search
REKLAMA
Artykuł

NARODOWCY, KLIMAKTERIUM i REJS PO WOŁDZE, czyli DOKUMENTY z 30. Festiwalu Mediów Człowiek w Zagrożeniu

Katarzyna Kebernik

1 grudnia 2020

REKLAMA

Festiwal przyniósł także wiele propozycji tego, w jaki sposób można kręcić interesujące filmy dokumentalne o sprawach minionych, czyli siłą rzeczy skazane na przytaczanie relacji świadków, archiwalne materiały oraz tzw. „gadające głowy” ekspertów. Najbardziej konwencjonalnym, jakby przeznaczonym prosto do telewizji dokumentem tego typu były Obłoki śmierci. Bolimów 1915 Ireneusza Skruczaja. Film w przystępny, momentami nieco sensacyjny sposób opowiedział historię powstania i rozwoju broni chemicznej, po raz pierwszy użytej przez Niemców właśnie w bitwie pod Bolimowem koło Warszawy. Rekonstrukcja wydarzeń historycznych połączona z aranżowanymi scenkami i wypowiedziami ekspertów oraz narracją zza kadru dość nieoczekiwanie zdobyła nagrodę publiczności. Bardzo ciekawym seansem był dla mnie Syndrom zimowników Piotra Jaworskiego. Dokument w bardzo pomysłowy i miejscami dowcipny sposób przedstawił szerzej nieznaną historię eksperymentu psychologicznego, przeprowadzonego czterdzieści lat temu w polskiej stacji badawczej na Antarktydzie. Projekt dotyczył badania wytrzymałości psychicznej w warunkach ekstremalnego odosobnienia, a prowadził go ekscentryczny doktor psychologii, Jan Terelak. Wnioski, do jakich doszedł, wykorzystało m.in. NASA. Syndrom zimowników to wzór tego, jak nadać tempo i charakter dokumentowi opartemu na relacjach świadków i archiwach – twórcy wykorzystali różnorodne techniki, od makiet i lalek po montaż skojarzeniowy.

Na Festiwalu nie zabrakło również dokumentów biograficznych, przedstawiających rozmaite życiorysy. Z tej grupy najbardziej przekonał mnie do siebie Guczo. Notatki z życia Marii Zmarz-Koczanowicz, przybliżający barwną sylwetkę Augusta Zamoyskiego: rzeźbiarza, kobieciarza, przyjaciela Witkacego. Tony Halik Marcina Borchardta, dokument niemal w całości oparty na archiwalnych nagraniach słynnego podróżnika, to również ciekawa propozycja, ale dość „brykowa”, skierowana raczej dla osób niezaznajomionych z dokonaniami Halika. Z kolei Draugen Dagmary Drzazgi wygrzebał z niepamięci niezwykły życiorys Ślązaka, który został przymusowo zwerbowany do Wehrmachtu i wywieziony do Norwegii, gdzie spotkał miłość życia i zginął po zaangażowaniu się w walkę o wyzwolenie Norwegów. A jeśli miasto traktować jak bohatera, to dzięki Szklanym negatywom Jana Borowca mogliśmy poczuć namiastkę starego, żydowskiego Lublina, ożywionego dzięki tajemniczym fotografiom anonimowego, przedwojennego fotografa i wspomnieniom starych mieszkańców. Z pośród wszystkich tych dokumentów rekonstruujących minione wydarzenia największe wrażenie zrobił na mnie nagrodzony przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich Zwyczajny kraj Tomasza Wolskiego. Przejmujący, mocny seans. Twórca zmontował swój film w całości z archiwalnych nagrań SB. Nie zrobił jednak tego, co zrobić byłoby najłatwiej: nie powybierał najbardziej drastycznych nagrań, nie starał się zaszokować widza. Zaczął łagodnie, od z pozoru bezsensownych, nieco barejowskich scenek. A to ktoś pyta przez telefon o polecany lek na hemoroidy, a to ktoś przechodzi przez ulicę: z takich kawałków reżyser montuje na naszych oczach dawną Polskę, groteskową i swojską zarazem. Ale w ten obraz stopniowo wlewa się groza, poczucie paranoi i wszechobecnej inwigilacji, świadectwa odzierania obywateli z intymności, cyniczne przesłuchania i wymuszone zeznania – aż do gorzkiej kulminacji w końcówce.

Na koniec chciałabym pochylić się nad tym, czego zawsze wypatruję na festiwalach: czyli na eksperymentach i młodych, ciekawych twórcach. Bardzo dobre wrażenie zrobił na mnie „rejsowski” w klimacie Oddech Darii Kasperek. Reżyserka osadziła swój krótki metraż w rzeczywistości polskich blokowisk, z premedytacją kierując kamerę tam… gdzie nic się nie dzieje, i przysłuchując się rozmowom, które niczego nie wnoszą. Oglądamy więc np. panią spacerującą w kółko i starszych panów rozkładających na czynniki pierwsze to, ile mają lat i w jakim wieku umierali ich bliscy. Powstał wypełniony subtelnie absurdalnym humorem, półgodzinny portret nudy. Jednak nie tej nudy dojmującej swoją beznadzieją, a raczej tej chwili słodkiego lenistwa, tytułowego „oddechu” w codziennej gonitwie, kiedy to mieszkańcy bloku mogą choć przez chwilę pocieszyć się spokojem, zatrzymać, nicnierobić. Na pewno będę wypatrywać kolejnych dokonań tej reżyserki. Z kolei seans Opus Magnum Filipa Bojarskiego pozostawił mnie jednocześnie zirytowaną i zaintrygowaną, zapewne według zamierzeń twórcy. Młody reżyser w bardzo autorskim, najpewniej też częściowo „ustawionym” dokumencie przedstawia historię prywatnego śledztwa w sprawie losów swojego ekscentrycznego krewnego, Wacława. Od początku czuje z nim szczególną więź, ponieważ obaj są artystami, a Opus Magnum szybko zamienia się z opowieści o Wacławie w opowieść o Filipie Bojarskim, a także o sztuce i sensowności jej tworzenia. Reżyser testuje cierpliwość widza, eksponując własny narcyzm i neurotyzm (wzięte w nawias ironii i dowcipnie puentowane przez jego dziewczynę), nierzadko nas drażniąc i działając na nerwy. Ale subtelnie dotyka też innych kwestii, np. tego, jak ludzie zapominają o historii i jej uczestnikach, bo taki los spotyka Wacława, o którym próżno szukać pewnych informacji. Na tę dziurawość i wadliwość pamięci historycznej metaforycznie wskazuje wadliwość i dziurawość pamięci głównego bohatera, który zawsze zapomina zasłyszane opowieści, kawały, treść przeczytanych książek. Ciekawy koncept, chociaż ostatecznie młody twórca nie zrealizował w pełni potencjału własnego pomysłu. Wszystko jeszcze przed nim, w co mocno wierzę.

Do zobaczenia w przyszłym roku na kolejnej edycji Festiwalu Mediów Człowiek w Zagrożeniu!

Katarzyna Kebernik

Katarzyna Kebernik

Publikuje w "KINIE", Filmwebie, serwisie Film w Szkole i (oczywiście) na film.org.pl. Edukatorka filmowa w Zespole Edukacji Ferment Kolektiv. Lauretka II nagrody w Konkursie im. Krzysztofa Mętraka dla młodych krytyków filmowych oraz zwyciężczyni konkursu Krytyk Pisze Festiwalu Kamera Akcja.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA