search
REKLAMA
Ranking

NAJLEPSZE FILMY ROBERTA ALDRICHA. Parszywa dziesiątka

Mariusz Czernic

9 sierpnia 2018

REKLAMA

2. Ucieczka Ulzany (Ulzana’s Raid, 1972)

Robert Aldrich nakręcił sześć westernów, wśród których na szczególne wyróżnienie – obok omówionego wyżej Vera Cruz – zasługuje Ucieczka Ulzany na podstawie scenariusza Alana Sharpa. Tytułowy Indianin jest postacią autentyczną. To Apacz, który po ucieczce z rezerwatu wkroczył na wojenną ścieżkę. Brzmi podobnie jak fabuła Ostatniej walki Apacza, gdzie Indianina zagrał Burt Lancaster. Ale to zupełnie inne kino, znacznie dojrzalsze i spójne, mocniejsze w wymowie i zawierające większą dozę realizmu. Nie ma również zbędnych wątków, które odwracałyby uwagę od tego, co najistotniejsze. Dużo świetnych dialogów i znakomitych scen, które dzięki umiejętnościom operatora Josepha Biroca dobrze służą opowiadanej historii. Wydobywają na wierzch istotne niuanse, są bardzo sugestywne i absorbują uwagę widza.

Ulzana ucieka, by pozbyć się zapachu cywilizacji, zastępując go zapachem ognia i krwi. Wybiera ścieżkę wojenną, bo dzięki temu czuje się silniejszy. Życie w rezerwacie pozbawiło go mocy, którą teraz zamierza odzyskać, atakując białych osadników. Autorzy filmu podkreślają, że nienawiść do wroga nie ma sensu tak jak nie ma sensu nienawidzić pustyni za to, że jest pozbawiona wody. Odczuwając nienawiść, zapomina się również o rozsądku i podejmuje złe decyzje. Ucieczka Ulzany to mądry i pasjonujący spektakl, wiarygodny od strony psychologicznej, ale będący także ekscytującym filmem przygodowym. Burt Lancaster wciąż jeszcze w latach siedemdziesiątych błyszczał aktorską charyzmą, a Aldrich nie stracił dawnej drapieżności, inwencji i fachowej ręki. To produkcja nieco już zapomniana, ale godna przypomnienia. Ma w sobie wiele z klasycznego westernu i jest inspirowana Poszukiwaczami (1956) Johna Forda, ale wprowadza do gatunku również nowe spojrzenie na konflikty rasowe panujące na amerykańskim Zachodzie.

1. Śmiertelny pocałunek (Kiss Me Deadly, 1955)

Ten film to prawdziwa bomba zarówno w karierze Roberta Aldricha, jak i w nurcie amerykańskich czarnych kryminałów. Powstał w schyłkowym okresie kina noir, ale twórcy mieli ambicje, by stworzyć coś nowatorskiego, zamiast kontynuować tradycje kina detektywistycznego. Scenariusz „Buzza” Bezzeridesa umieszcza Mike’a Hammera, bohatera twórczości Mickeya Spillane’a, w dziwnych sytuacjach, które ujawniają jego brutalny charakter. By dotrzeć do prawdy, nie waha się używać przemocy, ale jeszcze bardziej agresywni są ci, którzy chcą ukryć prawdę. W centrum wydarzeń znajduje się tajemnicza walizka, która pełni funkcję puszki Pandory. Ale i bez niej świat jest zły i doszczętnie zepsuty. Cynizm, skłonność do przemocy, wzajemna nieufność i nienawiść prowadzą do apokaliptycznego finału.

Znakomite, wieloaspektowe dzieło, w którym dziwna i mroczna fabuła doskonale współgra z surrealną i ponurą atmosferą wykreowaną przez wybitnego operatora Ernesta Laszlo. Opracował on stronę wizualną siedmiu filmów Aldricha, ale Śmiertelny pocałunek to prawdopodobnie jego najdoskonalsze osiągnięcie (także biorąc pod uwagę nominowane do Oscara zdjęcia w filmach Stanleya Kramera). Już od pierwszej sceny, w której reflektory samochodu przecinają nocną ciemność, aż do ostatniej, w której światło dosłownie rozsadza nadmorską posiadłość, mamy do czynienia z majstersztykiem wizualnym. Natomiast jeśli chodzi o fabułę, to mamy tu doskonałą grę z konwencjami gatunkowymi. Elementy klasycznego kryminału detektywistycznego mieszają się z thrillerem szpiegowskim i futurystycznym. Można ten film odczytywać również jako metaforę współczesnej Ameryki, a konkretnie maccartyzmu, który podzielił amerykańskie społeczeństwo, pogorszył relacje między obywatelami, złamał kariery i wytworzył w kraju nieprzyjemny klimat. Bezdyskusyjny numer jeden w twórczości Aldricha. Film, który przy każdym oglądaniu można odkrywać na nowo.

Mariusz Czernic

Mariusz Czernic

Z wykształcenia inżynier po Politechnice Lubelskiej. Założyciel bloga Panorama Kina (panorama-kina.blogspot.com), gdzie stara się popularyzować stare, zapomniane kino. Miłośnik czarnych kryminałów, westernów, dramatów historycznych i samurajskich, gotyckich horrorów oraz włoskiego i francuskiego kina gatunkowego. Od 2016 „poławiacz filmowych pereł” dla film.org.pl. Współpracuje z ekipą TBTS (theblogthatscreamed.pl) i Savage Sinema (savagesinema.pl). Dawniej pisał dla magazynów internetowych Magivanga (magivanga.com) i Kinomisja (pulpzine.pl). Współtworzył fundamenty pod Westernową Bazę Danych (westerny.herokuapp.com). Współautor książek „1000 filmów, które tworzą historię kina” (2020) i „Europejskie kino gatunków 4” (2023).

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA