Najlepsze role SCARLETT JOHANSSON
Jeśli Scarlett Johansson postanowi w przyszłości zrobić ewaluację swojej kariery, rok 2019 będzie mogła z pewnością zaliczyć do tych najbardziej udanych. Aktorka nie tylko pojawiła się w Avengers: Końcu gry, najlepiej zarabiającym filmie w historii, lecz także zaliczyła występy w dwóch produkcjach, które z pewnością będą liczyć się w sezonie nagród – Historii małżeńskiej i Jojo Rabbit.
Johansson, dziś najbardziej dochodowa aktorka w Hollywood, na ekranie pojawia się już od drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych, choć to rok 2003 był dla niej przełomowy. To właśnie wtedy pojawiła się w Między słowami oraz Dziewczynie z perłą, dwóch filmach, które udowodniły jej niewątpliwy talent i pokazały ogromny potencjał. Później kilkakrotnie zagrała u Woody’ego Allena, a w 2010 roku dołączyła do MCU, co z perspektywy czasu okazało się świetną decyzją, zaś Johansson udowodniła, że znakomicie odnajduje się także w filmach akcji. W 2020 roku była nominowana do dwóch Oscarów – za role w Jojo Rabbit oraz Historii małżeńskiej. To właśnie od występu w filmie Noah Baumbacha rozpoczniemy podróż po najlepszych, najbardziej zapadających w pamięć rolach aktorki.
Historia małżeńska
Nominacja do Oscara za tę rolę jest całkowicie zasłużona – Johansson jest w Historii małżeńskiej absolutnie zjawiskowa, kreując na ekranie postać równie sympatyczną, co niejednoznaczną. Kobietę, która pragnąc samorealizacji oraz przygotowując się do rozwodu, opuszcza Nowy Jork i przeprowadza się wraz z synem do Los Angeles, tym samym praktycznie uniemożliwiając mężowi (w tej roli równie dobry Adam Driver) widywanie potomka. Jak przyznaje w wywiadach, przygotowując się do wymagającej (ze względu na wiele scen o wyjątkowym natężeniu emocjonalnym) roli rozwódki Johansson korzystała nie tylko ze scenariusza oraz wskazówek reżysera, ale również z własnych doświadczeń – wszak sama przechodziła przez ten niewdzięczny, skomplikowany i męczący proces dwukrotnie. [autorem akapitu jest Jan Brzozowski]
Między słowami
Pierwsza z wspomnianych we wstępie przełomowych ról. W filmie Sofii Coppoli Johansson wciela się w Charlotte, młodą kobietę, która wraz z mężem fotografem przybywa do Tokio. On pochłonięty jest pracą, ona dnie spędza samotnie, zwiedzając miasto lub w zamyśleniu wpatrując się w okno. Pewnego dnia spotyka Boba (Bill Murray), podobnie zagubionego w obcym mieście aktora, i nawiązuje z nim specyficzną więź. Johansson gra tu bardzo oszczędnie – kamera skupia się na niej wielokrotnie, nie szczędząc widzowi ujęć zamyślonej twarzy aktorki. Tylko mimiką i oczami Johansson wyraża całą melancholię swojej postaci i zmiany, jakie zachodzą w niej, gdy przebywa z Bobem. Scarlett i Murray mają kapitalną chemię, co przekłada się na fantastycznie odegrane sceny dialogowe, a aktorstwo Johansson w końcówce filmu sprawia, że trudno się nie wzruszyć. Rola słusznie nagrodzona BAFTĄ.
Dziewczyna z perłą
Choć BAFTA powędrowała do Johansson za rolę w Między słowami, miała szansę otrzymać ją również za występ w Dziewczynie z perłą Petera Webbera, adaptacji powieści Tracy Chevalier pod tym samym tytułem. Aktorka wciela się w Griet, służącą w domu malarza Johannesa Vermeera. W tej opowieści to właśnie ją przedstawia słynny na cały świat obraz Dziewczyna z perłą. Rola Johansson jest tutaj nawet bardziej oszczędna niż w Między słowami, bo tam przynajmniej w scenach dzielonych z Billem Murrayem miała okazję grać bardziej ekspresyjnie. Griet jest z kolei właściwie bezustannie wycofana, bez względu na okoliczności. Johansson czekało więc trudne zadanie – musiała za pomocą niewielkich środków pokazać, jakie uczucia towarzyszą jej postaci na przestrzeni filmu. Udało się to znakomicie – mówiąc niewiele, Johansson świetnie zbudowała swoją bohaterkę i uczyniła ją interesującą postacią, której emocje rozumiemy i w której los się angażujemy. Zdecydowanie najciekawsza rola w filmie.
Pod skórą
Podobne wpisy
Rola, o której było głośno ze względu na to, że Johansson po raz pierwszy (i jak do tej pory ostatni) w karierze rozbiera się na ekranie. Sprowadzenie tego występu do nagości jest niesprawiedliwe wobec aktorki, która w Pod skórą tworzy jedną ze swoich najlepszych kreacji. W adaptacji powieści Michaela Fabera aktorka wciela się na polującą na mężczyzn kobietę z innego świata. Pod skórą to trudny, mało przystępny film – reżyser Jonathan Glazer pracował nad nim ponad dekadę, wielu bohaterów było granych przez naturszczyków, a część scen zrealizowano za pomocą ukrytych kamer i zaimprowizowano. W specyfice tej świetnie odnalazła się Johansson, która po raz kolejny zachwyca minimalistyczną grą. Znów jej bohaterka najwięcej wyraża spojrzeniem i gestem, a aktorka nie pozwala sobie na fałszywą nutę i fascynuje widza. Pod skórą okazało się niestety porażką finansową, choć odniosło sukces artystyczny – w tym sama Johansson, zasadnie wychwalana przez krytyków.
Ona
Na koniec rola specyficzna, bo wyłącznie głosowa. Johansson kilkakrotnie robiła użytek ze swojej specyficznej barwy głosu, pracując przy filmach animowanych i nagrywając piosenki. Jej postać w filmie Spike’a Jonze’a jest jednak wyjątkowa na tle reszty – to sztuczna inteligencja, system operacyjny, który Theodore, grany przez Joaquina Phoenixa główny bohater filmu, instaluje, aby mieć stałe towarzystwo. Z czasem jego więź z Samanthą, bo takie imię nadaje sobie rzeczony system, zacieśnia się do takiego poziomu, że oboje zakochują się w sobie nawzajem. Ona to film, który pod wieloma względami może kojarzyć się z Między słowami. Melancholijna atmosfera utrzymuje się przez cały seans, a Theodore jest pogrążonym w nostalgii samotnikiem, podobnie jak Charlotte. Johansson należą się ogromne słowa uznania – samym głosem wykreowała postać, którą można traktować na równi z bohaterem Phoenixa. W ich wspólnych scenach ma się niesamowite wrażenie, że oboje znajdują się fizycznie na ekranie. W tę relację po prostu się wierzy, a Johansson potrafi za pomocą głosu przekazać nie mniej, niż korzystając z mimiki twarzy. Wspaniały występ obojga.
Scarlett Johansson udowodniła już, że dysponuje wielkim talentem. Pozostaje mieć nadzieję, że po zakończeniu przygody z kinem superbohaterskim – gdzie przecież też pokazała swoje umiejętności – aktorka zdecyduje się na występ w kolejnych skromniejszych produkcjach, by ponownie zachwycić widzów niuansami swej gry. Jest jeszcze na tyle młoda, że najlepsze wciąż może mieć przed sobą. Trzymam za to kciuki.