NAJLEPSZE FILMY AGNIESZKI HOLLAND. Ranking redakcyjny
Dziś urodziny obchodzi jedna z najbardziej zasłużonych i cenionych na świecie polskich reżyserek, Agnieszka Holland. Jubilatka rozpoczynała karierę filmową w latach 70., stając się jednym z czołowych nazwisk kojarzonych z Kinem Moralnego Niepokoju, by później zabłysnąć za granicą i wejść do kanonu najważniejszych twórców polskiego kina. Ponieważ reżyserka kończy dziś równo 70 lat – czyli siedem dekad – postanowiliśmy uczcić tę okazję wyborem siedmiu najlepszych dokonań z jej bogatego dorobku.
7. Pokot
Ta produkcja wymyka się jakimkolwiek schematom. Trochę jest to bajka o sympatycznej, zwariowanej staruszce, która, gdy zabrakło wokół niej ludzi, umiłowała sobie zwierzęta, trochę historia o seryjnym mordercy, trochę dramat, trochę komedia. Czasem zupełnie na serio, innym razem z humorem, groteskowo, niemal absurdalnie, kiczowato. Niby kolejne „polskie Fargo”, ale też ciepły, lekki film o więzi, jaka połączyła kilku społecznych wyrzutków. Nawet w samej formie mamy do czynienia z miszmaszem – przepiękne, „do zakochania” kadry malowniczej Kotliny Kłodzkiej mieszają się tu z zimnymi, dokumentalnymi relacjami z polowań. (…) Wszelkie polityczne nawiązania, o które oskarżało się Holland jeszcze na długo przed premierą, są bardzo, bardzo subtelne. Jest ich zresztą niewiele. Zamiast publicystyki mamy tu solidne reżyserskie rzemiosło oraz przebijającą z ekranu magię kina. [Karol Barzowski – fragment recenzji]
6. Zabić księdza
Podobne wpisy
Zabić księdza to dramat polityczny oparty na historii zamordowanego przez SB księdza Jerzego Popiełuszki. Ksiądz Alek (Christopher Lambert) wspiera ruch „Solidarności”. Stefan, oficer bezpieki (Ed Harris), podejmuje wszelkie dostępne mu kroki, żeby ukrócić tę działalność. Upór księdza, który z gorącą wiarą staje w obronie wolności, powoli łamie zdecydowaną postawę Stefana. Ten, czując się coraz bardziej niepewnie w tej dziwacznej relacji, sięga po ostateczne rozwiązanie. W tym duecie aktorskim zdecydowanie zwycięża Harris, ale i rola Lamberta na stałe wpisała się w naszą kinematografię. Holland doskonale wydobyła z obu panów pełnię ich możliwości, pozwalając im stworzyć postacie w sposób niejednoznaczny – obu mężczyznom chodzi o dobro Ojczyzny, choć pojmują je zupełnie odmiennie. Swoisty pojedynek osobowości zbudował emocjonalne, pełne napięcia dzieło, nad którym zwłaszcza starszym Polakom trudno w pierwszej chwili przejść do porządku dziennego. [Agnieszka Stasiowska]
5. Aktorzy prowincjonalni
Zanim nazwisko Agnieszki Holland stało się głośne za granicą, była współtwórczynią Kina Moralnego Niepokoju, debiutującą już w jego dojrzałej fazie. Aktorzy prowincjonalni to pod wieloma względami wzorzec nurtu – bazowa sytuacja, jaką stanowią niespełnione ambicje Krzysztofa i jego konflikt z reżyserem przygotowywanego spektaklu, prowadzi do postępującego kryzysu obyczajowego w życiu bohatera oraz rozpadu jego relacji z otoczeniem. Ten motyw z kolei odczytać można łatwo jako wyraz ducha epoki i kondycji jednostki wtłoczonej w coraz bardziej nieludzki system społeczno-polityczny, na co wskazują też częste aluzje do realiów politycznych (jak chociażby przegląd, na którym ma zostać wystawione Wyzwolenie Wyspiańskiego). Aktorzy prowincjonalni to kino obliczone nie na efektowność, ale na intensywność emocjonalną i właśnie niepokój przepełniający całą historię. Sprawność reżyserska Holland i świetne aktorstwo takich artystów jak Tadeusz Huk czy Halina Łabonarska sprawiają, że jest to jeden z najbardziej pamiętnych i znamiennych dla epoki filmów schyłku lat 70., a także jedno z najlepszych dokonań reżyserki. [Tomasz Raczkowski – fragment zestawienia]
4. Tajemniczy ogród
Nieco nietypowa dla dorobku Agnieszki Holland ekranizacja powieści dla dzieci. Tajemniczy ogród autorstwa Frances Hodgson Burnett to opowieść o trojgu dzieciach, które łączy ciekawość, co znajduje się za zarośniętą furtką prowadzącą do nieuczęszczanej części rozległej posiadłości, żądza przygody, śmiertelne w ich mniemaniu niebezpieczeństwo i najbardziej oczywista suma tych wszystkich czynników, czyli prawdziwa przyjaźń. Holland przeniosła mądrą powiastkę Burnett na ekran, odzierając ją może nieco z moralizatorskiego tonu, przydając jej za to subtelności i magii. Powstał uroczy, ciepły film familijny, z trójką dziecięcych aktorów na planie pierwszym i takimi nazwiskami jak Maggie Smith (nominowana za rolę pani Medlock to nagrody BAFTA) czy Irène Jacob na drugim. [Agnieszka Stasiowska]