search
REKLAMA
Ranking

PANIE NA EKRANIE. Filmowe biografie nietuzinkowych kobiet

Agnieszka Stasiowska

8 czerwca 2017

REKLAMA

Królowa (2006), reż. Stephen Frears

Pozostawmy na chwilę za sobą cięższe przypadki; oto dama, której dzieciństwo uznać można – z grubsza – za udane. Elżbieta Aleksandra Maria Windsor, z Bożej łaski królowa Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej i piętnastu innych państw, panuje od 1952 roku, co czyni ją najdłużej panującym monarchą brytyjskim. Jej życie także obfitowało w wiele wydarzeń, Stephen Frears jednak postanowił w swoim filmie skoncentrować się na jednym z największych kryzysów, jakiemu musiała stawić czoła – ukazując kilka dni masowej histerii, jaka ogarnęła wyspy na wieść o tragicznej śmierci Królowej Ludzkich Serc. Wielu fanów – „wyznawca” też nie byłoby przesadnym określeniem – Diany oskarżało wtedy Elżbietę II o okrucieństwo wobec synowej i pośrednie spowodowanie jej śmierci. Frears pokazuje drugą stronę medalu. Mimo że Królowa obejmuje tak krótki okres, akcentuje mocno zasady, którymi w swoim postępowaniu kierowała się i kieruje nadal monarchini. Wizja reżysera uzyskała milczącą aprobatę Elżbiety II, skutkując zaproszeniem (które obejmowało także odtwórczynię głównej roli, Helen Mirren) na lunch do Pałacu Buckingham.

Evita (1996), reż. Alan Parker

María Eva Duarte de Perón (1919–1952), modelka i fordanserka, druga żona Juana Peróna, prezydenta Argentyny, już w roku 1976 została bohaterką musicalu. Evita, dzieło Andrew Lloyda Webbera i Tima Rice’a, pokazuje drogę tej ambitnej parweniuszki od nędznego Pueblo na salony pierwszej damy Argentyny. Ekranizacji podjął się dwadzieścia lat później Alan Parker, w roli głównej obsadzając Madonnę. Wybór wzbudził tyleż kontrowersji, co sama postać legendarnej Evity. Madonna, której umiejętności wokalne zawsze były cenione znacznie niżej niż umiejętność szokowania publiczności i której zdolności aktorskie zaowocowały wieloma Złotymi Malinami, wyprzedziła w tym wyścigu takie gwiazdy jak Meryl Streep, Michelle Pfeiffer czy Liza Minelli, które były brane pod uwagę do tej roli. Efekt jest zaskakujący – Madonna okazała się strzałem w dziesiątkę, zdobywając dla filmu swoją grą i śpiewem Oscary i Złote Globy.

Królowa XXX (2013), reż. Jeffrey Friedman, Rob Epstein

A jeśli mowa o kontrowersjach, nie można zapominać o tej pani. Linda Susan Boreman, pseudonim artystyczny Linda Lovelace (1949–2002), zasłynęła jako gwiazda pierwszego filmu pornograficznego, który został dopuszczony do oficjalnej dystrybucji kinowej w Stanach Zjednoczonych– było to Głębokie gardło z 1972 roku. Linda, wychowywana w rodzinie katolickiej o surowych zasadach, została zmuszona do udziału w filmie przez swojego męża, Chucka Traynora. Po latach została aktywistką na rzecz ruchu przeciwko pornografii, co nie przeszkodziło jej w udziale w sesji fotograficznej dla magazynu erotycznego “Leg Show”. Friedman i Epstein zastosowali w Królowej XXX ciekawy zabieg polegający na przedstawieniu tej historii w dwu wersjach. Ani to jednak, ani przyzwoita obsada (Amanda Seyfried w roli Lindy i Peter Sarsgaard w roli Chucka) nie pomogły produkcji, która ociera się o słaby, schematyczny melodramat, pozostawiając widza z niedosytem.

Sylvia (2003), reż. Christine Jeffs

Filmowa biografia Sylvii Plath (1932–1963), amerykańskiej poetki i eseistki, to kolejny przykład zmarnowanego tematu. Plath, urodzona w Bostonie córka niemieckich emigrantów, była jedną z czołowych postaci w literaturze lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku. Jej wiersze, które uznanie (m.in. w postaci Nagrody Pulitzera) zdobyły dopiero po jej śmierci, należą do nurtu poezji konfesyjnej. Plath chorowała na chorobę dwubiegunową, zmagała się z nawrotami depresji, leczyła się, ale nieskutecznie – w 1963 roku popełniła samobójstwo przez zatrucie gazem. Sylvia zaledwie dotyka tych problemów, skupiając się na coraz większym rozdźwięku w małżeństwie poetki. Sama Plath, grana dość jednostajnie przez Gwyneth Paltrow, ukazana jako osoba sfrustrowana i zawistna, nie tylko nie budzi sympatii, ale też i żadnych głębszych emocji. Jak bardzo ekranizacja losów Sylvii Plath jest nieudana, dowodzi fakt, że córka poetki, Frieda, nie wyraziła zgody na użycie wierszy matki w filmie i w formie protestu przeciwko Sylvii opublikowała własny, pełen dezaprobaty utwór.

Agnieszka Stasiowska

Agnieszka Stasiowska

W filmie szuka różnych wrażeń, dlatego nie zamyka się na żaden gatunek. Uważa, że każdy film ma swojego odbiorcę i kiedy nie przemawia do niej, na pewno trafi w inne, bardziej skłonne ku niemu serce.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA