search
REKLAMA
Seriale TV

Quo vadis, WIEDŹMINIE? Czego możemy się spodziewać w DRUGIM SEZONIE serialu Netfliksa

Agnieszka Stasiowska

17 stycznia 2020

REKLAMA

Showrunnerka serialu, Lauren Schmidt Hissrich, od początku prowadziła otwartą politykę informowania fanów o tym, czego mogą się po nim spodziewać. Niestety, jej wypowiedzi to najczęściej podlegające tysiącu interpretacji ogólniki – jak na przykład ta, że w serialu pojawią się postacie LGBT+. Każdy, kto choć w minimalnym stopniu interesuje się sagą o charakterniku w innej niż serialowa formie, dobrze wie, że są takie i w literackim pierwowzorze; żeby nie szukać daleko, Ciri w pewnym momencie połączył burzliwy związek z członkinią bandy Szczurów – Mistle. Trudno zatem domyślić się, czy w wypowiedzi chodziło o postacie, które znamy z historii opowiedzianej przez Andrzeja Sapkowskiego, czy też zostaną stworzone nowe wątki uwzględniające tę tematykę.

Pojawiają się także plotki o udziale znanego z Gwiezdnych Wojen Marka Hamilla w projekcie – aktor na Twitterze wyraził zainteresowanie rolą Vesemira, a Hissrich zareagowała bardzo entuzjastycznie na możliwość połączenia wielbicieli Gwiezdnych Wojen i Wiedźmina przed jednym ekranem. Równie ochoczo pomysł przyjęli fani aktora. Na ten moment jednak nic nie jest pewne.

Ostatnio w rozmowie z IGN Hissrich przyznała, że drugiego sezonu serialu nie należy się spodziewać przed rokiem 2021. Wiedźmin to złożona i wymagająca produkcja, a ekipa zdecydowanie nie chce sytuacji, w której coś musiałoby być robione na ostatnią minutę przed premierą. To dobre podejście, dające nadzieję, że sezon drugi będzie bardziej dopieszczony niż ten, który mieliśmy okazję obejrzeć w grudniu. Scenariusz został już napisany, choć – jak przyznaje Hissrich – nie jest to temat zamknięty. Stale zachodzą zmiany, a ekipa chce „pokazać tę historię we właściwy sposób”. W sezonie drugim wątki głównych postaci serialu, czyli Geralta, Yennefer i Cirilli, rozgrywają się w tej samej linii czasowej, co oznacza, że chaotyczna dla niektórych widzów chronologia sezonu pierwszego odchodzi w przeszłość. Czego zatem możemy się spodziewać?

Jako że saga o wiedźminie jest utworem zakończonym, Hissrich nie może – jak było to w przypadku Gry o tron – narzekać na brak materiału. Gdyby chciała prowadzić historię serialową według chronologii literackiej, kolejny sezon Wiedźmina powinien rozpocząć się szkoleniem Ciri w Kaer Morhen, warowni wiedźminów, gdzie przebywa ona wraz z odnalezionym Geraltem oraz Triss Merigold. Czarodziejka przyjeżdża do warowni, wezwana na pomoc przez wiedźminów, gdy Cirilla zaczyna przejawiać silne zdolności magiczne. Dziewczynki nadal szuka Nilfgaard, a na horyzoncie pojawia się postać Rience’a, maga, który także dałby wiele, żeby ją znaleźć. Poza granicami Kaer Morhen robi się coraz bardziej niebezpiecznie, na drogach grasują elfie komanda – Scoia’tael, a władcy tego świata, radząc, jak rozwiązać problem rosnącej potęgi Nilfgaardu, jednocześnie próbują zagarnąć jak najwięcej dla siebie.

Tyle książki. A serial? Hissrich w rozmowie z Business Insider przyznała, że widzowie dowiedzą się więcej o Geralcie, o tym, jak stał się bohaterem, którego znamy z pierwszego sezonu. Z pewnością to, co wiemy z powieści, wzbogaci o nowe wątki. Do wykorzystania pozostają zresztą jeszcze niektóre opowiadania z dwóch pierwszych tomów serii, które mogłyby się pojawić w charakterze retrospekcji. Osobiście bardzo chciałabym zobaczyć na ekranie charakterną Sh’eenaz.

Jedną z centralnych postaci serialu jest czarodziejka Yennefer, która w obecnym momencie sagi ma mniejszy udział w fabule niż Geralt i Ciri. Można zatem bezpiecznie założyć, że twórcy serialu dokonają zmian względem powieści – być może to Yenna, nie Triss, zostanie wezwana na pomoc, kiedy ataki Ciri w Kaer Morhen zaczną się powtarzać. A może czarodziejka także otrzyma – jak widzieliśmy to już w pierwszym sezonie – dodatkowe wątki prezentujące jej postać. Nie byłoby na przykład niczym dziwnym, gdyby kontynuowany był temat jej związku z Istreddem, nie bez powodu przecież tak rozbudowany w pierwszej części serii.

Hissrich podczas pracy nad serialem jedynie bazuje na materiale powieściowym. Postacie, choć rozpoznawalne, często otrzymują zupełnie nową osobowość czy rolę w przedstawianej historii. Nie wątpię, że luźne informacje o tym, co zdarzy się w kolejnym sezonie, będą stopniowo przeciekać do złaknionych wieści fanów, jednak ostateczną wizję showrunnerki poznamy dopiero po premierze drugiego sezonu serialu.

Agnieszka Stasiowska

Agnieszka Stasiowska

W filmie szuka różnych wrażeń, dlatego nie zamyka się na żaden gatunek. Uważa, że każdy film ma swojego odbiorcę i kiedy nie przemawia do niej, na pewno trafi w inne, bardziej skłonne ku niemu serce.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA