McDonagh.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA