Niezapomniane filmowe GROŹBY
Pulp Fiction: Jesień średniowiecza
Butch nie dotrzymał umowy z Wallace’em i nieźle się wkopał. Miał przegrać walkę za pieniądze, ale nie dość, że wygrał, to jeszcze zabił rywala na ringu. Teraz musi uciekać razem ze swoją infantylną kobietą. I byłaby ku temu szansa, gdyby ukochana nie zapomniała zabrać do motelu bardzo istotnej dla Butcha rodzinnej pamiątki. Narażając życie, bokser postanawia wrócić do mieszkania. Tak zaczyna się szereg zaskakujących zbiegów okoliczności, które doprowadzają jego oraz mafiosa do piwnicy sklepu, gdzie mają zostać wykorzystani przez duet zboczeńców. Zakneblowany Wallace pada ofiarą gwałtu, a jego wybawcą zostaje facet, na którego wydał wyrok śmierci. Zed, policjant gwałciciel postrzelony między nogi przez Wallace’a, zwija się z bólu i wykrwawia, lecz to dopiero początek jego męki. Taka zniewaga więcej krwi wymaga. Zanim mafioso puści Butcha wolno pod pewnymi warunkami, zapowie Zedowi, co go czeka, zaś jesień średniowiecza zrobiona z miejsca do siedzenia na trwałe zapisze się w kanonie ekranowych odzywek.
Lśnienie: Scena na schodach
Lśnienie Kubricka to jeden z tych filmów, które są najczęściej umieszczane we wszelkich rankingach i zestawieniach. Może dlatego, że jest czymś więcej niż tylko horrorem i zawiera liczne elementy społeczne oraz psychologiczne. Sceny z filmu wielokrotnie były i jeszcze długo będą analizowane. Jednym z najlepszych momentów Lśnienia pozostaje sekwencja, gdzie Wendy odkrywa, że jej mąż rzeczywiście oszalał, a Jack przyłapuje ją na sprawdzaniu jego maszynopisu. Następuje konfrontacyjna rozmowa, a właściwie rodzaj emocjonalnego wyładowania Jacka; oskarża on żonę o próbę złamania jego kariery, która jest dla niego ważniejsza niż zdrowie syna i bezpieczeństwo rodziny. Wendy, wycofując się z kijem w rękach, wkracza na schody i próbuje się bronić przed coraz bardziej napastliwym mężem. Jack zdradza przerażonej żonie, jakie ma wobec niej zamiary, jednocześnie drwiąc z jej strachu: „Nie zrobię ci krzywdy, pozwól mi skończyć zdanie. Powiedziałem, że cię nie skrzywdzę, ja tobie tylko rozwalę łeb. Rozwalę ci pieprzony łeb na kawałki. Nic ci nie zrobię…” Okazało się, że się przeliczył i nie docenił Wendy, która wcale nie była bezbronną, głupią gęsią, za jaką ją uważał.
Kasyno: Spotkanie na pustyni
Przyjaźń w świecie mafii to stąpanie po bardzo kruchym lodzie. Martin Scorsese przekonywał nas o tym w Chłopcach z ferajny, ukazując nieliczne blaski i znacznie więcej cieni życia w środowisku gangsterów. Bardzo zbliżone wątki powtórzył w powstałym pięć lat później Kasynie, gdzie tym razem kością niezgody stała się przede wszystkim kobieta. Ale już wcześniej między logicznym i chytrym Samem Rothsteinem oraz wybuchowym Nickym Santoro zaczyna zgrzytać. Santoro, z początku zabijaka od brudnej roboty, pragnie przejąć inicjatywę , co jest nie w smak Samowi, który chce bezpiecznie i bez szumu prowadzić interes w mafijnym królestwie hazardu. Tymczasem Nicky umacnia swoją pozycję, likwidując konkurencję, a jednocześnie podpada bossom swoją niesforną postawą. Spotkanie na pustyni twarzą w twarz ma zakończyć waśń między przyjaciółmi, ale Sam ma uzasadnione obawy – przecież to miejsce to cmentarz dla niewygodnych dla mafii osób, gdzie kolega kolegę może podziurawić i pogrzebać. Zwłaszcza taki raptus jak Nicky, który już wcześniej, nie przebierając w słowach, „ostrzegł” skorumpowanego księgowego. Podobny charakter ma rozmowa na odludziu poza Las Vegas. Rothstein chce spokojem i rozwagą przekonać oponenta do swoich racji, lecz Santoro otwarcie grozi Samowi, żeby nie próbował mu szkodzić i bruździć, w przeciwnym razie uciszy go na zawsze. To jeden z najlepszych momentów nie tylko w tym filmie, ale i całym dorobku Scorsese.