NAJSŁABSZE ROLE MERYL STREEP. Przereklamowana, jak Donald Trump rzecze?
Pamiętacie tweet Donalda Trumpa o tym, że Meryl Streep jest jedną z najbardziej przereklamowanych aktorek w Hollywood?
Ja się z nim zdecydowanie nie zgadzam. Meryl to królowa kina i trzeba by się było bardzo nagimnastykować, aby znaleźć argumenty przeciwko tej tezie. Ona potrafi odnaleźć się w każdej roli: w dramacie, komedii, musicalu, nawet kinie z pogranicza przygody i thrillera (niedoceniona Dzika rzeka), na dużym ekranie i małym, grając całą sobą, ale też na przykład jedynie głosem. Pomijam już jej wspaniałą osobowość, skromność, charyzmę. Trudno po prostu o bardziej utalentowaną aktorkę. Jednak nawet ona zalicza czasem słabsze role.
Poniżej zestawienie filmów z udziałem Meryl, w których wypadła moim zdaniem średnio – bo, powiedzmy sobie szczerze, poniżej pewnego poziomu po prostu nie schodzi. A waszym zdaniem które role tej aktorki należą do najsłabszych?
Dom dusz (1993)
Podobne wpisy
Niemal dwuipółgodzinna saga rodzinna przeplatana z wydarzeniami społecznymi i politycznymi w postkolonialnym Chile. Książka, która była materiałem źródłowym dla scenariusza, uważana jest za jeden z największych bestsellerów literatury iberoamerykańskiej. Adaptacja jednak nie do końca się udała, co w przypadku gatunku realizmu magicznego nie jest w sumie niczym szokującym. Szkoda, bo na planie spotkały się największe gwiazdy kina – Jeremy Irons, Vanessa Redgrave, Glenn Close, Winona Ryder, Antonio Banderas, no i Meryl. Zabrakło w tym filmie, nomen omen, ducha. Ma się wrażenie, jakby głównym celem twórców było wpasowanie się w gust Amerykańskiej Akademii Filmowej. Streep niestety nie robi nic, aby było lepiej. Jej postać, obdarzona darem jasnowidzenia Clara del Valle (tak, amerykańska aktorka wciela się w Chilijkę), mimo ciekawej historii, jest totalnie bezbarwna. W niektórych scenach Streep wygląda wręcz karykaturalnie, jakby była zagubiona.
Diablica (1989)
Meryl Streep jest aktorką wszechstronną i całkiem nieźle sprawdza się w komediach – wystarczy tu wymienić choćby takie tytuły jak Diabeł ubiera się u Prady, Ze śmiercią jej do twarzy albo To skomplikowane. Diablica była jednym z pierwszych komediowych występów aktorki i chyba należy określić go jako tzw. pierwszą śliwkę robaczywkę. Streep wciela się w bogatą pisarkę romansów, która uwodzi męża Ruth, granej przez Roseanne Barr. To szalona produkcja, klimatem przypominająca telewizyjne sitcomy. Meryl z pewnością miała na planie mnóstwo frajdy, ale to, co widzimy na ekranie, to jedynie szarżowanie, bez jakiejkolwiek głębi. Znacznie lepiej wypada Barr jako nieatrakcyjna, zdradzona żona, która postanawia się zemścić.